29 stycznia, 2025
Recenzja „Kiss of the Spider Woman”: Nierówna adaptacja musicalu Kander i Ebb w reżyserii Billa Condona błyszczy najjaśniej w olśniewającej roli Jennifer Lopez thumbnail
Rozrywka

Recenzja „Kiss of the Spider Woman”: Nierówna adaptacja musicalu Kander i Ebb w reżyserii Billa Condona błyszczy najjaśniej w olśniewającej roli Jennifer Lopez

Wzruszająca dedykacja na końcu „Pocałunku kobiety pająka” brzmi po prostu: „Dla Freda, Terrence’a i Chity”. Będą to autor tekstów Fred Ebb, dramaturg Terrence McNally i oryginalna gwiazda Chita Rivera, kluczowe postacie stojące za musicalem na Broadwayu z 1993 roku, obok kompozytora Johna Kandera i reżysera Harolda Prince’a. Program zdobył sześć najlepszych Tony’ego”, — informuje: www.hollywoodreporter.com

Na zakończenie wzruszająca dedykacja Pocałunek Kobiety Pająka brzmi po prostu: „Za Freda, Terrence’a i Chitę”. Będą to autor tekstów Fred Ebb, dramaturg Terrence McNally i oryginalna gwiazda Chita Rivera, kluczowe postacie stojące za musicalem na Broadwayu z 1993 roku, obok kompozytora Johna Kandera i reżysera Harolda Prince’a. Spektakl zdobył sześć najważniejszych nagród Tony i był emitowany przez nieco ponad rok, choć krytycy i widzowie byli podzieleni i według standardów Kandera i Ebba, słynnego zespołu stojącego za Kabaret I Chicago.

Bill Condon stawia sobie trudne zadanie polegające na przekształceniu trudnego materiału w świetny musical filmowy, ale częściowo dzięki godnej pochwały pracy trzech głównych ról czasami mu się to udaje. Scenarzysta i reżyser powraca do pomysłu, który dobrze sprawdził się w jego scenariuszu z 2002 roku Chicago — równolegle do nędzy i przepychu, z głównymi bohaterami utkniętymi w ponurej rzeczywistości, szukającymi ucieczki przez muzyczną fantazję Hollywood Złotego Wieku.

Pocałunek Kobiety Pająka Konkluzja Zabawne, nawet jeśli wznosi się tylko sporadycznie.

Lokal: Festiwal Filmowy w Sundance (premiery)
Rzucać: Diego Luna, Tonatiuh, Jennifer Lopez, Bruno Bichir, Josefina Scaglione, Aline Mayagoitia, Tony Dovolani
Reżyser-scenarzysta: Bill Condon, na podstawie musicalu scenicznego
2 godziny 8 minut

W przedstawieniu scenicznym, którego akcja rozgrywa się w Argentynie w 1983 roku, więzień polityczny Valentín Arregui zostaje przeniesiony do celi zajmowanej już przez Luisa Molinę, geja, wystawcę wystaw, skazanego na podstawie sfabrykowanych zarzutów nieprzyzwoitości w miejscu publicznym. W filmie Hectora Babenco z 1985 roku, za który William Hurt otrzymał Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego w roli Moliny, oraz w powieści Manuela Puiga, na której powstał ten film, na początku opowieści obaj więźniowie byli już współwięźniami.

Scenariusz Condona wprowadza niewielką, pozornie kosmetyczną zmianę polegającą na przeniesieniu Moliny (Tonatiuh) do celi zajmowanej przez Valentína (Diego Luna) na polecenie naczelnika więzienia (Bruno Bichir), aby wydobyć informacje od lewicowego rewolucjonisty, będącego częścią grupy rebelianci próbujący obalić dyktaturę wojskową.

Ta prosta zmiana oznacza, że ​​fantasta zostaje teraz wrzucony w domenę twardogłowego ideologa, a nie odwrotnie. Podczas gdy Valentín początkowo był wrogo nastawiony do swojego nowego współwięźnia, pragnąc jedynie czytać i myśleć, a nie rozmawiać, Molina ma teraz za zadanie wnieść kobiecą miękkość, światło i ciepło do surowego otoczenia. Kładzie to subtelne podstawy dla rozwijającej się relacji między skrajnymi przeciwieństwami, która jest mniej transakcyjna i bardziej oparta na autentycznych uczuciach. Kładzie nacisk na to, że jest to historia miłosna.

Ale dotarcie tam może być wyboiste. Role Luny i Tonatiuha są fascynujące, ale ich sceny czasami wydają się płaskie i statyczne, a siłę stopniowo zyskują dopiero, gdy Valentín zaakceptuje przyjaźń Moliny, a jeszcze bardziej, gdy Molina opiekuje się nim, aby wrócił do zdrowia po torturach i pobiciu w więzieniu strażników na centymetr od jego życia.

Na szczęście w częstych odstępach czasu udaje im się wydostać z więzienia w filmie w filmie, co właśnie wtedy procentuje talentem Condona do muzycznego showmanu. Molina jest obsesyjnie oddany olśniewającej gwieździe ekranu Ingrid Lunie, zwanej przez swoją uwielbiającą publiczność po prostu „Luną” – prawdopodobnie tylko nielicznych, którzy ją pamiętają. Inaczej niż w przedstawieniu scenicznym, gdzie Molina przeskakiwał z jednego ze swoich gwiezdnych pojazdów do drugiego, tutaj jest skupiony tylko na jednym z filmów Luny, musicalu Pocałunek Kobiety Pająka.

Oplatając całą narrację wokół tego tytułu, Condon uwydatnia metafikcyjne aspekty już obecne w powieści. Sprawia, że ​​te kampowe eskapistyczne przerywniki stanowią pulsujące serce filmu, przepełnione witalnością w technicolorze, efektownymi numerami produkcji i wielkimi, odważnymi uczuciami. Pozwala także scenarzyście-reżyserowi na bliższe odzwierciedlenie wątków pomiędzy rzeczywistością a fantazją, choć czasami odrobinę na siłę.

Te sceny sprawiają, że Jennifer Lopez odegrała jedną z najlepszych ról Luny w swojej karierze, doskonale wykorzystując jej śpiew i taniec w dobrej wierze. W oszałamiających kostiumach Colleen Atwood wygląda rewelacyjnie, a werwa, jaką wnosi do swoich piosenek, podnosi na duchu cały film. To część, która wymaga obecności większej niż życie, a Lopez ją zapewnia.

Valentín początkowo nie wykazuje zainteresowania frywolnymi wybrykami Moliny, ale kiedy zaczyna szczegółowo opowiadać o zakręconej fabule filmu, więzień polityczny z zapałem domaga się kolejnych części. W filmie Luna gra Aurorę, redaktorkę ds. mody w błyszczącym magazynie z Ameryki Łacińskiej, a Molina wciela się w tę historię jako jej przychylna asystentka o homoseksualnym charakterze, Kendall. W zabawny sposób Molina mówi Valentínowi, że aktor grający Kendalla schrzanił to tak bardzo, że zabił humor. Ale to opowieść Moliny, więc może sobie pozwolić na dowolną licencję poetycką.

Aurora jest profesjonalistką, ale jest niezależna i nie jest w stanie związać się z mężczyzną. Wydaje się, że to się zmieni, gdy poznaje przystojnego Armando, fotografa, który sugeruje, aby pojechali na północ, aby sfotografować zimowy numer wśród prawdziwych ludzi. W wersji Moliny gra go Valentín, z ołówkowymi wąsami zamiast więziennego zarostu.

Komplikacje zaczynają się, gdy młodsza rywalka o uczucia Armando, Paolina (Aline Mayagoitia), pojawia się w ekskluzywnym klubie nocnym — jasne, to skromna wioska „prawdziwych ludzi”, ale to musical filmowy, więc nadal potrzebują koktajli, wieczorowego stroju i zespół grający na żywo, prawda, i powinieneś zobaczyć ich stroje karnawałowe. Konflikty powoduje także gangsterski właściciel klubu, Johnny (Tony Dovolani), który polubił Aurorę po tym, jak spaliła podłogę w skwierczącym tańcu. „Bez względu na to, jak bardzo Hollywood próbowało uczynić ją całkowicie Amerykanką, pozostała Latynoską” – mdleje Molina, który przyznaje, że bardzo chciałby być kobietą.

Większe zagrożenie dla odnalezienia szczęścia przez Aurorę i Armando staje się jasne, gdy dowiadują się o mitycznej kobiecie-pająku, drapieżniku, który raz w roku żąda, aby kobieta z wioski złożyła w ofierze ukochanego mężczyznę, na którym składa swój śmiercionośny pocałunek. Naturalnie Lopez występuje w filmie w roli Kobiety Pająka, oddając ukłon Riverze i być może także Sonii Bradze w filmie Babenco, jednocześnie dopasowując tę ​​rolę do własnej osobowości. Zgrabna i zmysłowa w błyszczącym czarno-srebrnym stroju ociekającym koronkową siecią, wygląda jak pajęczak Louise Brooks ze swoim kolczastym bobem. Efekt jest spektakularny.

W miarę jak ten scenariusz nabiera melodramatycznego crescendo, stawka w więzieniu również wzrasta, gdy naczelnik zaczyna dokręcać śruby. Diego Luna i Tonatiuh odgrywają z palącą ostrością eskalację uczuć między Valentínem i Moliną – miłość, pożądanie, poczucie winy. Ale to w tym ostatnim odcinku przewijanie tam i z powrotem staje się trudne i zawiłe, tłumiąc wpływ tragicznych scen końcowych.

Mimo to, nawet w tej niedoskonałej wersji wadliwego serialu jest się czym delektować. Luna, zawsze charyzmatyczna aktorka, na początku napełnia Valentína ogniem, złością i obrzydzeniem, a potem całą tę pasję przemienia w czułość. W zapierającym dech w piersiach występie Tonatiuh (ostatnio widziany w Kontynuować) może zmienić się z dumnego w upokorzony, autodramatyzującego w bezinteresownego, często w obrębie jednego wiersza. Widzimy konflikt człowieka spragnionego wolności, ale głęboko rozdartego myślą o jej zdobyciu poprzez zdradę.

Nawet jeśli niektóre z bardziej postępowych, anty-macho postaw Valentína wydają się dostosowane do współczesnej wrażliwości, są urocze momenty, w których surowo mówi Molinie, aby przestał kpić z samego siebie. Odzwierciedlając rękę McNally’ego w materiale, musical zawsze był przełomowy w swoim wielowymiarowym przedstawieniu bezkompromisowego geja, nie karykatury, ale osoby pełnej humoru i godności. Troska i zrozumienie, jakie zapanowały między Moliną i Valentínem, bezpośrednio przekładają się na poglądy filmu na temat płci, seksualności i męskości, z których większość wywodzi się z powieści.

Twórcy teatru muzycznego mogą zbladnąć na myśl o liczbie piosenek, które Condon odrzucił, chociaż umieścił większość kluczowych utworów z serialu wraz z innymi, które zostały napisane specjalnie na ten spektakl, ale wycięte w trakcie tworzenia. Niewiele piosenek ma istotne znaczenie dla rozwoju fabuły, ale zapewniają one ironiczny komentarz i burzliwy koloryt. W przeciwieństwie do wielu musicali, które są tak zacięte, że ledwo widać, co robią nogi tancerzy, montażysta Brian A. Cates pozwala liczbom oddychać, a szerokie ujęcia reżysera Tobiasa Schliesslera pozwalają nam docenić wigor i seksapil choreografii weterana Broadwayu Sergio Trujillo.

Idealnie obsadzona Lopez jest główną atrakcją filmu, być może nieuchronnie ze względu na tak kradnącą scenę rolę, podczas gdy Luna wykonuje imponującą robotę, dotrzymując jej kroku w numerach tanecznych. Jego dynamiczne ruchy miłośnika muzyki latynoskiej rekompensują przyjemny, ale cienki głos, w przeciwieństwie do Tonatiuha, którego pewny wokal jest pełny i bogaty w uczucia. I nie ma co powalać na występ Hurta (u boku wzniosłego Raula Julii w roli Valentína), ale miło jest widzieć nietypowego aktora queer obsadzonego w przełomowej roli.

To, czy był to musical wołający o pokazanie go na dużym ekranie, pozostaje kwestią dyskusyjną, a niektórzy mogą powiedzieć, że niewiele wnosi on do historii, która nie została przekazana w poprzedniej wersji ekranowej. Ale to świetny pokaz trzech magnetycznych wykonawców.

Powiązane wiadomości

Super Bowl: Kansas City Chiefs, aby zmierzyć się z Philadelphia Eagles w grze 9 lutego

hollywoodreporter com

Recenzja „jesteś serdecznie zaproszona”: Will Ferrell i Reese Witherspoon są zmarnowane w szalonej komedii Amazona Nicholasa Stollera

hollywoodreporter com

Dlaczego Travis Kelce i była dziewczyna Kayla Nicole zerwała? W ich podziale

hollywood life

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej