12 grudnia, 2024
Legenda polskiego hokeja: W starciach z chłopakami nie odpuszczałam thumbnail
Sport

Legenda polskiego hokeja: W starciach z chłopakami nie odpuszczałam

W czwartek polskie hokeistki rozpoczną walkę o awans na zimowe igrzyska olimpijskie we Włoszech. Polki zaczną turniej prekwalifikacyjny w Bytomiu, w którym zagrają z Koreą Południową, Meksykiem i Chińskim Tajpej. Bój o zwycięstwo zapowiada kapitan naszej kadry Karolina Późniewska, która zaznacza, że jest nauczona walki na lodzie. Gdy zaczynała trenować hokej 25 lat temu, musiała grać z chłopkami.”, — informuje: www.rmf24.pl

Dzisiaj, 11 grudnia (11:24)

W czwartek polskie hokeistki rozpoczną walkę o awans na zimowe igrzyska olimpijskie we Włoszech. Polki zaczną turniej prekwalifikacyjny w Bytomiu, w którym zagrają z Koreą Południową, Meksykiem i Chińskim Tajpej. Bój o zwycięstwo zapowiada kapitan naszej kadry Karolina Późniewska, która zaznacza, że jest nauczona walki na lodzie. Gdy zaczynała trenować hokej 25 lat temu, musiała grać z chłopkami.

Gdy w środowisku hokejowym zapytamy o Karolinę Późniewską, usłyszymy, że to „legenda” lub osoba, „bez której nie byłoby kobiecej kadry hokeja”.

Sama zawodniczka do tych wielkich słów podchodzi jednak z dystansem.

To chyba troszkę przesada. Nie mnie to oceniać. Ja robię swoje i gram w hokeja. A że to już tyle lat… Ile, nie wspomnę, bo aż jak pomyślę, to się za głowę łapię. Dopóki zdrowie pozwala, chcę pomagać i reprezentacji, i drużynie Polonii Bytom – mówi Późniewska w rozmowie z dziennikarzem sportowym RMF FM Wojciechem Marczykiem.

33-letnia zawodniczka zaczynała sportową przygodę dokładnie ćwierć wieku temu. Mając wówczas 8 lat, poszła pierwszy raz na trening hokejowy Polonii Bytom.

Miałam na lodowisko dosłownie dwa kroki. Moja mama nadal tutaj mieszka. Ja mieszkałam od dziecka niedaleko lodowiska i całe dzieciństwo tu spędziłam. Hokej trenowali wszyscy moi koledzy, z którymi trzymałam się na podwórku. Powiedzieli mi: „Chodź z nami na trening”. Kolega pożyczył mi łyżwy, weszłam na lód i tak już zostało. Powiedziałam mamie: „Mamo, będę grać w hokeja”. Mama machnęła ręką, bo powiedziała, że pewnie za tydzień mi się znudzi, a ten tydzień przemienił się w 25 lat i tak to wygląda – mówi z uśmiechem kapitan kobiecej kadry hokeja, dodając, że mama zawsze się martwiła.

Ja też na lodzie w starciach z chłopkami nie odpuszczałam. Mama jednak chodziła na mecze i mnie oglądała. Czasem zdarzały się nawet bójki z chłopakami i wiem, że mama wtedy paznokcie obgryzała z nerwów. Na szczęście wszystko zawsze było ok. Nie miałam jakiś gorszych kontuzji na lodzie – przyznaje bytomianka. Walka meczowa z zawodnikami płci przeciwnej, którzy nie zamierzali po dżentelmeńsku ustępować Karolinie, przyniosła efekty.

Życie Karoliny Późniewskiej kręci się wokół lodowiska im. Braci Nikodemowiczów w rodzinnym mieście.

Jako że kadrowiczki nie są w stanie utrzymać się tylko z grania i muszą łączyć to z pracą zawodową, Późniewska pracuje na bytomskim lodowisku.

Pracuję w sklepie ze sprzętem sportowym. Mamy tutaj na dole sklep, więc super się składa, bo i blisko na lodowisko, potem na trening i blisko potem do domu, więc tylko się cieszyć – wyjaśnia hokeistka i dodaje, że większość reprezentantek polski łączy grę z pracą.

Nikt na tym nie zarabia. To nie jest nasza główna praca, normalnie pracujemy. Dziewczyny się uczą i studiują. Można więc powiedzieć, że hokej jest naszym hobby. Kochamy to i gramy, bo bardzo nam na tym zależy. Życzę wszystkim dziewczynom, żeby kiedyś na tym zarabiały – podkreśla rozmówczyni RMF FM.

Mimo że mecze kobiecej kadry hokeja i ligowe spotkania Polonii Bytom przyciągają na trybuny sporą grupę kibiców, to ten sport w wykonaniu pań nadal jest w Polsce egzotyką.

Szkoda, że to cały czas stoi w miejscu. Wszyscy się starają, żeby to poszło do góry. Ten pierwszy krok był w 2021 roku. Wtedy zrobiłyśmy historyczny awans w kwalifikacjach. Gdzieś to otworzyło innym oczy. Potem chciały z nami grać sparingi wyżej notowane reprezentacje. To było fajne. Mam nadzieję, że jak ja skończę grać, to pójdzie to jeszcze wyżej – przyznaje Późniewska.

W czwartek polskie hokeistki rozpoczną grę o awans na zimowe igrzyska olimpijskie we Włoszech w 2026 roku.  Biało-Czerwone powalczą z Koreą Południową, Meksykiem i Chińskim Tajpej.

Grałyśmy już nieraz z Meksykiem i dziewczyny tam potrafią grać w hokeja, więc nie można lekceważyć żadnej drużyny. Zobaczymy, co pokażą w tym roku. O Chińskim Tajpej nie wiem nic, kompletnie nic. Tylko wiem, że grałam kiedyś z dziewczynami z osiemnastki z juniorek. Nic więcej nie wiem, nie znam ich stylu gry, więc to dopiero będzie niespodzianka. Korea Południowa – grałyśmy z nimi często. Jest to przeciwnik na naszym poziomie. Może są faworytami, może my jesteśmy, nie wiemy, ale lód zweryfikuje wszystko i miejmy nadzieję, że to my wygramy z nimi w tym roku – podkreśla Karolina Późniewska.

Polki wystąpią w mocnym składzie, a do finałowej fazy kwalifikacji olimpijskich, która zaplanowana jest na luty przyszłego roku, awansuje tylko zwycięzca turnieju.

Harmonogram Turnieju:

Bytom, Lodowisko im. Braci Nikodemowiczów

  • 12.12, czwartek

Korea Południowa – Meksyk, godz. 14:30

Polska – Chińskie Tajpej, godz. 18:30

  • 13.12, piątek

Chińskie Tajpej – Korea Południowa, godz. 14:30

Polska – Meksyk, godz. 18:30

  • 15.12, niedziela

Meksyk – Chińskie Tajpej, godz. 12:15

Korea Południowa – Polska, godz. 16:15

Powiązane wiadomości

Gołota wróci na ring?! „Czemu by nie spróbować?”

sport. pl

Kylian Mbappe kontuzjowany. Słowa trenera dają nadzieję

sportowefakty .wp.pl

Poznaliśmy ostateczne miejsce reprezentacji Polski na ME

polsatsport pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej