“Legia Warszawa wygrała na Cyprze z Omonią Nikozja 3:0 (1:0) w 4. kolejce fazy zasadniczej piłkarskiej Ligi Konferencji. Legioniści są jedną z dwóch – obok Chelsea Londyn – drużyn, które mają komplet zwycięstw.”, — informuje: www.rmf24.pl
Aktualizacja: Wczoraj, 28 listopada (23:18)
Cypryjska drużyna była w trudniejszej sytuacji, gdyż po zwycięstwie nad islandzkim Vikingurem Rejkiawik 4:0, przegrała ze szkockim Heart of Midlothian 0:2 i belgijskim KAA Gent 0:1.
Piłkarzem Omonii jest Mariusz Stępiński, który czterokrotnie zagrał w reprezentacji Polski. W sezonie 2015/16 strzelił gola Legii jako zawodnik Ruchu Chorzów i miał coś do udowodnienia, mierząc się z drużyną z polskiej ekstraklasy.
Napastnik w 2016 roku przeszedł do Nantes. Później występował w dwóch klubach z Werony – Chievo i Hellasie oraz w Lecce. Po kilku latach spędzonych we Włoszech trafił na Cypr. Podpisał kontrakt z Arisem Limassol, a w styczniu 2024 roku przeszedł do Omonii. 29-latek w tym sezonie strzelił 10 goli, a łącznie dla dwóch cypryjskich klubów w ciągu czterech sezonów zdobył 36 bramek.
Wcześniej Omonia i Legia mierzyły się tylko raz. W 2020 roku ówcześni mistrzowie Cypru wygrali 2:0 po dogrywce w eliminacjach Ligi Mistrzów.
Legia zdobywała co najmniej dwie bramki w każdym z wcześniejszych ośmiu rozegranych spotkań. Omonia też grała ofensywnie, więc w Nikozji można było spodziewać się wielu goli.
Gospodarze mogli objąć prowadzenie w 15. minucie. Willy Semedo otrzymał dośrodkowanie z prawego skrzydła i uderzył bez przyjęcia, ale piłka przeleciał tuż obok słupka. Legia odpowiedziała po dwóch minutach. Ryoya Morishita przytomnie zachował się w polu karnym i w dogodnej sytuacji strzelił gola na 1:0.
Następnie Paweł Wszołek przewrócił się w polu karnym, ale sędzia natychmiast odrzucił sugestie zawodników o faulu. Piłkarze Omonii w 37. min wyprowadzili groźna kontrę. Semedo znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale trafił w Gabriela Kobylaka, który przytomnie wyszedł z bramki.
Na początku drugiej połowy Luquinhas strzelił w boczną siatkę. Później Semedo uderzył głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Następnie doskonałą szansę miał Stępiński, ale z bliska trafił w Kobylaka. Polski napastnik został zmieniony w 60. min przez Andronikosa Kakoullisa.
Trener Goncalo Feio dokonał zmian, które teoretycznie miały na celu utrzymanie wyniku. Jurgen Celhaka wszedł za Morishitę, a Patryk Kun zastąpił Rubena Vinagre.
Rezerwowy Mateusz Szczepaniak w 77. min strzelił gola na 2:0 tuż po tym jak pojawił się na boisku. 17-latek wykorzystał doskonałe podanie Rafała Augustyniaka i głową skierował piłkę do bramki.
Po rzucie rożnym w 87. min Paweł Wszołek oddał strzał z pola karnego. Obrońca Andronikos Kakoullis zmienił tor lotu piłki i zdobył bramkę samobójczą. Przy wyniku 0:3 kibice Omonii zaczęli opuszczać stadion.
Legia po czterech kolejkach ma 12 punktów i bilans bramkowy 11-0. Zajmuje drugie miejsce w tabeli. Prowadzi Chelsea Londyn, która też ma komplet zwycięstw (bramki 18-3). Obie drużyny są niemal pewne bezpośredniego awansu do 1/8 finału Ligi Konferencji.
Zespołowi z Warszawy zostały jeszcze do rozegrania mecze ze szwajcarskim Lugano i szwedzkim Djurgarden.
Bramki: 0:1 Ryoya Morishita (17), 0:2 Mateusz Szczepaniak (77-głową), 0:3 Andronikos Kakoullis (86-samob.)
Żółte kartki – Omonia: Mateo Maric. Legia: Ryoya Morishita, Bartosz Kapustka.
Sędzia: Radosław Gidzenow (Bułgaria).
Omonia Nikozja: Fabiano Freitas – Alpha Dionkou, Senou Coulibaly, Nikolas Panagiotou, Amine Khammas – Giannis Masouras (46. Saidou Alioum), Mateo Maric, Ioannis Kousoulos (46. Novica Erakovic) – Veljko Simic (82. Loizos Loizou), Mariusz Stępiński (60. Andronikos Kakoullis), Willy Semedo (76. Ewandro).
Legia Warszawa: Gabriel Kobylak – Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre (63. Patryk Kun) – Bartosz Kapustka, Rafał Augustyniak, Ryoya Morishita (63. Jurgen Celhaka) – Kacper Chodyna (76. Mateusz Szczepaniak), Marc Gual (85. Jordan Majchrzak), Luquinhas.