„„Marcello Mastroianni był znany na całym świecie jako latynoski kochanek i włoski uwodziciel, zwłaszcza po roli w La Dolce Vita, arcydziele Federico Felliniego” – mówi Fabrizio Corallo, reżyser nowego filmu dokumentalnego Ciao Marcello, Mastroianni l’ antydivo. „Mastroianniemu nie spodobał się ten obraz. Nie chciał być postrzegany jako ikona, jak np”, — informuje: www.hollywoodreporter.com
Corallo jest dziennikarzem i znawcą historii kina włoskiego. Dla nadawcy państwowego Rai nakręcił wiele filmów dokumentalnych o wielkich osobistościach kina włoskiego, między innymi o Dino Risi, Vittorio Gassmanie, Virnie Lisi, Ennio Flaiano i Giuliano Montaldo.
Cześć Marcelloktóry został napisany wspólnie z Silvią Scolą, córką włoskiego reżysera Ettore Scoli, który wyreżyserował Mastroianniego w 1977 roku Wyjątkowy dzień, miał swoją premierę na Rome Film Fest i zostanie wyemitowany w Rai TV w niedzielę, 27 października (jest dostępny w MUBI w USA). Akcja filmu rozgrywa się 100 lat po narodzinach aktora – urodził się on 28 września 1924 r., a zmarł 19 grudnia 1996 r.
Wyprodukowany przez Massimo Vigliara i Adriano De Micheli dla Surf Film, Dean Film i Cinecittà Spa, film oferuje głęboki wgląd w życie i sztukę Mastroianniego, za pomocą wielu wywiadów audio i wideo z wieloma aktorami, scenarzystami i filmowcami reżyserów, którzy z nim pracowali. Ale w tym filmie znajdziemy też wzruszający wywiad z matką aktora, Idą Rolle. „Odkrywamy sławnego aktora, który u szczytu swojej kariery ceni ponad wszystko klopsiki swojej matki” – wspomina Corallo.
„Ten dokument jest przeznaczony szczególnie dla młodych widzów, dla osób, które nigdy o nim nie słyszały” – kontynuuje reżyser. „Mastroianni urodził się 100 lat temu, w 1924 r., a zmarł w 1996 r., w wieku 72 lat. Zagrał w 150 filmach, zdobył wiele międzynarodowych wyróżnień, w tym Złoty Glob, dwie nagrody dla najlepszego aktora na festiwalach w Wenecji i Cannes oraz trzy Oscary Nominacje do nagród. Międzynarodowa gwiazda zyskała dzięki współpracy z Federico Fellinim, którego stał się swego rodzaju alter ego. Z aktorką Sophią Loren stworzył wspaniały duet ekranowy, grając z nią w ośmiu filmach. Niemniej jednak jego nazwisko może wkrótce zniknąć wśród młodszych pokoleń. Dlatego powstał ten film.”
„Co najbardziej w nim kocham? Jego prosty sposób życia i działania: jego sposób bycia uczciwym i skromnym. Jego sposób ofiarowania siebie widzowi. Jego delikatny sposób działania, co jest cechą bardzo rzadką. I jego podejście do wszystkiego pozbawione złudzeń i pozbawione cynizmu” – dodaje Corallo.
Jeśli chodzi o tytuł jego filmu dokumentalnego, Cześć Marcello – Mastroianni, antygwiazda — co po angielsku oznacza Żegnaj Marcello, Mastroianni, Anty-Diva — Corallo twierdzi, że odnosi się to do wizerunku Mastroianniego w mediach, który zirytował aktora. „Nienawidził etykiety „latynoskiego kochanka”, którą dostał od prasy” – mówi Corallo. „W ogóle nie lubił bycia gwiazdą filmową. Był raczej nieśmiały i o wiele bardziej kochał prawdziwe życie niż lśniącą powierzchnię filmowego świata.
Corallo twierdzi, że celowo nie próbował zagłębiać się w plotkarskie aspekty życia osobistego Mastroianniego. „Miał udręczone życie miłosne, w tym ważne historie miłosne z aktorkami Faye Dunaway i Catherine Deneuve, ale staraliśmy się opowiadać te historie z lekkim akcentem” – mówi dziennikarka. „Pozwoliliśmy mu mówić o sobie i pozwalaliśmy ludziom, którzy z nim pracowali, mówić o Mastroianni”.
Wśród odkryć, jakich dokonał Corallo, znalazły się wywiady, których Mastroianni udzielił w innych językach, co często pozwalało aktorowi pokazać bardziej zrelaksowaną i zabawną stronę siebie. „Podczas wywiadów w innych językach był bardziej swobodny. Na przykład odkryliśmy długi wywiad z hiszpańską telewizją i kolejny w języku angielskim Program Dicka Cavetta w 1977 r. Przez godzinę udzielał wywiadu z nim i Sophią Loren. Nadawali na tych samych falach, byli ironiczni, zabawni, zrelaksowani, szczerzy. Poświęciliśmy tylko minutę na ten wywiad, ale to była kopalnia złota”.
Aby połączyć wywiady z materiałami archiwalnymi, Corallo wykorzystała serię krótkich dramatycznych scen rekonstrukcji z udziałem włoskich aktorów Lucy Argentero i Barbary Venturato. „Stworzyliśmy te małe wstawki fabularne, w których wyobrażamy sobie, że młoda asystentka redaktora Barbara Venturato pracuje nad filmem dokumentalnym o Mastroiannim, nic o nim nie wiedząc. W ten sposób Luca Argentero, który jest twarzą bardzo dobrze znaną włoskiej publiczności, wyjaśnia swojemu młodemu przyjacielowi prawdziwą wielkość tego giganta naszego kina.
Dodaje reżyser: „Próbowaliśmy stworzyć intymny portret Mastroianniego. Mam nadzieję, że odnieśliśmy sukces.”