“Już na dobre opadły emocje po finałach Billie Jean King Cup w Maladze, w których reprezentacja Polski do końca biła się o finał. Nasze tenisistki musiały niestety uznać wyższość Włoszek w półfinale, ale pokazały, że w kolejnych latach mogą rywalizować o końcowy triumf. Ich dobra postawa w Maladze przełożyła się też na pozycję w rankingu narodów. Tak dobrze nie było od 10 lat!”, — informuje: www.sport.pl
Czego zatem zabrakło, by osiągnąć sukces? – Nie chcę powiedzieć, że tylko szczęścia, ale lepszych decyzji, grania skuteczniej w ważnych momentach. Jak masz takie zawodniczki po przeciwnej stronie siatki, to musisz je wykorzystywać. Z całym szacunkiem dla Kasi Kawy, która uczyniła w kadrze ogromny progres, patrząc realnie, odstawała od tych dziewczyn. Musiała nadrobić doświadczenie, wykorzystać umiejętnie to, że ma Igę obok siebie. Kasia w kilku momentach trochę się usztywniła, ale ogólnie oceniam jej występ na tle tych bardzo utytułowanych rywalek bardzo pozytywnie – analizował Dawid Celt.
Mimo tego Polki zanotowały znaczny awans w rankingu narodów po osiągnięciu półfinału Billie Jean King Cup. Przed turniejem nasza kadra była klasyfikowana na dziewiątym miejscu, a obecnie zajmuje siódmą pozycję. To najwyższe miejsce zajmowane przez Polskę w tym rankingu od dziesięciu lat, a więc czasów, gdy w drużynie próżno było szukać Igi Świątek czy Magdaleny Fręch.
Na pierwszym miejscu Włoszki, które dzięki tegorocznej wygranej zepchnęły z pozycji liderek Kanadyjki, a więc triumfatorki Billie Jean King Cup sprzed roku.
Ranking narodów po finałach Billie Jean King Cup: