18 grudnia, 2024
Doleżal mówi o Kamilu Stochu tak, że jaśniej się nie da. Zero wątpliwości thumbnail
Sport

Doleżal mówi o Kamilu Stochu tak, że jaśniej się nie da. Zero wątpliwości

– Kamil już latem pokazywał dobre skoki, ale wtedy przydarzyła się ta kontuzja. Wiadomo, że reszta świata wtedy nie spała – ocenił wprost Michal Doleżal. Indywidualny trener Stocha zabrał głos w sprawie podopiecznego i nieco przeanalizował jego dotychczasowe występy. Te nie były najlepsze i wciąż wiele brakuje mu do czołówki. Czy widać jednak światełko w tunelu? Doleżal mówi wprost.”, — informuje: www.sport.pl

– Kamil ju latem pokazywa dobre skoki, ale wtedy przydarzya si ta kontuzja. Wiadomo, e reszta wiata wtedy nie spaa – oceni wprost Michal Doleal. Indywidualny trener Stocha zabra gos w sprawie podopiecznego i nieco przeanalizowa jego dotychczasowe wystpy. Te nie byy najlepsze i wci wiele brakuje mu do czowki. Czy wida jednak wiateko w tunelu? Doleal mwi wprost.

Kamil Stoch zdobył w karierze wszystko, co zdobyć mógł. Najcenniejsze są oczywiście trzy złota olimpijskie, ale w dorobku ma też m.in. dwa mistrzostwa świata. Jednak ostatnie lata są dość słabe w jego wykonaniu. Poprzedni sezon zakończył na odległym, bo 26. miejscu w klasyfikacji generalnej ze stratą aż 1893 punktów do zwycięzcy cyklu Pucharu Świata. Liczył, że ten sezon będzie lepszy. W tym celu znów nawiązał współpracę z Michalem Doleżalem. Tylko że przed rozpoczęciem rywalizacji przydarzyła mu się kontuzja. I jak ocenił jego indywidualny trener, dość mocno wpłynęła na obecną formę.

Zobacz wideo Przykra prawda o polskich skoczkach. „Kibice na pewno to widzieli”

Michal Doleżal wypowiedział się nt. dotychczasowych występów Stocha Doleżal udzielił wywiadu skijumping.pl, w którym opowiedział nieco więcej o dyspozycji Stocha. I wspomniał właśnie o dość pechowym urazie. – Kamil już latem pokazywał dobre skoki, ale wtedy przydarzyła się ta kontuzja, która wyłączyła go z treningu na pięć czy sześć tygodni. Wiadomo, że reszta świata wtedy nie spała. Teraz nam trochę brakuje tego okresu – podkreślał.

Szkoleniowiec dodał, że sytuacja wygląda jednak coraz lepiej. I widać, że Stoch powoli łapie wiatr w żagle. – Od początku sezonu wykonaliśmy krok do przodu. Począwszy od Lillehammer z każdym weekendem jest lepiej, choć oczywiście chciałoby się więcej. W skokach Kamila jest postęp. Ta czołowa „30” jest teraz bardziej wyrównana, wystarczy jeden mały błąd i nie ma zawodnika w finale – ocenił. 

Jest nadzieja! „Coraz mniej pospinany” Doleżal zauważył też, że sam Stoch coraz lepiej czuje się na skoczni, co z pewnością mu pomaga w oddaniu lepszych prób. – Kamil jest coraz mniej pospinany – zakończył. I faktycznie widać delikatny postęp u zawodnika. Częściej też z radością reaguje na oddane skoki.

W tym sezonie udało mu się awansować do drugiej serii sześciokrotnie. Jego najlepszym miejscem była 14. pozycja – w jednoseryjnym konkursie w Ruce. Wydaje się jednak, że wspominana kontuzja mogła dość mocno wpłynąć na obecną dyspozycję mistrza olimpijskiego i trzeba mu dać czas. Zresztą wspominał o tym również Adam Małysz. Mówił to także w kontekście Piotra Żyły. – Oni stracili ponad miesiąc. (…) Ta strata spowodowała to, że ten początek jest taki, jaki jest w ich wykonaniu – podkreślał prezes PZN w programie „Zimowy Magazyn Olimpijski”.

Kolejną szansę do poprawy Stoch będzie miał już w ten weekend. W dniach 20-22 grudnia odbędą się zmagania w Engelbergu. Zapraszamy do śledzenia relacji z konkursów, a także kwalifikacji na stronie głównej Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej.

Powiązane wiadomości

Piątek ujawnił prawdę o meczu ze Szkocją. „Byłem w szoku”

sport. pl

Hiszpanie przejechali się po Lewandowskim. Te słowa pójdą w świat

sport. pl

Gołota o nokaucie w Ożarowie

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej