“Nie było niespodzianki w meczu 1/8 finału Pucharu Polski. Ruch Chorzów pokonał rewelację rozgrywek Unię Skierniewice 2:0. Trener Niebieskich Dawid Szulczek ocenił mecz.”, — informuje: sportowefakty.wp.pl
- Start
- Piłka nożna
- Ruch Chorzów
- Dawid Szulczek: Od tego trzeba zaczynać
Nie było niespodzianki w meczu 1/8 finału Pucharu Polski. Ruch Chorzów pokonał rewelację rozgrywek Unię Skierniewice 2:0. Trener Niebieskich Dawid Szulczek ocenił mecz.
– Nasze nastawienie na mecz było dobre, zrobiłem drobne roszady w składzie, chcę podkręcać rywalizację przed meczem ze Zniczem. Nie ma co ukrywać, że imponuje to w jaku Unia funkcjonuje na poziomie trzeciej ligi oraz z zespołami z Ekstraklasy. Jestem pełen podziwu o ich funkcjonowanie, jeśli chodzi o sprawy taktyczne. Chcą grać, próbują być aktywni, pozytywnie funkcjonuje w pressingu. Przygotowanie motoryczne jest także na wysokim poziomie – chwalił rywala opiekun Niebieskich.
ZOBACZ WIDEO: Tego nie powstydziłby się nawet Ronaldo. Co za bramka!
Chorzowianie przez ostatni kwadrans musieli grać w osłabieniu, ale nie pozwolili ambitnym gospodarzom na rozwinięcie skrzydeł. – Czerwona kartka trochę uwarunkowała wszystko, że była trochę pod Unię. Grając po jedenastu raczej utrzymywalibyśmy piłkę. Grając w dziesięciu też powinniśmy to zrobić, zabrakło nam trochę spokoju – przyznał trener chorzowian.
Szulczek chwalił swoich podopiecznych za postawę w Skierniewicach. – Nie ma co ukrywać, że moi piłkarze świetnie funkcjonowali. Przygotowaliśmy się do tego meczu i wyszliśmy ze stuprocentowym zaangażowaniem, z czego jestem zadowolony. Tak było przed przerwą i po niej. To jest droga do tego, żebyśmy odnosili sukcesy długofalowe. Od tego trzeba zaczynać. Jakość mamy, więcej było szarpanych momentów – powiedział szkoleniowiec Ruchu.
– Część zawodników, która zagrała wyjściowym składzie ostatnio więcej czasu spędzała na ławce rezerwowych. To nigdy nie jest proste. Cieszy mnie również to, że Filip Starzyński wrócił. To kolejna osoba, która w meczu ze Zniczem jest w stanie dużo nam dać, a wiosną liczymy, że będzie jednym z liderów naszej drużyny – podsumował.
Źródło artykułu: WP SportoweFakty