„Kandydująca na nową kadencję prezydent Mołdawii Maya Sandu podziękowała współobywatelom za ich aktywność i wezwała do tego tych Mołdawian, którzy nadal mogą głosować za granicą„, informuje: www.radiosvoboda.org
Według CKW, według stanu na godzinę 21:20 w głosowaniu wzięło udział 54,12% wyborców, a liczba obywateli Mołdawii, którzy wzięli udział w drugiej turze wyborów prezydenckich, zbliża się do 1,7 mln.
Kandydująca na nową kadencję prezydent Mołdawii Maya Sandu podziękowała współobywatelom za ich aktywność i wezwała Mołdawian, którzy nadal mogą głosować za granicą, aby to zrobili.
„Dziękuję wszystkim osobom, które wzięły udział w głosowaniu z całego kraju. Szczególnie dziękuję mieszkańcom Kiszyniowa, którzy licznie przybyli dzisiaj, aby głosować. Dziękuję także młodzieży, która ustanowiła rekordową frekwencję. Dziękuję obywatelom spoza kraju, którzy wykazali się wyjątkową mobilizacją. Głosowanie trwa w wielu lokalach wyborczych za granicą, dlatego zachęcam tych z Państwa, którzy jeszcze nie przybyli do lokali wyborczych, aby poszli i zagłosowali” – oznajmiła głowa państwa.
Lokale wyborcze zostały otwarte o godzinie 7:00 i pozostały otwarte do 21:00. Obywatele Mołdawii mieszkający za granicą głosują w 37 krajach świata, gdzie otwarto 234 lokale wyborcze.
Mołdawianie wybierają między obecnym prezydentem, proeuropejską kandydatką Partii Akcja i Solidarność (PAS), Mayą Sandu, a byłą prokurator generalną, kandydatem Partii Socjalistycznej Oleksandrem Stoianoglo.
20 października w Mołdawii odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich i referendum konstytucyjne w sprawie przystąpienia do UE. Maya Sandu zwyciężyła w pierwszej turze, zdobywając 42,49% głosów, natomiast Stoianoglo uzyskał poparcie 25,9% wyborców.