20 grudnia, 2024
Koniec. Nitras podjął ostateczną decyzję ws. PKOl. Piesiewicz się doigrał thumbnail
Sport

Koniec. Nitras podjął ostateczną decyzję ws. PKOl. Piesiewicz się doigrał

Sławomir Nitras przedstawił fakty, które mogą pogrążyć Radosława Piesiewicza. W Sejmie ujawnił m.in. zarobki prezesa PKOl. – To wyższa pensja niż prezesa Orlenu – powiedział minister sportu. Do głosu nagle doszedł wiceminister Ireneusz Raś, który miał konkretny apel.”, — informuje: www.sport.pl

Sawomir Nitras przedstawi fakty, ktre mog pogry Radosawa Piesiewicza. W Sejmie ujawni m.in. zarobki prezesa PKOl. – To wysza pensja ni prezesa Orlenu – powiedzia minister sportu. Do gosu nagle doszed wiceminister Ireneusz Ra, ktry mia konkretny apel.

Spór między ministrem Sławomirem Nitrasem a prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosławem Piesiewiczem trwa od igrzysk w Paryżu. Podczas wydarzenia w stolicy Francji miało dojść do „wielodniowej balangi”, co nie spodobało się Nitrasowi. – Z tego, co wiem, dochodziło tam do sytuacji gorszących i wiem też, że nikt nie powinien się tak zachowywać. Najistotniejsze jest to, że ta sytuacja się więcej powtórzyć nie może – przekazał w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.

Zobacz wideo Życie Szeremety zamieniło się w szaleństwo. Stanowcza reakcja trenera

Nitras wymierzył ostateczny cios w Piesiewicza. „To bulwersujące” Łukasz Jachimiak ze Sport.pl zdradził, powołując się na dokument przedstawiony przez skarbnika PKOl Grzegorza Kotowicza, że Piesiewicz inkasował  ponad 35 tys. zł netto średniej miesięcznej pensji w 2024 r. „Przez rok i osiem miesięcy rządzenia Polskim Komitetem Olimpijskim Piesiewicz wzbogacił się w sumie o ponad 800 tysięcy złotych netto. Podobno na mocy klasycznej umowy o pracę” – czytamy na Sport.pl.

Niedługo potem odniósł się do tego Nitras. – Pan Piesiewicz zmanipulował wielu dziennikarzy, dlatego że zarabia 100 tys. miesięcznie, a nie żadne 30 tys., o których mówi. W ciągu półtora roku zarobił z kasy PKOl pięć, a może sześć razy więcej, niż płacił za złoty medal olimpijski – przyznał. Podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu minister sportu i turystyki powiedział nieco więcej. 

Przyznał, że po IO w Paryżu zdecydował się przeprowadzić kontrolę w kwestii finansów i właśnie uzyskał pierwsze efekty. – Dowiedzieliśmy się, że do dzisiaj medaliści nie otrzymali należnych nagród. Po raz pierwszy PKOl zdecydował się też na płacenie członkom zarządu. Piesiewicz w trakcie urzędowania zarobił 1,35 mln zł. To wyższa pensja niż prezesa Orlenu – wyznał Nitras, dodając, że Piesiewicz na wspomniane wynagrodzenia wydał 2,5 mln zł.

Wiceminister Ireneusz Raś apeluje. „Dymisja Piesiewicza jest w interesie polskiego sportu” Minister Nitras ujawnił, że PKOI zmusza teraz medalistów olimpijskich do podpisania porozumienia przedłużającego wypłatę nagród do połowy 2025 roku. – Sportowcy dostali papierowe czeki, za którymi nie poszły pieniądze – oznajmił Nitras. – To bulwersujące, że [rządzący PKOl] wydali ponad dwa mln na pensje, a nie mają na nagrody – uzupełnił. I nagle rzucił najważniejsze zdanie podczas tego wydarzenia. 

– Z dniem dzisiejszym zaprzestajemy finansowania PKOl – ogłosił, deklarując, że sytuacja może się zmienić jedynie, gdy „w centrum zainteresowania PKOl będą sportowcy, a nie działacze i politycy PiS”. I wypunktował, że najważniejsza ma być transparentność. Na koniec wypowiedział się na temat wejścia prezydenta Andrzeja Dudy do MKOI. – Pomysł, aby w MKOl był pan Andrzej Duda, to tylko wierzchołek góry lodowej. Używam mocnych słów, ale ktoś musi tym towarzystwem wstrząsnąć – skwitował.

Do głosu doszedł jeszcze wiceminister Ireneusz Raś, który zaznacza, że „dymisja Piesiewicza jest w interesie polskiego sportu”. – Uważam, że jego zabawa ze sportem, bo pamiętacie państwo billboardy z mistrzami olimpijskimi, już wtedy zakrawało na śmiech i groteskę. Wcześniej czy później odejdzie, ale każdy dzień to strata dla polskiego sportu – zakończył. 

Powiązane wiadomości

Legia Warszawa w Lidze Konferencji. Co dalej z podopiecznymi Goncalo Feio?

polsat news

Polacy pojechali do Korei Północnej. Tego widoku nie zapomną. „Pozostał w mojej głowie”

Luke Littler w końcu spełnia swoje życzenie po bezczelnej rozmowie z Davidem Beckhamem w konkursie na Osobowość Roku BBC Sports

dailymail .co.uk

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej