“W pierwszych dniach po napaści Rosji na Ukrainę Wołodymyr Zełenski rozmawiał z Alaksandarem Łukaszenką. Prezydent zdradził, że usłyszał od dyktatora słowo „przepraszam”. Dlaczego?”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Co odpowiedział prezydent Ukrainy? Łukaszenka miał usłyszeć od Zełenskiego, że „jest takim samym mordercą jak Putin”. Zełenski z kolei był przekonywany przez Białorusina, że „nie można walczyć z Rosjanami”. Fridman zapytał także, jak wyglądały pierwsze godziny po napaści Rosji na Ukrainę 22 lutego. Zełenski przypomniał, że zgodnie z prawem jest zwierzchnikiem sił zbrojnych i wydawał rozkazy. – Zdaliśmy sobie sprawę, że oni okupują część naszego kraju. Rozdzieliliśmy broń wśród ludzi. Przyjechały ciężarówki, zabrały broń i po prostu przekazały ją ludziom, żeby mogli bronić stolicy – relacjonował Zełenski.
Zełenski o rozmowach z Putinem: W tym samym wywiadzie prezydent Ukrainy mówił, że przed jakimikolwiek rozmowami z Rosją Kijów potrzebuje gwarancji bezpieczeństwa. A te będą skuteczne tylko wtedy, gdy zapewnią je Stany Zjednoczone. – Administracja Trumpa odgrywa kluczową rolę w zapewnieniu tych gwarancji. Bez Stanów Zjednoczonych gwarancje bezpieczeństwa są nierealne – ocenił. Zełenski dodał, że liczy na szybkie spotkanie z Donaldem Trumpem, tuż po jego zaprzysiężeniu, bo – jak dodał – Ukraina ma nadzieję, że prezydent USA „zmusi Moskwę do zakończenia wojny”.