24 listopada, 2024
"Brakowało im". Trener Szwedek wprost o Polkach. A za rogiem ME 2024 thumbnail
Sport

„Brakowało im”. Trener Szwedek wprost o Polkach. A za rogiem ME 2024

Choć to tylko towarzyskie spotkanie, końcowy wynik może niepokoić, bo już 28 listopada Polki rozpoczną rywalizację w ME 2024 piłkarek ręcznych. Trener Trzech Koron Tomas Axner wskazał kluczową różnicę między Polską a Szwecją.”, — informuje: sportowefakty.wp.pl

  • Start
  • Piłka ręczna
  • Reprezentacja Polski kobiet
  • „Brakowało im”. Trener Szwedek wprost o Polkach. A za rogiem ME 2024
Getty Images / David Aliaga/NurPhoto / Na zdjęciu: Tomas Axner Getty Images / David Aliaga/NurPhoto / Na zdjęciu: Tomas Axner

Zdjęcie autora artykułu

Choć to tylko towarzyskie spotkanie, końcowy wynik może niepokoić, bo już 28 listopada Polki rozpoczną rywalizację w ME 2024 piłkarek ręcznych. Trener Trzech Koron Tomas Axner wskazał kluczową różnicę między Polską a Szwecją.

Mówi się, że wyniki meczów sparingowych nie mają większego znaczenia, ale trudno nie niepokoić się, kiedy Polki przegrywają ze Szwecją aż 22:38 (—> WIĘCEJ TUTAJ), a za rogiem ważna impreza – ME 2024 piłkarek ręcznych.

Biało-Czerwone grały z zespołem Trzech Koron aż 48 razy, ale jeszcze nigdy tak wysoko nie przegrały. Mimo że półfinalistki igrzysk olimpijskich w Paryżu i mistrzostw świata zdobyły blisko 40 bramek, były dla siebie… dość krytyczne.

– To wygląda jak typowy pierwszy mecz dla nas. Jesteśmy trochę niechlujne przy wykończeniu akcji, a ja sama zmarnowałam kilka sytuacji, ale uważam, że gramy w dobrym tempie. Czasem jednak trudno jest grać przeciwko przeciwnikowi, którego styl gry jest nieprzewidywalny – nie wiesz, czy będzie ostre starcie, czy jesteś wolny – powiedziała Tyra Axner w rozmowie z SVT.

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

I dodała: – To sprawia, że mamy trochę takich „połowicznych” sytuacji. Straciłyśmy przez środek trochę za dużo bramek, ale poza tym dobrze radziłyśmy sobie w obronie.

Tomas Axner był jednak zadowolony z tego, co zaprezentowały jego podopieczne. Mimo że grały bez jednej ze swoich największych gwiazd – kapitan Jaminy Roberts, wygrały bardzo wysoko.

– Polska trzymała się przez około kwadrans, ale potem brakowało im sił, by wracać do obrony. Mają kilku utalentowanych zawodników i dużo fizyczności w zespole, ale my możemy grać w takim tempie przez pełne 60 minut, i to robi różnicę. Z biegiem czasu stajemy się trudni do pokonania, a dystans bramkowy rośnie – zaznaczył selekcjoner.

W niedzielę o godzinie 14:00 Polki rozegrają kolejny sparing ze Szwecją, tym razem w Lund, a następnie przeniosą się do Bazylei, gdzie 28 listopada, na inaugurację mistrzostw Europy zmierzą się z zespołem mistrzyń świata i wicemistrzyń olimpijskich – Francją.

Polki nie muszą się ich bać? Duża niespodzianka!

Złe wieści dla kibiców Polek przed ME 2024

Źródło artykułu: WP SportoweFakty source

zgłoś błąd Zgłoś błąd w treści

Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką

Powiązane wiadomości

Jest nagranie z treningu Barcelony. Kibice tylko na to czekali

sport. pl

Podjęto decyzję w sprawie meczu Polaków na Narodowym! Rzecznik prasowy potwierdził

polsat news

Znamy skład Polaków na otwarcie Pucharu Świata! Niedawno nie do pomyślenia

przegladsportowy .onet.pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej