„Prawdziwość zarzutów byłego ochroniarza, że prawie 20 lat temu Sean „Diddy” Combs miał zostać odurzony narkotykiem i zgwałcony, zostaje poddana w wątpliwość po tym, jak pojawiły się rozbieżności między podstawowymi faktami zawartymi w jego zeznaniach prawnych w tej sprawie a jego relacją z wywiadu telewizyjnego o rzekomym spotkaniu. We wtorek John Doe”, — informuje: www.hollywoodreporter.com
We wtorek John Doe — który pozostaje anonimowy w sądzie i przed opinią publiczną, aby zachować prywatność podczas omawiania rzekomej napaści — rozmawiał z CNN, aby wyjaśnić, ile kosztował rzekomy atak, który miał miejsce w połowie XX wieku na jednym z legendarnych wydarzeń Białej Partii w Combs. mu pracę, zakończył jego małżeństwo i pozostawił go z dożywotnim poczuciem wstydu. Szczegóły jego konta, złożone 14 października w skardze prawnej złożonej w południowym dystrykcie Nowego Jorku, pokrywają się z tym, co inne rzekome ofiary Combs twierdziły, że raper zrobił w swoich odrębnych zeznaniach prawnych. W szczególności szczegóły, którymi się podzielił, są podobne do relacji opisanych w szokującym pozwie prawnym złożonym przez byłego współpracownika Diddy’ego, producenta Rodneya „Lil Roda” Johnsona. Sprawa ta doprowadziła do wciąż szalonej eksplozji rozmów na temat zachowania Combsa i złożenia kilkudziesięciu dodatkowych pozwów przeciwko potentatowi rapowemu.
„Cała powaga tego zjawiska żyje we mnie do dziś. Ma to wpływ na każdą rzecz, którą robisz przez resztę swojego życia” – powiedział CNN mężczyzna w związku z rzekomym atakiem w wywiadzie przed kamerą, z twarzą ukrytą w cieniu i zmienionym głosem.
W swoim pozwie złożonym 14 października Doe twierdził, że spotkał gwiazdę rapu, gdy pracował jako ochroniarz na dorocznej imprezie White Party potentata w 2007 roku w jego posiadłości w East Hampton. W tym tygodniu rozmawiając z CNN, powiedział, że raper był „niezwykle przyjazny, bardzo łaskawy”, gdy rozmawiali tego dnia. W swoim zgłoszeniu Combs zaproponował mu dwa drinki, które według niego mogą zawierać alkohol, ale obecnie uważa, że zawiera on środek działający depresyjnie na układ nerwowy GHB i narkotyk ecstasy. W pozwie zarzucono, że Doe po pierwszym drinku poczuła się oszołomiona, a przy drugim straciła przytomność. W tym momencie Combs – który, jak powiedział Doe CNN, „czeka z boku” i obserwuje go – udawał zaniepokojenie, a następnie wepchnął go do pustego pojazdu, gdzie zeznał przed sądem, że Combs go przytrzymywał i sodomizował, gdy błagał o pomoc .
W tym tygodniu Doe ujawniła, że podczas rzekomego ataku była obecna druga gwiazda i była rozbawiona rzekomą napaścią na tle seksualnym ze strony Comba.
„Krzyczałem” – wspomina. „Mówiłem mu, żeby przestał. To było niesamowicie bolesne, a on zachowywał się, jakby to było nic, i wydawało się, że jest od tego odłączony, ale było to obelżywe nie do uwierzenia.
Następnie Done miał trudności z opuszczeniem wydarzenia, powiedział. Kiedy poszedł do swojego przełożonego w firmie ochroniarskiej, powiedział, że jego relacja na temat rzekomego ataku została odrzucona i od tamtej pory nigdy więcej nie poproszono go o pracę w tej firmie ochroniarskiej.
„Potem więcej się do mnie nie odezwał, odciął mnie od wszystkiego” – powiedział. „Potem znalazłem się na czarnej liście. Musiałem znaleźć inne pole.”
Od tego dnia, jak twierdzi Doe w złożonym przez siebie pozwie cywilnym, zmaga się z bólem emocjonalnym i problemami ze zdrowiem psychicznym, które doprowadziły do końca jego małżeństwa. Mówi, że trauma, jakiej doznał po zdarzeniu, nadwyrężyła jego relacje osobiste.
W skardze przeciwko Combs, która była jedną z wielu po pozasądowym rozstrzygnięciu sprawy cywilnej przez potentata ze swoją byłą Cassie Venturą, stwierdzono, że „Powód doświadczył znaczącego wpływu na swoje życie osobiste; nigdy się nie ożenił i często ma trudności z utrzymaniem związku z powodu napaści”. Doe domaga się odszkodowania i odszkodowania karnego.
Rozbieżności w tym, co powiedziano w wywiadzie dla CNN i w dokumentach prawnych, doprowadziły do poważnych pytań co do wiarygodności Doe. Przede wszystkim w pozwie cywilnym złożonym w październiku zarzuca się, że do zdarzenia doszło w 2006 r., ale w tym roku w Diddy’s East Hamptons nie odbyła się żadna Biała Partia. Coroczne letnie wydarzenie 2006 odbyło się w St. Tropez we Francji. Jak wynika z akt sądowych, do których dostęp miał dostęp, CNN zwróciło na to uwagę prawnikom Doe, aby ci poprawili skargę, tak aby na dokumencie widniał właściwy rok. Reportaż z HollywoodR.
Zmieniona skarga, złożona 10 grudnia, usunęła także zarzut faktyczny, który brzmiał: „Powód doświadczył znaczącego wpływu na swoje życie osobiste; nigdy się nie ożenił i często ma trudności z utrzymaniem związku z powodu napaści”. Zastąpiono go ponumerowanym zarzutem o następującej treści: „Powód doświadczył znaczącego wpływu na swoje życie osobiste; był już wtedy żonaty i po tym, jak doświadczył napaści, wstydził się powiedzieć o tym żonie”.
Prawnicy Combs początkowo odmówili komentarza, jak podaje CNN, ale po opublikowaniu artykułu zaatakowali, odpowiadając sieci na temat poprawionej skargi i zaatakowali prawnika z Teksasu, który wniósł dziesiątki spraw przeciwko Combs.
„Po [Tony] W tym tygodniu Buzbee został zdemaskowany za wywieranie presji na klientów, aby wnieśli fałszywe sprawy przeciwko panu Combsowi, a po tym, jak publiczne źródła wykazały, że – wbrew jego zarzutom – w 2006 r. w Hamptons nie było białej partii, Buzbee zmienił skargę, oddalając zarzuty i teraz twierdzą, że jest to inny dzień i zupełnie inny rok” – stwierdzili prawnicy Combs w swoim oświadczeniu.
Połączenia i e-maile wysyłane do Buzbee przez THR w środę nie zostały natychmiast zwrócone przez niego, jego asystenta prawnego lub współpracownika. Jednak podobno prawnik już zaatakował CNN.
„Ten zarzut jest ewidentnie absurdalny… Nie będziemy wszczynać sprawy, która naszym zdaniem nie ma podstaw” – powiedział CNN w e-mailu. „Nie wywieramy na ludzi presji i nie musimy”.
Obóz Combs również odniósł się do pozwów w oświadczeniu wydanym 14 października, nawiasem mówiąc, tego samego dnia, co złożenie wniosku Doe.
„Konferencja prasowa i numer 1-800, które poprzedziły dzisiejszą falę zgłoszeń, były wyraźną próbą zdobycia rozgłosu” – stwierdził jego zespół na początku tego roku. „Pan. Combs i jego zespół prawny mają pełne zaufanie do faktów, swojej obrony prawnej i rzetelności procesu sądowego. W sądzie prawda zwycięży: pan Combs nigdy nie dokonał przemocy na tle seksualnym – ani osoby dorosłej, ani nieletniej, mężczyzny ani kobiety”.