“Iga Świątek oraz Aryna Sabalenka od paru dni są już w Rijadzie, gdzie w sobotę rozpoczną się wieńczące sezon WTA Finals. Jak dotąd obie inaczej spędzały wolny czas, nie zapominając oczywiście o treningach. Okazuje się, że najprawdopodobniej właśnie odbyły wspólnie pierwszą jednostkę w życiu. Dziennikarz Bartosz Ignacik zamieścił w sieci krótkie wideo z tego wyjątkowego wydarzenia. „Trening na szczycie” – napisał.”, — informuje: www.sport.pl
Niesamowite sceny w Rijadzie. Wspólny trening Świątek i Sabalenki Iga Świątek zmierzy się w grupie pomarańczowej WTA Finals z Coco Gauff, Jessicą Pegulą oraz Barbora Krejcikova. Tym samym w drugim zestawieniu znajdą się: Qinwen Zheng, Jasmine Paolini, Jeleną Rybakiną oraz Aryna Sabalenka. Nasza zawodniczka zrobiła furorę podczas ceremonii losowania, gdyż gigantyczną uwagę przykuł jej ubiór.
Do niecodziennych scen doszło za to w czwartek. Dziennikarz Bartosz Ignacik zamieścił w sieci materiał wideo, podczas którego możemy zobaczyć… wspólną jednostkę Świątek i Sabalenki. „Trening na szczycie” – oznajmił. Trudno cokolwiek wywnioskować z tego filmiku, który trwa zaledwie kilka sekund, natomiast sam widok dwóch największych rywalek trenujących na jednym korcie jest wyjątkowy. Mimo że ich rywalizacja jest niezwykle zacięta, nigdy nie ukrywały, że darzą się ogromnym szacunkiem i wzajemnie się napędzają.
Niedługo potem Ignacik dodał kolejny materiał, podczas którego zobaczyliśmy, że tempo gry wyraźnie wzrosło. Jedna z wymian po podaniu Polki była pasjonująca, natomiast zakończyła się świetnym atakiem Sabalenki. „Padają strzały” – czytamy. Żelisław Żyżyński dodał, że był to trening w fajnej atmosferze. „Były żarciki, dużo grania, a nawet selfiaczki na koniec” – oznajmił.
Portal Tennis Channel zdradził za to, że obie zawodniczki zakończyły trening… nagraniem wspólnego filmiku na TikToka. Widać było, że świetnie się razem bawią.
Tak Aryna Sabalenka spędzała czas w Rijadzie. „Wyrządza poważne szkody” Niedawno informowaliśmy, jak wolny czas w Rijadzie spędzała za to liderka światowego rankingu. Nie próżnowała, gdyż wspólnie z Ons Jabeur wzięła udział w specjalnie zorganizowanym spotkaniu dla kibicw. Podczas zajęć Sabalenka stanęła przed piłkarskim wyzwaniem, by trafić w jedną z dziur płachty zawieszonej na bramce.
Wzięła nabieg, uderzyła, ale fatalnie spudłowała. Nie dość, że nie trafiła w ogóle w bramkę, to ucelowała… fotoreporterkę, która dostała piłką prosto w głowę. Momentalnie ruszyła jej jednak z pomocą. „Nasza jedynka rankingu wyrządza poważne szkody w Rijadzie” – oznajmiła w mediach społecznościowych Jabeur.