Koniec pięknej serii Newcastle. Niesamowity Holender uciszył St. James’ Park

Trener Andoni Iraola stworzył doskonale funkcjonujący zespół, a gdyby nie interwencje Martina Dubravki, to mielibyśmy do czynienia z jakąś niewyobrażalną demolką. Z drugiej strony… wynik 4:1 też do najniższych nie należy.

Gospodarze byli faworytem, jednak totalnie nie udźwignęli tej roli. Aż trudno uwierzyć, ale popełnili tak wiele błędów w defensywie, że mogą być wdzięczni, że stracili tylko cztery gole. Spokojnie mogło być więcej.

Już sam początek nie zwiastował niczego dobrego, bo w 6. minucie bramkę dla drużyny gości zdobył Justin Kluivert. Newcastle potrzebowało chwili, by się odkręcić. Z gry się nie udawało, no to z pomocą przyszedł stały fragment. A konkretnie rzut rożny, po którym skutecznym strzałem głową popisał się Bruno Guimaraes.

Jednak pod koniec pierwszej połowy przyjezdni ukąsili po raz kolejny, a drugiego gola tego popołudnia strzelił Kluivert, wykorzystując koszmarną stratę Newcastle na własnej połowie i przytomną asystę Dango Ouattary. W doliczonym czasie Holender skompletował hat-tricka po kolejnej pomyłce Newcastle i precyzyjnym strzałem z dystansu pokonał Dubravkę, a chwilę później kropkę nad „i” postawił

Newcastle United – AFC Bournemouth 1:4 (1:2)
0:1 Justin Kluivert 6′
1:1 Bruno Guimaraes 25′
1:2 Justin Kluivert 44′
1:3 Justin Kluivert 90+2′
1:4 Milos Kerkez 90+6′

ZOBACZ WIDEO: Nie powstydziłby się sam Ronaldo. To był gol „stadiony świata”