“– Jeśli chcecie winić kogoś za tę porażkę, to wińcie mnie – mówi po pierwszej ligowej przegranej w tym sezonie trener Barcelony Hansi Flick. Osasuna pokonała jego drużynę 4:2 (2:0) po tym, jak Niemiec wprowadził sporo zmian w składzie.”, — informuje: www.sport.pl
Flick: Jeśli chcecie winić kogoś za tę porażkę, to wińcie mnie – To nie było nasze najlepsze spotkanie. W pierwszej połowie popełniliśmy wiele błędów. Mieliśmy wiele zmian w zespole i to może być jeden z powodów porażki, ale myślę, że były konieczne – wskazał Hansi Flick na konferencji prasowej po spotkaniu.
– Mieliśmy dużo spotkań i piłkarze rozegrali sporo minut. To ja biorę odpowiedzialność za to, jak się nimi zaopiekuję. Jeśli chcecie winić kogoś za tę porażkę, to wińcie mnie. Myślę, że idziemy w dobrym kierunku. We wtorek mamy bardzo ważny mecz w Lidze Mistrzów. Mamy tylko dwa dni na regenerację i przygotowanie do niego. Miejmy nadzieję, że pokażemy wówczas lepszą twarz – ocenił Niemiec.
Flick niczego by nie zmienił. „Nie miałem innego wyboru” Zapytany, czy dokonałby tych samych wyborów sprzed meczu jeszcze raz, Flick przytaknął. – Nie miałem innego wyboru. Gdy spojrzy się na nasz zespół w tym momencie, to mamy trzech pomocników, a do tego nominalnego środkowego obrońcę, czyli Erica. Mamy Marca Casado, Pedriego i Pablo Torre. To czterech zawodników. Trzeba myśleć o tym, kto zagra od początku. To nie jest łatwe, ale musimy to zaakceptować. Po przerwie na reprezentacje wielu piłkarzy wróci. Mamy sporo kontuzjowanych graczy, ale nie ma wymówek – powiedział szkoleniowiec. – Myślę, że moglibyśmy dziś wygrać, gdybyśmy zagrali lepiej. W drugiej połowie widać było, że gdy gramy kombinacyjnie, to jest dobrze. Jednak patrząc na całe 90 minut, to nie mieliśmy szans – dodał Flick.
Barcelona pozostanie liderem La Liga po ósmej kolejce z dorobkiem 21 punktów. Za nią znajdzie się Real lub Atletico – w zależności od wyniku niedzielnych derbów Madrytu. We wtorek Katalończycy zagrają drugie spotkanie w tym sezonie Ligi Mistrzów z BSC Young Boys.