„Znana jako królowa włoskiego popu Mina sprzedała ponad 150 milionów płyt na całym świecie i pozostaje legendą muzyki, która urzeka fanów od lat 60-tych. Jej nowy album, Gassa d’Amante, ukaże się 22 listopada, a jego tytuł – nazwany na cześć niezbędnego węzła żeglarskiego – reprezentuje solidną, a jednocześnie łatwą do rozwikłania naturę”, — informuje: www.hollywoodreporter.com
Mina, a właściwie Mina Anna Mazzini, to jedna z najbardziej uwielbianych gwiazd popu we Włoszech. Jest postacią kultową, którą można porównać do Lizy Minelli i Bette Midler; muzyczna diva, która jest dziś dla Włochów taką samą supergwiazdą jak Lady Gaga czy Taylor Swift. Podobnie jak Greta Garbo XXI wieku, mieszka na emigracji w Lugano w Szwajcarii, dokąd przeprowadziła się w 1966 roku. Od 1978 roku nie występuje na koncercie, choć nadal nagrywa płyty.
Luca Josi, dziennikarz, który stał się przedsiębiorcą, który pracował jako dyrektor ds. strategii marki i rozrywki multimedialnej w Telecom Italia, przez pięć lat współpracował z piosenkarzem nad innowacyjną kampanią komunikacyjną. „Mina” – mówi – „to latarnia morska w nocy, o której marzy każda marka. Miałem szczęście pracować nad jej muzyką przez pięć lat – te lata szybko mijały, a one zawsze będą ponadczasowe”.
„Śpiewa to, co można śpiewać” – dodaje Gino Castaldo, krytyk muzyczny „La Repubblica”. Hollywoodzki reporter Roma.
W latach 1959–1969 Mina zagrała w 13 filmach „musicarelli” — popularnych włoskich musicalach, w których gwiazdy popu wpadały na piosenkę w połowie filmu. Jedną z jej współpracowników był nikt inny jak legenda jazzu Chet Baker Krzykacze przy barze.
Giuseppe Tornatore, reżyser Kino Paradisoz prawdziwą pasją wspominał filmy Miny Musicarelli, rozmawiając z Hollywoodzki reporter Roma: „Publiczność śpiewała razem z postaciami na ekranie. Przeżyłem niezapomniane chwile, obserwując publiczność śpiewającą w rytm muzyki.” Ale sama Mina nie była fanką tych kampowych filmów. Powiedziała kiedyś, „Gdybym musiał porzucić którekolwiek z nich, wyrzuciłbym je wszystkie”.
Chociaż nigdy nie wspominała tamtych czasów w kinie, głos Miny nadal rozbrzmiewa echem w niektórych z największych filmów w historii. Jej piosenki znalazły się na ścieżkach dźwiękowych 109 filmów na całym świecie, od klasycznych włoskich komedii, takich jak Szalone pragnienie I Smak morskipo dzieła uznanych reżyserów, takich jak Michelangelo Antonioni (Zaćmienie), Bernardo Bertolucci (Strategia pająka) i Gabriele Salvatores (Nie boję się). Ale nie dotyczy to tylko kina włoskiego – głos Miny trafił nawet do głosu Martina Scorsese Chłopaki („Il cielo in una zwrotka” z albumu o tym samym tytule z 1960 roku).
Turecko-włoski reżyser Ferzan Ozpetek, jeden z najsłynniejszych włoskich filmowców, wykorzystał piosenki Miny w kilku swoich filmach (Przednie okno, Bogini szczęścia). Łączy go z nią szczególna więź twórcza: „Mina jest niezbędna w mojej pracy” Ozpetek opowiada THR Roma. „Bez względu na to, czy chodzi o scenariusz, czy o powieść, jest pierwszą osobą, do której się zwracam. Zawsze oferuje świeże spojrzenie i dostrzega rzeczy, które inni przeoczają. Dla mnie reprezentuje rewolucję w uczuciach, sztuce i nie tylko. Kocham ją od najmłodszych lat – jej oryginalny styl, jej buntowniczy duch i oczywiście jej wyjątkowy głos. Wiele jej zawdzięczam i zawsze będę wdzięczny.”
Nawet legendarna reżyserka Lina Wertmüller, która napisała teksty między innymi do przeboju Miny z 1966 roku „Mi sei scoppiato dentro al cuore”, podobno powiedziała, że zawsze darzyła Minę głębokim podziwem: „Jako reżyser często o niej myślałem. Ona jest jedyna w swoim rodzaju.”
Federico Fellini, jak powiedział kiedyś, był absolutnie oczarowany talentem Miny: „Mina ma twarz księżyca. Jej oczy są słodkie, ale i okrutne. Jej usta przywołują komety z nieba jednym gwizdkiem. Myślał nawet o obsadzeniu jej w roli Gradiski, ucieleśnienia kobiecych pragnień Amarcordmarząc o tym, żeby mieć ją na swoim planie.
W 1958 roku, mając zaledwie 18 lat, Mina dla zabawy weszła na scenę klubu Bussola w Forte dei Marmi z mikrofonem w dłoni. W ciągu kilku chwil została podpisana przez menadżera i to był początek jej niepowstrzymanego rozwoju. Niecałe trzy lata później włoska dziennikarka Oriana Fallaci napisała: „Kim jest ta dziewczyna, która w niecałe dwa lata stała się czymś w rodzaju mitu dla Włochów młodych i starych, bogatych i biednych, głupców i intelektualistów, komunistów i katolików? W ciągu tygodnia znajdzie się na okładkach sześciu głównych magazynów, a jeśli powiesz, że nigdy nie widziałeś jej śpiewającej, potraktują cię jak ignoranta, zdrajcę lub głupca!”
Mniej więcej w tym czasie Paul McCartney napisał do niej, nazywając jej wersję „Michelle” najlepszym nieanglojęzycznym coverem, jaki kiedykolwiek słyszał, a Alfred Hitchcock powiedział kiedyś reporterom: „Bardzo chciałbym, żeby Mina zaśpiewała w jednym z moich filmy.”
Sukces Miny wynika nie tylko z jej niezrównanego głosu, ale także z jej uderzającej prezencji. Dzięki swojej wysportowanej sylwetce pływaczki (w młodości brała udział w zawodach pływackich), świetlistej twarzy, oczach narysowanych ostrymi liniami tuszu i buntowniczemu duchowi – a do tego natychmiast rozpoznawalnego śmiechu – stała się ikoną popu jeszcze przed terminem istniał. Andy Warhol tak podsumował ją w latach 70.: „Była urodzoną aktorką, symbolem cywilizacji technologicznej, księżycowym duchem, agresywną i nieco popową”.
Na przestrzeni lat Mina niezliczoną ilość razy odkrywała siebie na nowo: kulturystka, łysa kosmita, brodata diwa, renesansowa Madonna i XVIII-wieczna dama. Niezależnie od tego, czy czerpała inspiracje z Botero, Picassa, Walta Disneya czy Mapplethorpe’a, Mina zawsze wyprzedzała konkurencję, zawsze się przekształcając.
Spośród wszystkich mediów, które podbiła, szczególną miłością darzyła radio. Od 1960 do 90. prowadziła własne programy i zapoznawała Włochów ze wszystkimi rodzajami muzyki, od brazylijskiej, przez jazz, po amerykański pop, taki jak James Taylor i Blood, Sweat & Tears.
Ale tym, co naprawdę uczyniło ją fenomenem multimedialnym, była jej niezwykła obecność w telewizji. W latach 1959–1974 Mina zrewolucjonizowała włoskie programy rozrywkowe, czerpiąc z amerykańskich trendów za pomocą minimalistycznych, przestronnych scenografii studyjnej, która podkreślała ciała performerów. Mina stała się także znakomitym gospodarzem, bez trudu nawiązując kontakt z wszelkiego rodzaju gośćmi, od legend filmowych, takich jak Vittorio De Sica i Marcello Mastroianni, po gwiazdy życia codziennego. Nie była tylko performerką – była ikoną telewizji.
Życie osobiste Miny również wstrząsnęło włoską kulturą. Jej publiczny związek z żonatym aktorem Corrado Panią i narodziny ich syna Massimiliano – pozamałżeńskiego w kraju, w którym wciąż nie obowiązywały przepisy dotyczące rozwodów – zaznaczyły się przed i po w sposobie, w jaki Włosi postrzegali miłość i związki. Massimiliano, obecnie pracujący wraz ze swoją matką w Lugano, jest częścią zespołu kreatywnego odpowiedzialnego za najnowszy album Miny, „ Gassa d’Amante.
Mimo 84 lat głos Miny nadal jest po prostu niezwykły. Jej zakres obejmuje cztery oktawy (zwykli piosenkarze mają zwykle dwie) i 40 półtonów, co pozwala jej bez wysiłku przesuwać się od głębokiego ciepła basu do krystalicznie czystych wysokich tonów. Legenda jazzu Sarah Vaughan powiedziała kiedyś: „Gdybym nie miała już swojego głosu, wolałabym mieć Minę”.
Nikt inny nie uchwycił szorstkich, pełnych pasji wzlotów i upadków miłości tak jak Mina. Po ponad 70 albumach jej głos wciąż zapewnia tę samą surową, emocjonalną intensywność. W utworze otwierającym Gassa d’Amantewygłasza przejmujące i odważne wyznanie: „Jeśli nie mogę tak bardzo kochać i być kochanym, jaki byłby ze mnie pożytek?”
Mina pozostaje hipnotyzującą zagadką dla melomanów. Mimo że od 1978 r. nie udzieliła żadnego wywiadu, przez dziesięciolecia unikała występów na żywo i żyła z dala od blasku fleszy, każdy nowy album, który wydaje, wspina się na szczyty list przebojów Spotify, konkurując z czołowymi współczesnymi włoskimi artystami.
Gassa d’Amante to album ponadczasowy. Mina nie goni za trendami i nie próbuje wyprzedzić szaleńczego tempa cyfrowego świata. Zamiast tego odkrywa w sobie nowe. Jej syn Massimiliano, zajmujący się produkcją i aranżacją albumu, dba o to, aby muzyka nie podążała za ulotnymi trendami rynkowymi i nie kopiowała majestatu przeszłości.
Dźwięk Gassa d’Amante waha się od soft-rocka po bardziej tradycyjne style, czasami eksperymentując z nowoczesnymi klimatami. Ale kierunek jest jasny: każda aranżacja wydaje się być kolebką głosu Miny, a instrumentacja i elektronika nigdy nie przyćmiewają jej wyjątkowej obecności wokalnej.
Wyjątkowym utworem na albumie jest „L’amore vero” (Real Love), w którym Orkiestra Filharmonii Włoskiej pod dyrekcją Gabriele Comeglio wydobywa romantyczną esencję głosu Miny, doskonale zrównoważoną pomiędzy intensywnością a powściągliwością, tworząc poczucie prawdy bez popadania w melodramat.
Najbardziej przyjazny dla radia utwór „Buttalo via” (Throw It Away), napisany przez Francesco Gabbaniego, to hit, który mocno przenosi Minę na 21.ul wiek. Głęboko intymne teksty wydają się czerpać z niej coś jeszcze potężniejszego, a piękna solówka Luca Meneghello wieńczy piosenkę w oszałamiający sposób.
Gassa d’Amante to skarbnica wokalnych perełek. Każda piosenka odkrywa nowe warstwy, ukazując nie tylko piosenkarza, ale prawdziwego artystę i wytrwałego badacza, stale przesuwającego granice i odkrywającego nowe sposoby wyrażania ponadczasowej podróży miłości. W wieku 84 lat to nie lada wyczyn.