Kibic Liverpoolu zmarł w Mediolanie po tym, jak został potrącony przez samochód „podczas przechodzenia przez autostradę o 1 w nocy” przed meczem Ligi Mistrzów

Kibic LIVERPOOLU zginął tragicznie po tym, jak został potrącony przez samochód w Mediolanie przed starciem drużyny z AC Milan.

Jak podają źródła, 52-latek został potrącony przez nadjeżdżający z naprzeciwka samochód, gdy próbował przejść przez autostradę A4 w pobliżu lotniska w Bergamo.

Kibic Liverpoolu zmarł przed meczem swojej drużyny w MediolanieŹródło: Mapy Google

Liverpool zmierzy się dziś wieczorem z Milanem na San SiroŹródło: Getty Images – GettyKibic próbował przejść przez autostradę, aby dotrzeć do hotelu NH, w którym zatrzymał się około godziny 1 w nocy czasu lokalnego.

Jak podają lokalne media, w chwili śmierci mężczyzna miał w kieszeni bilet na mecz Ligi Mistrzów, w którym grała drużyna Liverpoolu.

Według doniesień wylądował na lotnisku Orio al Serio o 23:53 samolotem z Manchesteru.

Według doniesień Il Corriere della Serra zauważono jeszcze jednego mężczyznę z synem, ale nie przekroczyli oni autostrady.

Zgłosili je władzom naoczni świadkowie, którzy współpracują z włoską policją, pomagając im zidentyfikować zaginionych i złożyć skargę na brak udzielenia pomocy.

Policja bada również, czy kibic znajdował się „w zmienionym stanie psychofizycznym, który mógł mieć wpływ na jego działania”.

Do tragicznego wypadku doszło na kilka godzin przed rozpoczęciem rozgrywek Ligi Mistrzów dla Liverpoolu.

Dziś wieczorem drużyna zmierzy się z Milanem na San Siro w ramach Ligi Mistrzów.