„Nikt nie wie, co Adele zrobi teraz, gdy dobiegnie końca jej dwuletnia rezydencja w Vegas – a może najmniej Adele. W sobotni wieczór piosenkarka powiedziała swojej ostatniej publiczności w Colosseum Theatre w Caesars Palace, że „będzie mi za wami strasznie tęsknić” i „nie wiem, kiedy znowu wystąpię”. „Nie jestem”, — informuje: www.hollywoodreporter.com
W sobotni wieczór piosenkarka powiedziała swojej ostatniej publiczności w Colosseum Theatre w Caesars Palace, że „będzie mi za wami strasznie tęsknić” i „nie wiem, kiedy znowu wystąpię”.
„Nie robię nic innego” – dodała w nagraniu wideo dla fanów z wydarzenia. „Właściwie sram na myśl o tym, co zamierzam zrobić. Nie mam żadnych pieprzonych planów.
Rezydencja Adele „Weekends With Adele” trwała od listopada 2022 r. do listopada 2024 r. i obejmowała dwa występy tygodniowo. Latem powiedziała fanom, że po zakończeniu rezydencji zrobi sobie przerwę od nowej muzyki. W sobotę powiedziała: „Oczywiście, że wrócę, jedyne, w czym jestem dobra, to śpiewanie. Po prostu nie wiem, kiedy chcę następnym razem wyjść na scenę.”
W swoim pożegnalnym przemówieniu Adele podziękowała także swojemu 14-letniemu synowi Angelo i swojemu partnerowi, agentowi sportowemu Richowi Paulowi.
„Do mojego syna: zdecydowałam się na rezydenturę głównie dlatego, że cholernie nienawidzę koncertowania” – powiedziała przez łzy piosenkarka. „Ale zdecydowałam się na rezydenturę, aby móc zapewnić mu normalne życie. I to zrobiłem. Ale ja też… nie zamieniłbym tego za nic w świecie, ale teraz mogę spędzać z nim weekendy, bo oczywiście nie zawsze może przyjść. Więc kocham cię do szaleństwa. Dziękuję, że jesteś dla mnie cierpliwy.”
Zwracając się do Paula, dodała: „Dziękuję, że zawsze mnie podnosiłeś na duchu i dawałeś mi poczucie, że mogę zrobić, co chcę. Bywały chwile, kiedy byłem zbyt zmęczony lub wyczerpany emocjonalnie… Doceniam to”.
Następnie poświęciła chwilę na scenie, aby powiedzieć, że „zamknięto” decyzję o zakończeniu rezydencji, kiedy Celine Dion pojawiła się na występie w październiku. „Płakałam przez cały tydzień. Cały tydzień” – powiedziała (obie wokalistki też płakały, kiedy to się działo). „To był dla mnie taki moment, w którym zatoczyłem koło. Bo to jedyny powód, dla którego kiedykolwiek chciałem tu być.
Subskrybować Zapisać się