„Rosyjski obywatel Stanów Zjednoczonych przyznał się do swojej roli w sieci dostaw komponentów elektronicznych podwójnego przeznaczenia do Federacji Rosyjskiej„, informuje: www.radiosvoboda.org
Według raportu niejaki Wadym Jermolenko mieszkający w stanie New Jersey odegrał kluczową rolę w spisku obejmującym rosyjskie służby wywiadowcze mającym na celu przemycenie technologii wojskowej pochodzenia amerykańskiego do rosyjskiego wojska i wywiadu.
Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że Jermolenko przyznał się do swojej roli w międzynarodowej sieci zamówień publicznych i prania pieniędzy, która wykorzystywała firmy-przykrywki i ukryte kanały finansowe do obchodzenia ograniczeń eksportowych i dostarczania komponentów elektronicznych podwójnego zastosowania na potrzeby rosyjskich sił bezpieczeństwa.
Przeczytaj także: Firmy w Serbii i Czarnogórze znalazły się pod amerykańskimi sankcjami za dostarczanie Rosji towarów o podwójnym przeznaczeniu
„Oskarżony przyznał, że odegrał kluczową rolę w obecnie zakłóconym programie obejmującym rosyjskie służby wywiadowcze, mającym na celu przemycenie do Rosji technologii wojskowej amerykańskiego pochodzenia, w tym amunicji do karabinów snajperskich” – stwierdził w oświadczeniu prokurator generalny USA Merrick Garland.
Dyrektor FBI Christopher Wray zwrócił uwagę na zagrożenia bezpieczeństwa, jakie taka technologia może wpaść w ręce przeciwnika:
„Nielegalny eksport wrażliwych technologii podwójnego zastosowania w celu wsparcia wysiłków wojskowych Rosji stanowi poważne zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników i nie może być tolerowany”.
Według VOA, z dokumentów sądowych wynika, że Jermolenko był powiązany z moskiewskimi spółkami Sernia Engineering i Sertal, które najprawdopodobniej działają pod kierownictwem rosyjskiego wywiadu i zajmują się zagranicznymi zakupami zaawansowanych technologii i sprzętu testowego.
Czytaj także: Ministrowie finansów USA i Francji rozmawiają o zablokowaniu przez Rosję importu zachodnich towarów
Ministerstwo Sprawiedliwości podało w oświadczeniu, że firmy prowadziły dużą sieć firm-przykrywek i rachunków bankowych w różnych krajach na całym świecie, w tym w Stanach Zjednoczonych, aby ukryć zaangażowanie rosyjskiego rządu i ostateczne miejsce przeznaczenia towarów.
Z dochodzenia wynika, że na konta kontrolowane przez Jermolenkę przeszło ponad 12 milionów dolarów, które zostały przeznaczone na zakup technologii wojskowej, w tym komponentów stosowanych w radarach, sprzęcie obserwacyjnym oraz badaniach i projektowaniu wojskowym.
Departament zauważa, że niektóre komponenty zakupione nielegalnie przez Jermolenkę i innych oskarżonych mogą zostać wykorzystane do opracowania broni nuklearnej i hipersonicznej.
Czytaj także: „Putin i Kim nadal mają do nich dostęp” – Sybig o zachodnich komponentach zestrzelonej rakiety Sił Zbrojnych Korei Północnej
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na firmy Sernia Engineering i Sertal, a także na kilka osób fizycznych i prawnych uczestniczących w tym programie, nazywając je „bronią machiny wojskowej Federacji Rosyjskiej”.
Razem z Jermolenką w sprawie uczestniczy Ołeksij Bryman, który wcześniej przyznał się do udziału w spisku mającym na celu oszukanie Stanów Zjednoczonych i oczekuje na wyrok. Sprawa przeciwko innemu oskarżonemu, Wadymowi Konoszczence, rzekomemu agentowi FSB, została umorzona po tym, jak został wydalony ze Stanów Zjednoczonych w sierpniu w ramach wymiany więźniów między Stanami Zjednoczonymi a Rosją. Pozostali oskarżeni pozostają na wolności lub toczy się ich proces.
Kijów regularnie zwraca uwagę, że broń używana przez Rosję przeciwko Ukrainie nadal zawiera komponenty zachodnie, pomimo sankcji krajów europejskich i amerykańskich.