9 stycznia, 2025
Prawnik Justina Baldoniego twierdzi, że pokażą „Wzorzec znęcania się” Blake Lively thumbnail
Rozrywka

Prawnik Justina Baldoniego twierdzi, że pokażą „Wzorzec znęcania się” Blake Lively

Zespół prawny Justina Baldoniego odpowiada na nowe oświadczenie zespołu prawnego Blake Lively. Oto najnowsze informacje na temat handlu kolcami pomiędzy obiema stronami uwikłanymi w proces sądowy i walkę o reputację, która zahipnotyzowała branżę. Prawnik Baldoniego, Bryan Freedman – we wtorkowym komentarzu potwierdzonym przez The Hollywood Reporter – dokuczał innym”, — informuje: www.hollywoodreporter.com

Zespół prawny Justina Baldoniego odpowiada na nowe oświadczenie zespołu prawnego Blake Lively.

Oto najnowsze informacje na temat handlu kolcami pomiędzy obiema stronami uwikłanymi w proces sądowy i walkę o reputację, która zahipnotyzowała branżę.

Prawnik Baldoniego Bryan Freedman – we wtorkowym komentarzu potwierdził Reporter z Hollywood — drażnił się z dodatkowymi, nadchodzącymi informacjami na temat To kończy się na nas gwiazda, prawdopodobnie w ramach nadchodzącego kontrpozwu.

„To bolesna ironia losu, że Blake Lively oskarża Justina Baldoniego o użycie mediów jako broni, podczas gdy jej własny zespół zorganizował ten okrutny atak, wysyłając New York Timesa rażąco zredagował dokumenty jeszcze przed złożeniem skargi” – powiedział. „Udostępniamy wszystkie dowody, które wykażą wzór znęcania się i gróźb przejęcia kontroli nad filmem. Nic w tym nie będzie zaskoczeniem, ponieważ zgodnie ze swoim przeszłym zachowaniem Blake Lively wykorzystywała inne osoby do komunikowania tych gróźb i znęcania się nad nią, aby osiągnąć wszystko, czego chciała. Posiadamy wszystkie rachunki i nie tylko.”

Uwaga ta była odpowiedzią na oświadczenie wydane w poniedziałek przez zespół prawny Lively Ludzie który oskarżył zespół Baldoniego o próbę odwrócenia uwagi i ataku w prasie, określając takie wysiłki jako klasyczną technikę dyskredytacji ofiary molestowania seksualnego.

„To nie jest «spór» wynikający z «różnic twórczych» ani sytuacji «on powiedział/ona powiedziała»” – czytamy w oświadczeniu prawników Lively. „Jak twierdzono w skardze pani Lively i jak udowodnimy w postępowaniu sądowym, Wayfarer [Studios] i jej współpracownicy zaangażowali się w nielegalny, odwetowy astroturfing przeciwko pani Lively za zwykłą próbę ochrony siebie i innych na planie filmowym. Ich odpowiedzią na pozew były kolejne ataki na panią Lively od czasu jej złożenia wniosku”.

„Klasyczną taktyką mającą na celu odwrócenie uwagi od zarzutów dotyczących tego rodzaju niewłaściwego postępowania jest „obwinianie ofiary” poprzez sugerowanie, że to ona zaprosiła do danego zachowania, sama je na siebie sprowadziła, źle zrozumiała intencje, a nawet skłamała” – czytamy dalej w oświadczeniu. „Inna klasyczna taktyka polega na odwróceniu ofiary i sprawcy i zasugerowaniu, że sprawca jest w rzeczywistości ofiarą. Koncepcje te normalizują i trywializują zarzuty dotyczące poważnego niewłaściwego postępowania. Co najważniejsze, wypowiedzi mediów nie stanowią obrony przed roszczeniami prawnymi pani Lively. Będziemy nadal dochodzić jej roszczeń przed sądem federalnym, gdzie o zwycięstwie zadecyduje praworządność, a nie hiperbola i groźby”.

W pierwotnej skardze Lively z 20 grudnia oskarżano ją To kończy się na nas reżyser i współgwiazda ds. molestowania seksualnego na planie filmu, a następnie organizowania odwetowej kampanii oszczerstw. Opowieść w Czasy szczegółowo opisał oskarżenia i zamieścił sensacyjne SMS-y przesyłane do zespołu ds. PR i zarządzania kryzysowego Baldoniego.

W zeszłym tygodniu Lively w odpowiedzi na swoją skargę złożyła pozew do sądu federalnego w Nowym Jorku, oskarżając Baldoniego i jego zespół ds. public relations o opracowanie wyrafinowanego, wielopoziomowego planu mającego na celu podważenie jej reputacji w odwecie za mówienie o niewłaściwym zachowaniu seksualnym na planie filmu film. W skardze wymienia się Baldoniego; jego studio filmowe Wayfarer oraz przedstawicielki ds. public relations Melissa Nathan i Jennifer Abel, które rzekomo pomogły przewodzić wysiłkom mającym na celu osłabienie aktorki.

W oświadczeniu prawnicy Lively stwierdzili, że stała się ofiarą „dalszych odwetu i ataków” po tym, jak upubliczniła zarzuty o niewłaściwe postępowanie wobec Baldoniego i jego zespołu ds. public relations w procesie Czasy raport. „Wayfarer i jej współpracownicy naruszyli prawo federalne i prawo stanu Kalifornia, podejmując odwet na niej za zgłoszenie molestowania seksualnego i obaw dotyczących bezpieczeństwa w miejscu pracy”.

Wśród wielu zarzutów: Lively twierdzi, że Baldoni bez jej zgody próbowała dodać drastyczną scenę seksu, podczas której przed kamerą widziała orgazm jej bohaterki. Twierdzi, że Baldoni zaczął wypytywać o dane osobowe dotyczące jej związku z mężem Ryanem Reynoldsem. Lively oskarża Baldoniego i producenta Jameya Heatha o wywieranie na nią nacisku, aby wykonała określone czynności w scenach, które pierwotnie nie były przewidziane w scenariuszu. Lively twierdzi również, że Heath i Baldoni również wielokrotnie wchodzili do jej przyczepy z fryzurami i makijażem bez zapowiedzi, gdy się ubierała. Ponadto Lively podjęła kilka prób wyrażenia obaw dotyczących rzekomego niewłaściwego postępowania Baldoniego i Heatha, jednak raporty często pozostawały bez dochodzenia.

W zeszłym tygodniu Baldoni złożył przeciwko sądowi pozew o zniesławienie na kwotę 250 milionów dolarów Czasyzarzucając publikacji współpracę z Lively w celu wybrania faktów, co wywołało wśród czytelników błędne wrażenie niektórych wymian tekstowych (takich jak pominięcie w jednej wymianie informacji, że Lively zaprosiła Baldoni do swojej przyczepy podczas karmienia piersią).

„W tej okrutnej kampanii oszczerstw, w pełni zaaranżowanej przez Blake Lively i jej zespół,… New York Timesa kulili się przed pragnieniami i kaprysami dwóch potężnych, „nietykalnych” elit Hollywood, lekceważąc dziennikarskie praktyki i etykę, niegdyś godne tej szanowanej publikacji, używając sfabrykowanych i zmanipulowanych tekstów oraz celowo pomijając teksty, które kwestionują wybraną przez nich narrację PR” – powiedział wówczas Freedman. „Czyniąc to, z góry ustalili wynik swojej historii oraz wspomagali i podżegali do własnej, niszczycielskiej kampanii oszczerstw PR, mającej na celu ożywienie wywołanego przez siebie chwiejnego wizerunku publicznego Lively i przeciwstawienie się organicznej fali krytyki wśród opinii publicznej w Internecie. Ironia jest bogata.”

Powiązane wiadomości

Złote Globy: „Anora” wykluczona jako „Konklawe”, „Wicked” wygrywa po jednym; Niespodzianki Fernandy Torres

hollywoodreporter com

Aktualizacja metafakty: co się zmienia na Facebooku?

hollywood life

NYT Connections 7 stycznia: Uzyskaj wskazówki i ostateczną odpowiedź

hollywood life

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej