27 września, 2024
Recenzja „Grotesquerie”: Niecy Nash przebija się przez moralny mrok horroru FX Ryana Murphy’ego thumbnail
Rozrywka

Recenzja „Grotesquerie”: Niecy Nash przebija się przez moralny mrok horroru FX Ryana Murphy’ego

Tekst logo Branding ma kluczowe znaczenie dla telewizyjnego imperium Ryana Murphy’ego, ale same nazwy marek często mogą wydawać się nieco zamienne. Weźmy na przykład twórczość Murphy’ego z obecnych dwóch tygodni: American Sports Story stacji FX: Aaron Hernandez absolutnie mógł zmienić nazwę na Hernandez: Monster – The Aaron Hernandez Story. Potwory Netflix: historia Lyle’a i Erika Menendezów”, — informuje: www.hollywoodreporter.com

Tekst logo

Branding ma kluczowe znaczenie dla telewizyjnego imperium Ryana Murphy’ego, ale same nazwy marek często mogą wydawać się nieco zamienne.

Weźmy dorobek Murphy’ego w bieżącym dwutygodniowym okresie: FX Historia amerykańskiego sportu: Aaron Hernandez absolutnie można było zmienić nazwę Hernandez: Potwór – historia Aarona Hernandeza. Netflixa Potwory: historia Lyle’a i Erika Menendezów prawdopodobnie mogło byćpl Feud: Rodzina Menendezów. Nie widziałem ABC Doktor Odysejaale cała promocja na to wskazuje 9-1-1: Łódź miłości.

Groteskaria Konkluzja Goryczy thriller o seryjnym mordercy idzie w stronę baroku.

Data emisji: 22:00 środa, 25 września (FX)
Rzucać: Niecy Nash, Courtney B. Vance, Lesley Manville, Micaela Diamond, Nicholas Alexander Chavez, Raven Goodwin
Twórcy: Ryana Murphy’ego, Jona Robina Baitza i Joe Bakena

W tej zmieniającej się skali FX Groteskaria mógł z łatwością mieć Amerykański horror imię i nazwisko dołączone przed nim. Z nutami Kult, Sabat I Przytułek od razu oczywiste, wygląda na to, że podpisy z tej serii mają podejście niemal bajglowe.

Po zaledwie dwóch odcinkach (żaden nie został udostępniony krytykom przed premierą) jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy opis ten okaże się zawężający, nawet biorąc pod uwagę ekspansywność serialu. Amerykański horror franczyza stała się. Chociaż serial ma odpowiednio odważny, ale szalenie przesadnie znajomy początek, ani tytuły Groteskaria ani Amerykański horror: groteska naprawdę uchwyci najlepszy powód, aby to sprawdzić — mianowicie absolutną przyjemność oglądania Niecy Nash z przodu i w centrum uwagi jako niekwestionowanej gwiazdy czegoś, co może być jej własną markową własnością w królestwie Murphy’ego. Współtwórczyni dobrze radziła sobie z Nash w przeszłości, zapewniając jej w pełni zasłużoną nagrodę Emmy za sprawę Dahmera. Ale to najnowsze przedsięwzięcie może przerodzić się w jedną z jej najlepszych ról.

Nash gra Lois Tryon, zmęczoną detektyw policyjną, która dobiega końca utytułowanej kariery w małym miasteczku, w którym nie działa prąd i zawsze wydaje się padać. Lois, która przez lata starannie spisała wszystkie ohydne zbrodnie, które rozwiązała, ma poważny problem z alkoholem. Walczy także o to, by utrzymać w całości resztki rodziny, w skład której wchodzą córka Merritt (Raven Goodwin), genialna w układaniu puzzli i całkowicie niezainteresowana dostosowywaniem swoich nawyków żywieniowych ze względu na swoje zdrowie, oraz mąż Marshall (Courtney B. Vance), były profesor filozofii obecnie w śpiączce przebywa w szpitalu.

Na początku narracji Lois zostaje wezwana w sprawie przerażającego pięciokrotnego morderstwa rodziny zmasakrowanej w rytualny i egzotycznie kulinarny sposób. Sprawa nie przypomina niczego, z czym Lois i jej współpracownicy kiedykolwiek się spotkali, ale nie będzie to trwało długo. W ciągu następnych dwóch rozdziałów Lois będzie musiała opowiedzieć o co najmniej trzech kolejnych morderczych obrazach, z których każdy jest bardziej makabryczny i ma podłoże religijne od poprzedniego.

To ten ostatni element przyciąga uwagę siostry Megan (Micaela Diamond), zakonnicy o skłonnościach dziennikarskich, która wierzy, że zabójstwa stanowią powiązaną część czegoś z pogranicza apokalipsy, którego Lois nie jest w stanie pojąć.

Stworzony przez Murphy’ego, Jona Robina Baitza i Joe Bakena, Groteskaria gra jak CBS/Paramount+ Zło spotyka Siedem — ponury komentarz z okresu fin de siècle na temat społeczeństwa pogrążonego w chaosie, tym bardziej złowieszczy, że żadne stulecie nie dobiega końca. Po prostu tu utknęliśmy. Pomiędzy szalejącą bezdomnością, globalną pandemią i kryzysem wiary duchowej tak strasznym, że nawet kościoły uciekają się do dziennikarstwa opartego na kliknięciach, aby przyciągnąć ludzi do ławek, świat po prostu przestał mieć sens. Sprawia to poważne problemy Lois, która szczyci się skrupulatną logiką. Stanowi to jednak szansę dla Siostry Megan, która może nie rozumieć, co się dzieje, ale posiada niezbędną znajomość języka biblijnego, aby móc spekulować.

Zgodnie z zaleceniami zawartymi w pierwszych częściach Maxa Winklera, Groteskaria to ponure i przygnębiające miejsce, w którym wszyscy zdają się brodzić w tym samym błocie. Dotyczy to także lubieżnej pielęgniarki Redd (Lesley Manville), która otacza męża Lois opieką, która jest albo jawnie perwersyjna, albo po prostu sprawia wrażenie perwersyjnej w cynicznych okularach Lois. Nawet szef siostry Megan, ojciec Charlie (Nicholas Alexander Chavez), jest człowiekiem prawdziwej zbrodni w równym stopniu, co samobiczującym się mężem Bożym.

„Mówię sobie, że oglądam to tylko z troski o ofiary, ze współczucia” – wyznaje ojciec Charlie. „Ale prawda jest taka, że ​​te programy kryminalne i podcasty to moja chorobliwa fascynacja”.

W ten sposób ojciec Charlie przemawia w równym stopniu w imieniu imperium telewizyjnego Ryana Murphy’ego, jak i w imieniu widzów, którzy mogą chcieć wyjść ponad to złe samopoczucie, ale niezmiennie w końcu się w nim tarzają.

Wszystko to może sprawić Groteskaria brzmi jak telewizyjny lament żałobny, ale tak nie jest. A przynajmniej nie zawsze. Jasne, Baitz uwielbia monologi oparte na Biblii na temat zmiennej natury dobra i zła. Ale ujęty w inną oprawę, ten dramat można opisać jako raczej zwariowany i dziki serial o kumplach o gliniarzach, w którym partnerami w walce z przestępczością są detektyw alkoholik i rzygająca wulgaryzmami zakonnica – aż do nawiązania do Cagneya i Cagneya w serialu. Lacey.

To serial, w którym zakonnica i ksiądz siedzą w jadalni, pożerając hamburgery i debatując o swoich ulubionych seryjnych mordercach (ojciec Charlie jest wielkim fanem Eda Geina, który – nawet nieprzypadkowo – będzie głównym bohaterem następnego odcinka). Potwór sezon na Netfliksie). Jest tak świadomie ponury, że obskurność nie jest odczytywana dokładnie jako parodia, ale zdecydowanie jako fetysz lub forma supełka. To jakby wersja Prawdziwy detektyw skłonny zaakceptować swoje miejsce jako bardziej miazgę niż prestiż.

Zaczyna być ponury – zdjęcia Carolina Costy ukonkretniają miazmatę moralną, rzucając nam wyzwanie, abyśmy desperacko szukali snopów światła lub krótkich wybuchów lekkości – ale nie sprawia to wrażenia monotonności, w dużej mierze dzięki postawie Nasha, która nie przejmuje się niczym przecina. Lois jest z założenia archetypowym, twardym, pijącym, nihilistycznym badaczem z pogranicza, którego dzieła gatunkowe tradycyjnie ograniczają się do białych mężczyzn w średnim wieku. Nash sprawia, że ​​trop znów jest świeży, ponieważ nawet gdyby próbowała, nie byłaby w stanie zagrać płaskiego archetypu.

Jej retrospekcje z Vance’em w ciągu kilku minut ukazują wiarygodność trwającego kilkadziesiąt lat związku, pozbawionego wszelkich bieżących uczuć, ale bogatego w nagromadzone wspomnienia. Jej sceny ze znakomitym Goodwinem pięknie równoważą uczucie i całkowitą rezygnację. A oglądanie bójki Nasha i Manville’a, używając wyłącznie raniących słów, jest tak naturalnie kampowym widowiskiem, że aż dziw, że nie obejrzeliśmy całego Amerykański horror sezon poświęcony temu wcześniej. Po tym na pewno to zrobimy.

W swojej pierwszej dłuższej roli telewizyjnej gwiazda Broadwayu, Diamond, od razu budzi sympatię. Przypomina inne niecodzienne i zwariowane postacie religijne, ale nigdy nie zadomowiła się jako jedna z form dziwactwa. Szczególnie dobrze radzi sobie z Chavezem, który wykazuje znacznie większą powściągliwość w stosunku do swojej nieograniczonej charyzmy niż w roli Lyle’a Menendeza w Potwory zapytał go. Chociaż gdy tylko ojciec Charlie zaczął się masturbować, a potem umartwiać ciało, stał się typem rozpustnego człowieka duchownego, jakiego widywałem zbyt wiele razy, by uznać go za chociaż w najmniejszym stopniu szokujący.

Niestety, w pierwszych odsłonach gry jest dużo tej znajomości Groteskaria. Mimo że tytuł i fragmenty wymiotujących gliniarzy mają sugerować coś operowego i, cóż, groteskowego poza zrozumieniem, to, co tu ostatecznie otrzymujemy, nie jest do końca tym. Choć zdecydowanie bardziej niepokojący niż przeciętny seryjny morderca, który ma 300 odcinków Umysły przestępczejest mniej natchniony i dziwaczny niż trup z Prawdziwy detektyw: Nocna kraina.

Może sprawy naprawdę się zmienią, gdy pojawi się Travis Kelce? Nie ma większego sensu robić wielkiej rzeczy z obsady gwiazdy futbolu, jeśli nie zamierzasz zrobić z nim czegoś schrzanionego. Na razie jednak Nash i firma oferują powody, których warto się trzymać Groteskaria jeszcze przez co najmniej kilka tygodni.

Powiązane wiadomości

Natalie Portman, Jennifer Garner i Anya Taylor-Joy siedzą w pierwszym rzędzie na pokazie mody Dior w Paryżu

hollywoodreporter com

Clifford Bell, impresario kabaretu, reżyser i producent, zmarł w wieku 68 lat

hollywoodreporter com

Czym jest „Biała impreza” Diddy’ego? Wewnątrz imprez, w których uczestniczyli Leonardo DiCaprio i inne gwiazdy

hollywood life

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej