“Nadszedł wreszcie długo wyczekiwany moment! W premierowej odsłonie meczu pomiędzy Bogdanką LUK Lublin a Treflem Gdańsk przy stanie 20:21 w PlusLidze zadebiutował reprezentant Polski Wilfredo Leon, którego transfer do ekstraklasy był niekwestionowanym hitem. Pierwsze punkty przyjmujący zdobył dopiero w końcówce drugiego seta, w której popisał się spektakularnym blokiem. Zmieniająca się jak w kalejdoskopie potyczka padła ostatecznie łupem LUK, ale stało się to dopiero w tie-breaku. ]]>”, — informuje: przegladsportowy.onet.pl
Nadszedł wreszcie długo wyczekiwany moment! W premierowej odsłonie meczu pomiędzy Bogdanką LUK Lublin a Treflem Gdańsk przy stanie 20:21 w PlusLidze zadebiutował reprezentant Polski Wilfredo Leon, którego transfer do ekstraklasy był niekwestionowanym hitem. Pierwsze punkty przyjmujący zdobył dopiero w końcówce drugiego seta, w której popisał się spektakularnym blokiem. Zmieniająca się jak w kalejdoskopie potyczka padła ostatecznie łupem LUK, ale stało się to dopiero w tie-breaku.
Wilfredo Leon (Foto: Wojtek Jargiło / PAP (zdjęcia) – PS.Onet.pl)- Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
W spotkaniu inaugurującym drugą kolejkę PlusLigi kibice w końcu doczekali się długo wyglądanego debiutu. W meczu pomiędzy Bogdanką LUK Lublin a Treflem Gdańsk wreszcie w żółto-czarnych barwach zobaczyli Wilfredo Leona. Do tej pory reprezentant Polski dochodził do siebie po sezonie kadrowym, w którym sięgnął po brąz Ligi Narodów oraz wicemistrzostwo olimpijskie.
Dwie akcje w debiuciePrzyjmujący biało-czerwonej reprezentacji w potyczce z Gdańskimi Lwami był już gotowy do gry, jednak trener Massimo Botti nie wystawił go jeszcze w podstawowej szóstce. Mimo to debiut Leona stał się faktem w premierowej odsłonie spotkania piątej i szóstej ekipy minionego sezonu. Przy stanie 21:20 dla Trefla, Leon zmienił Kewina Sasaka, a więc… byłego atakującego gdańskiej ekipy. Po dwóch akcjach doszło jednak do zmiany powrotnej, a to krótkie wejście Leon zakończył nie tylko bez ani jednej zdobyczy punktowej, ale także bez dotknięcia piłki. Po wyrównanej partii szalę zwycięstwa na swoją korzyść po ataku Moustaphy M’Baye przechylił ostatecznie Trefl.
W drugiej odsłonie wydawało się, że Gdańskie Lwy przejmują kontrolę nad jej losem, a tak sądzić można było po trzech asach z rzędu w wykonaniu Jakuba Jarosza. Przyjezdni prowadzili już 10:4, ale wówczas w polu serwisowym pojawił się Marcin Komenda i… straty natychmiast zostały odrobione. Tym samym ponownie rozgorzała wyrównana walka, a gdy na tablicy pojawił się remis 19:19, na boisku znów zameldował się Leon, tym razem w miejsce Jakuba Wachnika.
- Zobacz także: Stal Nysa rozpoczyna sezon w cieniu tragedii. Zawodnicy pomagają walczyć z żywiołem
Pierwsze dwa punkty Leona. Drugi był kluczowyWówczas przyjmujący wykonał swój pierwszy atak w PlusLidze, ale dostał trudną piłkę i ostatecznie po jego uderzeniu wpadła ona w siatkę. Od tego momentu Trefl w ustawieniu z Rafałem Sobańskim w polu serwisowym zdobył trzy „oczka” z rzędu, a swój debiutancki punkt na 22:23 Leon zdobył po ataku z lewego skrzydła. Następnie as w wykonaniu Mateusza Malinowskiego doprowadził do remisu, co oznaczało, że losy tego seta znów zadecydują się w końcówce. Zakończyły go dwa bloki w wykonaniu LUK, a autorem ostatniego i spektakularnego był Leon, który powstrzymał Piotra Orczyka.
Po stronie ekipy z Lublina doszło do dwóch zmian, bo od trzeciej partii na boisku od początku zameldowali się Malinowski oraz Mikołaj Sawicki, który w poprzednim sezonie podobnie jak Sasak występował w Treflu. W szóstce znów nie było Leona, który nie pojawił się w tej odsłonie nawet na zmianę. Jej przebieg ponownie był bardzo podobny do poprzednich, ale tym razem to lublinianie uzyskali znaczną przewagę, której nie wypuścili już z rąk.
- Zobacz także: Wyjawia, jak zachowuje się Wilfredo Leon. „Wszedł z buta”
Gdańszczanie odzyskali prowadzenie na początku czwartej partii, rozbijając przeżywających wyraźny kryzys lublinian. Przy stanie 14:7 dla Trefla na parkiecie pojawił się Leon i wówczas w jego drużynę wstąpiła nowa energia. LUK zaczął odrabiać straty, a punkt kontaktowy z lewego skrzydła zdobył nie kto inny jak Leon, który następnie doprowadził do remisu. Zacięta końcówka ostatecznie padła łupem Trefla, co oznaczało, że losy meczu rozstrzygnie drugi już tie-break lublinian w bieżącym sezonie.
W nim po raz pierwszy w podstawowym zestawieniu zameldował się Leon i na wzór większości rozegranych tego wieczoru partii piąty set stał pod znakiem wyrównanej gry. Po zagrywce przyjmującego reprezentacji Polski LUK wysforował się na dwa „oczka” przewagi, która po zmianie stron jeszcze się powiększyła. Piłkę meczową dał lublinianom blok w wykonaniu Sasaka (w sumie w tym elemencie gospodarze wygrali 15:6), a wszystko udanym atakiem zakończył Leon.
2. kolejka PlusLigiBOGDANKA LUK LUBLIN – TREFL GDAŃSK 3:2 (23:25, 25:23, 25:19, 23:25, 15:10)
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
20 września 2024 23:28
Ekstraklasa 9 godz.
Lech rozbija kolejnych rywali. Trener rozbawił odpowiedzią. „Jak wygramy 10:0″Po efektownym zwycięstwie nad Jagiellonią Białystok (5:0), piłkarze Lecha Poznań przygotowują się do kolejnego meczu w ekstraklasie. W niedzielę na stadionie przy Bułgarskiej zmierzą się z wicemistrzem kraju, Śląskiem Wrocław, który w tym sezonie jeszcze nie wygrał.
O Idze Świątek pisze cały świat. To brzmi jak wyrok. Mówią tylko o jednym”Światek się wycofuje, Sabalenka ma świetną okazję” — grzmią Francuzi. „Poważny cios w światowym rankingu” — piszą Włosi. „Iga Świątek zdaje się przeżywać trudne chwile poza kortem” — podkreślają Hiszpanie. Niemal cały świat rozpisuje się o ostatniej decyzji Igi Świątek, a ich słowa brzmią jak wyrok. Wszyscy zwracają uwagę na jeden szczególny aspekt. Decyzja Polki będzie miała ogromne konsekwencje, jeśli chodzi o ranking.
Serie A 9 godz.
Nie do wiary. Niewyobrażalny zwrot akcji w sprawie Nicoli ZalewskiegoNajpierw chcieli się go pozbyć, a gdy podjął inną decyzję, postanowili go ukarać. Sytuacja, w której znalazł się Nicola Zalewski, błyskawicznie się jednak odmieniła. Polak nie zmienił klubu, ale niedługo będzie pracował z nowym trenerem. A ta sytuacja ma być dla niego wręcz wymarzona. Tym bardziej że skorzystać może na tym także AS Roma. Wkrótce Zalewski może wrócić do pierwszego składu!
Ekstraklasa 9 godz.
Trener Piasta ma jedno życzenie przed meczem z Widzewem. „Nie mam nic przeciwko”Piast Gliwice zmierzy się w sobotę z Widzewem Łódź w 9. kolejce piłkarskiej Ekstraklasy. Trener Aleksandar Vuković przyznał, że jego drużyna musi być gotowa na intensywną grę rywali. Gliwiczanie zremisowali ostatnio z Puszczą Niepołomice 1:1, a Widzew podzielił się punktami z GKS Katowice (2:2).
Serie A 9 godz.
A jednak! Wojciech Szczęsny się doczekał. Juventus ogłaszaInformacja o zakończeniu piłkarskiej kariery przez Wojciecha Szczęsnego spadła jak grom z jasnego nieba. Były reprezentant Polski nie miał okazji, by oficjalnie pożegnać się z kibicami z odpowiednimi honorami. Jak się okazuje, specjalny plan wobec niego ma Juventus. Polski golkiper ma swą obecnością uświetnić absolutny hit Serie A!
Polska Liga Koszykówki 9 godz.
Belg kandydatem na króla Lublina. Jest też gwiazda z przeszłością w NBAGdyby Belg Emmanuel Lecomte w rozgrywkach klubowych prezentował taki poziom jak czasami w kadrze, to pewnie nigdy nie trafiłby do Lublina. Ale jest i jego umiejętności zdobywania punktów mogą wydatnie pomóc Startowi w walce o powrót po czterech latach do play-off. A jemu może nawet o tytuł króla strzelców. Lecomte nie jest jedyną znaną postacią sprowadzoną do tego zespołu.
Złodzieje wkradli się tuż po powodzi. Szokujące, co chcieli ukraść. „Bestialstwo”Weronika Nowakowska mocno angażuje się we wsparcie powodzian. Była biathlonistka prywatnie także zmaga się ze skutkami powodzi. Domy jej bliski zostały zalane, a siostrzeniec omal nie padł ofiarą kradzieży. „Po prostu nie mam słów, nie mogę tego objąć rozumem” — przyznała w rozmowie z serwisem WP SportoweFakty. Sportsmenka dodała także, że w obecnych czasach niekiedy nadużywamy takich słów jak „masakra” czy „dramat”.
Boxdel wyrzucony z FAME MMA! I to dla niego początek fatalnych wieściNiedawny film Sylwestra Wardęgi najprawdopodobniej zebrał kolejne żniwo. „Druid” ujawnił w nim nieodpowiednie zachowania jednego z właścicieli FAME MMA — Michała „Boxdela” Barona, który wysłał kilka lat temu zdjęcie przyrodzenia 14-letniej dziewczynce, oraz wykazał, jak ten zachowuje się za plecami swoich przyjaciół. Kilka dni temu federacja dodała grafikę, która podziękowała „Boxdelowi” za sześć lat, ale po chwili zniknęła ona z sieci. Teraz dowiedzieliśmy się na łamach „Super Expressu”, że Baron żegna się z federacją. Przekazał to współwłaściciel firmy — Krzysztof Rozpara. A to dopiero początek nieprzyjemnych informacji dla byłego włodarza.
Kurs 150.00 na niepokonany wciąż Real Madryt z Espanyolem!Takie okazje nie zdarzają się zbyt często, ale jak dają, to trzeba brać. Legalny bukmacher forBET gwarantuje kurs 150.00 na zwycięstwo Realu Madryt w sobotnim meczu z Espanyolem (21.09.2024, godzina 21:00). Królewscy są wciąż niepokonani w tym sezonie, a Ty możesz postawić 2 zł, aby otrzymać 300 zł!
Kilka miesięcy temu zbudowali stadion. Zalała go powódź. „Ręce mi opadły”Występujący w jeleniogórskiej klasie okręgowej Chrobry Nowogrodziec mocno odczuł powódź, która w ostatnich dniach przetoczyła się przez południe Polski. Wielka woda wdarła się na niedawno wybudowany stadion. „Takiej wody nie było u nas od lat” — powiedział w rozmowie z portalem sport.tvp.pl prezes klubu Edward Widuch.
Ekstraklasa 10 godz.
Ministerstwo obcięło 13 mln, zrobił się popłoch. A teraz przełomAkademie piłkarskie dostaną o ok. 4 mln zł więcej, niż zakładano w programie certyfikacji. Z jednej strony to dobra informacja, z drugiej warto pamiętać, że wcześniej Ministerstwo Sportu i Turystyki obcięło im 13 mln zł. — Był plan taki, żeby jeszcze dodatkowe środki od nas dołożyć — mówi nam Adam Kaźmierczak, wiceprezes PZPN.
Sensacyjne doniesienia. Ten klub chce Grzegorza Krychowiaka. Już po rozmowach- Jestem bezrobotnym piłkarzem – powiedział Grzegorz Krychowiak podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Ale jak się okazuje, już niedługo może zmienić swój status. A trop niespodziewanie prowadzi na… Cypr. To potwierdzone informacje!
Turniej prawdy dla Igi Świątek. Szykuje się rewolucja w rankingu18 marca 2024 r. — to wtedy Iga Świątek po raz pierwszy w tym sezonie została liderką rankingu WTA Race. Od tego dnia minęło pół roku, a Polka nieprzerwanie dzierży miano najlepszej tenisistki obecnego sezonu. Po jej szokującej decyzji może się to jednak zmienić już w ciągu najbliższych dni. Mimo tego Polka ma zapewniony udział w turnieju WTA Finals, w którym wystąpi osiem najlepszych zawodniczek sezonu.
Słyszymy: dopadło Igę Świątek. To dlatego mogła zrezygnować— Powiedziałbym, że to jest konsekwencja tego, co działo się w pierwszej części sezonu — mówi tenisowy dziennikarz Adam Romer na temat ostatniej, zaskakującej decyzji Igi Świątek. Polka zdecydowała, że nie wystąpi w turnieju WTA 1000 w Pekinie, uzasadniając to „sprawami osobistymi”. Co może za nimi stać? Tenisowy ekspert wskazuje na potencjalnie najbardziej prawdopodobną przyczynę. I od razu pada również hasło: Aryna Sabalenka.
Metalkas 2. Ekstraliga 10 godz.
Polonia czuje się mocna. Jedzie po pewny awans?!Po raz ostatni jeździli w PGE Ekstralidze w 2013 r. i stoją przed olbrzymią szansą, by po dwunastu latach, w przyszłym roku w końcu znów wystartować w elicie. Od upragnionego awansu do najlepszej żużlowej ligi świata, Abramczyk Polonię Bydgoszcz dzielą już tylko dwa kroki — finałowy dwumecz z Metalkas 2. Ekstralidze z Innpro ROW-em Rybnik. Pierwszy akt tej rywalizacji odbędzie się dziś (20 września) na torze w Rybniku. — Jedziemy tam mocni i naładowani energią — stwierdził trener bydgoszczan, Tomasz Bajerski.
Ogromne konsekwencje wycofania Igi Świątek. Spadek z tronu dawno nie był tak realnyKilka miesięcy temu przewaga Igi Świątek w rankingu WTA określana była jako „gigantyczna”. Obecnie topnieje z tygodnia na tydzień i po niespodziewanym wycofaniu z turniejów w Seulu i w Pekinie jest już jasne, że w końcówce sezonu będzie to miało swoje ogromne konsekwencje. Tak długa przerwa z pewnością da jej odrobinę wytchnienia, o którym ostatnio tak często wspominała, ale z drugiej strony Polka pierwszy raz, odkąd objęła prowadzenie w rankingu, może je stracić na koniec sezonu. A przecież nie wiadomo, czy to jej ostatnie wycofanie! Tłumaczymy sytuację na szczycie kobiecego tenisa.
Zaskakujący wpis Aleksandry Mirosław. Pokazała notkę z 2022 r.Aleksandra Mirosław powoli przechodzi do porządku dziennego nad tym, że na igrzyskach olimpijskich w Paryżu zdobyła złoty medal dla Polski. Teraz urodzona w Lublinie sportsmenka w sieci pokazała notatkę, która powstała w 2022 r. i dotyczyła jej startu we Francji. Zawodniczka marzyła wtedy o tym, by pokazać się od najlepszej strony i być w świetnej formie, nie wspomniała jednak o żadnym medalu…