“Wkrótce rozpocznie się nowy sezon WTA, a z nim czeka nas kolejny rozdział rywalizacji między Aryną Sabalenką a Igą Świątek. W tym momencie numerem jeden jest Białorusinka, ale przed nią obrona 2000 punktów za wielkoszlemowy Australian Open. Jeszcze przed startem sezonu Sabalenka odpowiadała ze swoim zespołem na pytania fanów. Co pomaga jednemu z członków teamu, by być spokojnym podczas meczów Aryny? Jego odpowiedź mogła zaskoczyć.”, — informuje: www.sport.pl
Ostatnio relacje między Świątek a Sabalenką uległy znacznej poprawie, o czym świadczy m.in. wspólnie nagrany TikTok podczas WTA Finals w Rijadzie czy jednostka treningowa po turnieju pokazowym World Tennis League. – Ludzie zwykle przesadzali w pierwszej chwili, gdy pojawiły się wielkie wieści, więc czuję, że nie chcę zagłębiać się w tę sprawę. Naprawdę wierzę w czysty sport – tak Saablenka odniosła się do afery dopingowej Świątek.
Sabalenka została wybrana zawodniczką roku WTA, co jest potwierdzeniem świetnego sezonu w jej wykonaniu. – Za moich czasów były bardziej stabilne zawodniczki. Były Serena i Venus Williams, Lindsay Davenport, Amelie Mauresmo, Justine Henin, Maria Szarapowa, Kim Clijsters i tak dalej. Obecnie są Coco Gauff, Jessica Pegula, ale wszystkie są niestabilne. Tylko Sabalenka i Świątek grały cały sezon prawie bez żadnych załamań – tak o kondycji kobiecego tenisa mówiła Dinara Safina, była rosyjska tenisistka.
Sparingpartner Sabalenki odpowiedział szczerze. „Dużo alkoholu” Sabalenka przeprowadziła sesję Q&A (z ang. pytania i odpowiedzi) na Instagramie, w której odpowiadała na pytania kibicw wraz z trenerem Antonem Dubrowem oraz Andrejem Wasileuskim. „Jak zachowujesz taki spokój podczas meczów Aryny?” – zapytał jeden z fanów. Wasileuski odpowiedział bardzo szczerze. „Herbata z rumiankiem, Ashwagandha i dużo alkoholu” – przekazał sparingpartner Sabalenki. Ta ostatnia odpowiedź może być nieco zaskakująca.
Zobacz też: Tak podsumowali Igę Świątek. Niestety. „Podwójne standardy”
Sabalenka niejednokrotnie mówiła po zwycięstwach w turniejach wielkoszlemowych, że jej zespół świętuje, pijąc alkohol. – Prawdopodobnie będziemy dużo pić – mówiła Białorusinka po zwycięstwie w US Open w zeszłym sezonie. Wtedy pokonała w finale 7:5, 7:5 Jessikę Pegulę.
– Zaraz po zdobyciu tytułu wróciliśmy do hotelu i cały mój zespół był pijany. Nie wiem, ile litrów wypili tego dnia. To normalne i jest to w porządku. Wszyscy byli tak zestresowani w ostatnich tygodniach, że myślę, że to normalne. Ja akurat nie piłam – ujawniła Sabalenka w wywiadzie, którego udzieliła dwa miesiące po wygraniu Australian Open. W tamtym finale pokonała 6:3, 6:2 Chinkę Qinwen Zheng.
Teraz przed Sabalenką rywalizacja w kolejnej edycji Australian Open. Tam Białorusinka będzie broniła 2000 punktów za triumf z sezonu 2024. Australian Open potrwa w dniach 12-26 stycznia przyszłego roku.