„Kiedy taka rozmowa jest planowana, głowa państwa nie określiła„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Teraz nie możemy być w NATO, ale możemy zostać zaproszeni do NATO. A my już potrzebujemy takich gwarancji bezpieczeństwa. I rozmawialiśmy o tym. I tak właśnie formułuję naszą opinię. Jeśli chodzi o zaproszenie do NATO, trudno dziś o tym rozmawiać z prezydentem Trumpem, bo nie ma go jeszcze w Białym Domu, nie ma on tych wszystkich praw” – napisał Zełenski po spotkaniu z kandydatem na kanclerza Niemiec Friedrichem Mertzem w Kijów.
„W najbliższej przyszłości zadzwonię do prezydenta Bidena, jeśli będzie miał okazję ze mną porozmawiać, i poruszę samą kwestię zaproszenia do NATO. Bo jest teraz obecnym prezydentem USA i wiele zależy od jego stanowiska. I nie ma sensu dyskutować z prezydentem Trumpem, co dzisiaj, gdy nie ma go w Białym Domu, nie zależy od niego” – dodał. Kiedy taka rozmowa jest planowana, głowa państwa nie określiła.
Według niego, jeśli nastąpi przerwa w działaniach wojennych w czasie, gdy Ukraina nie będzie w NATO, pojawia się pytanie, kto zagwarantuje Ukrainie bezpieczeństwo.
„Możemy myśleć i pracować nad stanowiskiem Emmanuela (Macron – red.). Zasugerował, aby na terytorium Ukrainy znajdowała się część wojsk tego czy innego państwa, co zapewniłoby nam bezpieczeństwo w czasie, gdy Ukraina nie jest w NATO. Ale wcześniej musimy jasno zrozumieć, kiedy Ukraina będzie w UE i kiedy Ukraina będzie w NATO. Rozumiejąc naszą przyszłość, byłyby to bardzo skuteczne gwarancje” – powiedział.
Zełenski zauważył także, że na spotkaniu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i prezydentem-elektem USA Donaldem Trumpem podkreślił, że rosyjski przywódca Władimir Putin powinien zostać zmuszony do zakończenia wojny.
„Putin nie chce końca tej wojny. Dlatego trzeba go zmusić. Siłę można zastosować tylko wtedy, gdy Ukraina jest silna. Silna Ukraina przed jakąkolwiek dyplomacją jest silna na polu bitwy. To silna armia, zestawy broni itp., to systemy dalekiego zasięgu, zdecydowanie Atakamy, Byki, Cienie Burzy i Skalpy. Tego wszystkiego bardzo, bardzo potrzebujemy. I tak, podkreślamy to wyłącznie w przypadku ataków na cele wojskowe” – zauważył prezydent.
Wcześniej media informowały, że wszystkie propozycje planu pokojowego Donalda Trumpa obejmują odrzucenie członkostwa Ukrainy w NATO. Nie zostały one jednak jeszcze zaprezentowane publicznie.
Niedawno Wołodymyr Zełenski powiedział, że armii ukraińskiej brakuje sił, aby wyzwolić część terytoriów czasowo zajętych przez Rosję i należy szukać rozwiązań dyplomatycznych. A wcześniej w rozmowie ze Sky News pozwolił na zakończenie gorącej fazy wojny pod warunkiem, że kontrolowana przez rząd część terytorium Ukrainy zostanie wzięta pod parasol NATO, co pozwoli mu później zgodzić się w sprawie zwrotu terytoriów okupowanych „drogą dyplomatyczną”.
Te słowa Prezydenta Ukrainy różnią się od wcześniejszych wypowiedzi władz ukraińskich, które stwierdzały, że bez powrotu do granic z 1991 r. nie będzie rozwiązań dyplomatycznych.
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte, odpowiadając na pytania o perspektywy członkostwa Ukrainy w NATO, powiedział, że „dzieje się to krok po kroku”, ale należy skupić się na pilnych potrzebach.
Zamiast tego minister spraw zagranicznych Rosji Serhij Ławrow powiedział kiedyś, że pokój na Ukrainie jest możliwy tylko w przypadku odmowy przystąpienia do NATO i uznania przez Ukrainę włączenia nie tylko okupowanego od 2014 roku Krymu, ale także czterech obwodów, żadnego z nich, jako część Rosji, nie kontroluje w pełni Moskwa.
Czytaj także: Ławrow i Carlson. Przygotowanie do negocjacji lub kolejnego zestawu rosyjskich ultimatum wobec USA i NATO