„Ostatnia ekranowa rola Shelley Duvall w niskobudżetowym horrorze The Forest Hills została pobłogosławiona przez Dana Gilroya, wieloletniego partnera życiowego Duvalla. „Shelley potrzebowała trochę czasu, aby zaakceptować tę rolę” – mówi Gilroy (77 l.), „Ale z czasem uznała, że łączy się to z jej historią w filmach”. Duvall zmarł 11 lipca”, — informuje: www.hollywoodreporter.com
„Shelley potrzebowała trochę czasu, aby zaakceptować tę rolę” – mówi Gilroy (77 l.), „Ale z czasem uznała, że łączy się to z jej historią w filmach”.
Duvall zmarł 11 lipca w wieku 75 lat. Film, który miał swoją premierę 4 października i jest dostępny w streamingu, to pierwszy powrót Duvalla do horroru od czasu oszałamiającej publiczności w filmie Stanleya Kubricka z 1980 roku Lśnienieuważany za jeden z najwspanialszych horrorów, jakie kiedykolwiek powstały.
Wyreżyserowane przez Scotta Goldberga, Leśne Wzgórza pierwotnie miał występować epizodycznie Duvall. Rola została później rozszerzona i przechwycona w latach 2022–2023 w lokalizacjach w pobliżu domu Duvalla i Gilroya w Blanco w Teksasie.
Chociaż Duvall cierpiała wówczas na zaawansowaną cukrzycę, była w stanie zapewnić profesjonalny i skupiony występ.
„Sposób, w jaki załoga traktowała ją z niezwykłą cierpliwością, wdzięcznością za współpracę z nią i niemal szacunkiem dla tego, czego osiągnęła, sprawił, że poczuła się bardzo komfortowo. Po raz pierwszy od dłuższego czasu uśmiechała się i śmiała” – mówi Gilroy.
Duvall ponownie pojawiła się w oczach opinii publicznej po 20 latach nieobecności, kiedy stała się obiektem a THR profil w 2020. Ona i Gilroy poznali się podczas kręcenia lat 90-tych Mother Goose Rock 'n’ Rhyme dla Disney Channel. Pozostali razem aż do jej śmierci.
„Zawsze mówiła: «Jestem aktorką». Nigdy: „Byłam aktorką” – dodaje Gilroy.
Materiał zza kulis planu Leśne Wzgórza zawiera ostatni wywiad Duvalla.
Subskrybować Zapisać się