„Zobacz galerię Zdjęcie: Getty Images Wiceprezydent Kamala Harris formalnie zgodziła się na wybory prezydenckie w 2024 roku. 60-letnia była kandydatka Demokratów pojawiła się na scenie, aby przemówić do zwolenników i narodu z Waszyngtonu w środę, 6 listopada. Na początku swojego przemówienia w sprawie koncesji Harris zauważyła, że osobiście zadzwoniła do prezydenta-elekta Donalda Trumpa, aby pogratulować”, — informuje: hollywoodlife.com
Zobacz galerię
Źródło obrazu: Getty Images Wiceprezydent Kamala Harris formalnie przyznała się do wyborów prezydenckich w 2024 r. 60-letnia była kandydatka Demokratów pojawiła się na scenie, aby przemówić do zwolenników i narodu z Waszyngtonu w środę, 6 listopada. Na początku swojego przemówienia w sprawie koncesji Harris zauważyła, że osobiście zadzwoniła do prezydenta-elekta Donalda Trumpa pogratulować mu drugich wyborów.
„No więc powiem… moje serce jest dziś pełne” – zaczął były prokurator. „Pełen wdzięczności za zaufanie, jakim mnie obdarzyliście, pełen miłości do naszego kraju i pełen determinacji. Wynik tych wyborów nie jest tym, czego chcieliśmy, nie tym, o co walczyliśmy, teraz tym, na co głosowaliśmy, ale oto ja, kiedy mówię: światło amerykańskiej obietnicy zawsze będzie jasno świecić. Pod warunkiem, że się nie poddamy i będziemy walczyć.”
„Chociaż przyznaję się do tych wyborów, nie akceptuję walki, która napędzała tę kampanię. Walka o energię, możliwości, sprawiedliwość i godność wszystkich ludzi oraz ideały leżące u podstaw tego narodu… to walka, której nigdy się nie poddam”.
— Kamala Harris w Waszyngtonie pic.twitter.com/7idMZNYHlB
— Pop Crave (@PopCrave) 6 listopada 2024 r
Po podziękowaniu mężowi, Douga Emhoffaich rodzina i Prezydent Joe Bidena I Jill BidenHarris zauważył: „Musimy zaakceptować wyniki tych wyborów”.
„Wcześniej rozmawiałem z prezydentem-elektem Donaldem Trumpem i pogratulowałem mu zwycięstwa” – ujawnił Harris, po czym dodał: „Zaangażujemy się w pokojowe przekazanie władzy”, najwyraźniej nawiązując do odmowy Trumpa zaakceptowania wyników wyborów prezydenckich na rok 2020 wybór.
Następnie Harris nalegała, aby jej zwolennicy nigdy się nie „poddawali” pomimo porażki w tych wyborach.
Kamala Harris: „Chociaż przyznaję się do tych wyborów, nie rezygnuję z walki, która napędzała tę kampanię… walka o nasz kraj zawsze jest tego warta” pic.twitter.com/tXtHzUl1Fz
— Aaron Rupar (@atrupar) 6 listopada 2024 r
„Chociaż przyznaję się do tych wyborów, nie rezygnuję z walki, która napędzała tę kampanię” – zauważyła. „Walka o wolność, możliwości, sprawiedliwość i godność wszystkich ludzi; walka o ideały leżące u podstaw naszego narodu, ideały, które odzwierciedlają Amerykę w najlepszym wydaniu. To walka, której nigdy się nie poddam.”
Następnie powiedziała młodszym wyborcom, że „wszystko będzie w porządku” i że „czasami walka zajmuje trochę czasu”.
„Jesteśmy winni lojalność nie prezydentowi, ale Konstytucji Stanów Zjednoczonych” – podsumował Harris.
Harris rozpoczęła swoją krótką, ale skuteczną kampanię prezydencką w lipcu, po tym jak 81-letni Biden wycofał się z wyścigu. Natychmiast ją poparł, a mieszkaniec Kalifornii podróżował po USA, aby motywować wyborców. Wiele mediów podało, że sondaże wskazywały na remis Harrisa i Trumpa (78). Jednak we wtorek, 5 listopada, większość wahadłowych stanów opowiedziała się za Trumpem. Associated Press ogłosiła, że 6 listopada około godziny 5:30 rano wygrał zarówno w Kolegium Elektorów, jak i w głosowaniu powszechnym.