“W czwartek polskie hokeistki rozpoczną walkę o awans na zimowe igrzyska olimpijskie we Włoszech. Polki zaczną turniej prekwalifikacyjny w Bytomiu, w którym zagrają z Koreą Południową, Meksykiem i Chińskim Tajpej. Bój o zwycięstwo zapowiada kapitan naszej kadry Karolina Późniewska, która zaznacza, że jest nauczona walki na lodzie. Gdy zaczynała trenować hokej 25 lat temu, musiała grać z chłopkami.”, — informuje: www.rmf24.pl
Sama zawodniczka do tych wielkich słów podchodzi jednak z dystansem.
To chyba troszkę przesada. Nie mnie to oceniać. Ja robię swoje i gram w hokeja. A że to już tyle lat… Ile, nie wspomnę, bo aż jak pomyślę, to się za głowę łapię. Dopóki zdrowie pozwala, chcę pomagać i reprezentacji, i drużynie Polonii Bytom – mówi Późniewska w rozmowie z dziennikarzem sportowym RMF FM Wojciechem Marczykiem.
33-letnia zawodniczka zaczynała sportową przygodę dokładnie ćwierć wieku temu. Mając wówczas 8 lat, poszła pierwszy raz na trening hokejowy Polonii Bytom.
Miałam na lodowisko dosłownie dwa kroki. Moja mama nadal tutaj mieszka. Ja mieszkałam od dziecka niedaleko lodowiska i całe dzieciństwo tu spędziłam. Hokej trenowali wszyscy moi koledzy, z którymi trzymałam się na podwórku. Powiedzieli mi: „Chodź z nami na trening”. Kolega pożyczył mi łyżwy, weszłam na lód i tak już zostało. Powiedziałam mamie: „Mamo, będę grać w hokeja”. Mama machnęła ręką, bo powiedziała, że pewnie za tydzień mi się znudzi, a ten tydzień przemienił się w 25 lat i tak to wygląda – mówi z uśmiechem kapitan kobiecej kadry hokeja, dodając, że mama zawsze się martwiła.
Ja też na lodzie w starciach z chłopkami nie odpuszczałam. Mama jednak chodziła na mecze i mnie oglądała. Czasem zdarzały się nawet bójki z chłopakami i wiem, że mama wtedy paznokcie obgryzała z nerwów. Na szczęście wszystko zawsze było ok. Nie miałam jakiś gorszych kontuzji na lodzie – przyznaje bytomianka. Walka meczowa z zawodnikami płci przeciwnej, którzy nie zamierzali po dżentelmeńsku ustępować Karolinie, przyniosła efekty.
Życie Karoliny Późniewskiej kręci się wokół lodowiska im. Braci Nikodemowiczów w rodzinnym mieście.
Jako że kadrowiczki nie są w stanie utrzymać się tylko z grania i muszą łączyć to z pracą zawodową, Późniewska pracuje na bytomskim lodowisku.
Pracuję w sklepie ze sprzętem sportowym. Mamy tutaj na dole sklep, więc super się składa, bo i blisko na lodowisko, potem na trening i blisko potem do domu, więc tylko się cieszyć – wyjaśnia hokeistka i dodaje, że większość reprezentantek polski łączy grę z pracą.
Nikt na tym nie zarabia. To nie jest nasza główna praca, normalnie pracujemy. Dziewczyny się uczą i studiują. Można więc powiedzieć, że hokej jest naszym hobby. Kochamy to i gramy, bo bardzo nam na tym zależy. Życzę wszystkim dziewczynom, żeby kiedyś na tym zarabiały – podkreśla rozmówczyni RMF FM.
Mimo że mecze kobiecej kadry hokeja i ligowe spotkania Polonii Bytom przyciągają na trybuny sporą grupę kibiców, to ten sport w wykonaniu pań nadal jest w Polsce egzotyką.
Szkoda, że to cały czas stoi w miejscu. Wszyscy się starają, żeby to poszło do góry. Ten pierwszy krok był w 2021 roku. Wtedy zrobiłyśmy historyczny awans w kwalifikacjach. Gdzieś to otworzyło innym oczy. Potem chciały z nami grać sparingi wyżej notowane reprezentacje. To było fajne. Mam nadzieję, że jak ja skończę grać, to pójdzie to jeszcze wyżej – przyznaje Późniewska.
W czwartek polskie hokeistki rozpoczną grę o awans na zimowe igrzyska olimpijskie we Włoszech w 2026 roku. Biało-Czerwone powalczą z Koreą Południową, Meksykiem i Chińskim Tajpej.
Grałyśmy już nieraz z Meksykiem i dziewczyny tam potrafią grać w hokeja, więc nie można lekceważyć żadnej drużyny. Zobaczymy, co pokażą w tym roku. O Chińskim Tajpej nie wiem nic, kompletnie nic. Tylko wiem, że grałam kiedyś z dziewczynami z osiemnastki z juniorek. Nic więcej nie wiem, nie znam ich stylu gry, więc to dopiero będzie niespodzianka. Korea Południowa – grałyśmy z nimi często. Jest to przeciwnik na naszym poziomie. Może są faworytami, może my jesteśmy, nie wiemy, ale lód zweryfikuje wszystko i miejmy nadzieję, że to my wygramy z nimi w tym roku – podkreśla Karolina Późniewska.
Polki wystąpią w mocnym składzie, a do finałowej fazy kwalifikacji olimpijskich, która zaplanowana jest na luty przyszłego roku, awansuje tylko zwycięzca turnieju.
Harmonogram Turnieju:
Bytom, Lodowisko im. Braci Nikodemowiczów
- 12.12, czwartek
Korea Południowa – Meksyk, godz. 14:30
Polska – Chińskie Tajpej, godz. 18:30
- 13.12, piątek
Chińskie Tajpej – Korea Południowa, godz. 14:30
Polska – Meksyk, godz. 18:30
- 15.12, niedziela
Meksyk – Chińskie Tajpej, godz. 12:15
Korea Południowa – Polska, godz. 16:15