“Na twarzach kibiców najpierw widać było niedowierzanie, potem rozległy się gwizdy i buczenie. Novak Djoković po pierwszym przegranym w tie-breaku secie 7:6 (7:5) skreczował z powodu kontuzji uda. Tym samym Niemiec Alexander Zverev, wicelider rankingu ATP, awansował do finału wielkoszlemowego turnieju Australian Open.”, — informuje: www.rmf24.pl
Djokovic już w wygranym ćwierćfinale z Hiszpanem Carlosem Alcarazem musiał skorzystać z przerwy medycznej. W czwartek zrezygnował z treningu, a na mecz ze Zverevem przybył z zabandażowanym lewym udem. Z czasem widać było, że uraz mu dokucza.
Pierwszego seta z Niemcem przegrał po zaciętej walce w tiebreaku 7:6 (7:5). Tuż po tym postanowił zakończyć swój udział mecz – skreczował z powodu kontuzji uda.
Nawet gdybym wygrał pierwszego seta, to wiedziałem, że przede mną wciąż byłaby wielka bitwa, aby fizycznie wytrzymać wymiany z nim przez Bóg wie, jak długo, dwie, trzy, cztery godziny. Niestety nie było mnie dziś na to stać – powiedział Djoković.
Zverev przyznał, że decyzja o kreczu zaskoczyła go, ale w tie-breaku zwrócił uwagę, że rywal ma problem z poruszaniem się. Niemiec wziął też w obronę Serba, którego żegnało buczenie i gwizdy, gdy schodził z kortu.
Wiem, że wszyscy zapłacili za bilet i chcieli obejrzeć wspaniały pięciosetowy mecz, ale Novak Djokovic przez ostatnie 20 lat poświęcił dla tego sportu wszystko. Wygrywał ten turniej zmagając się z kontuzjami, więc proszę okażcie trochę szacunku – podkreślił.
27-letni Zverev pierwszy raz w karierze zagra w finale AO. Wcześniej w półfinale odpadał w 2020 i 2024 roku. Na koncie ma przegrane finały innych wielkoszlemowych imprez – US Open 2020 i French Open 2024.
W drugim półfinale lider listy ATP Włoch Jannik Sinner zagra w piątek z Amerykaninem Benem Sheltonem (21.).