“Niewiele rzeczy zgadza się w Manchesterze United. Klub zmarnował początek sezonu z Erikiem ten Hagiem, którego zwolnił w październiku. Nowy trener Ruben Amorim przyznaje, że potrzebuje czasu, aby przebudować drużynę na swoją modłę. Tymczasem „The Athletic” ujawnia problemy finansowe angielskiego giganta. Manchester United generuje olbrzymie straty.”, — informuje: www.sport.pl
Manchester United od 2013 roku czeka na mistrzostwo Anglii. W tym sezonie spisuje się katastrofalnie i jest 13. zespołem Premier League. Drużyna prowadzona przez Rubena Amorima ma 10 punktów przewagi nad strefą spadkową. W ostatni weekend na Old Trafford przegrała z Brighton & Hove Albion.
Kłopoty United. „Zasady rentowności” Kibice z czerwonej części Manchesteru mają nadzieję, że Ruben Amorim z czasem pomoże klubowi odzyskać utracony blask. Wygląda na to, że Portugalczyk będzie potrzebować wielu transferów, aby sprowadzić zawodnikw przystosowanych do proponowanego przez niego sposobu grania.
Według doniesień angielskich mediów nie musi być to jednak takie łatwe. „Czerwone Diabły” mają bowiem problemy finansowe. O szczegółach pisze „The Athletic”.
Najpierw wielki komunikat ws. Haalanda, a teraz to. Bomba transferowa Manchesteru City!
„Manchester United przyznał, że jest zagrożony naruszeniem zasad rentowności i zrównoważonego rozwoju Premier League (PSR), chyba że odwróci swoje powtarzające się straty finansowe. Klub z Old Trafford nie osiągnął zysku od sezonu 2018-19, odnotowując łącznie 373 miliony funtów strat w ciągu ostatnich pięciu lat” – czytamy we wspomnianym źródle.
Jim Ratcliffe, który od końcówki 2023 roku jest właścicielem mniejszościowego pakietu akcji, rozpoczął działania mające na celu obniżenie kosztów utrzymania klubu. Dotyczy to między innymi likwidację 250 miejsc pracy. „The Athletic” zauważył również, że w listopadzie – choć wyniki Manchesteru United były fatalne – zdecydowano się na podwyżkę cen biletów. Wycofano między innymi zniżki dla dzieci i seniorów powyżej 65. roku życia.
Ta decyzja spotkała się z dezaprobatą ze strony grupy kibicw „The 1958”. Fanom nie spodobały się podwyżki cen biletów. Manchester United postanowił wytłumaczyć sympatykom cięcia kosztów: „Jeśli nie podejmiemy działań teraz, grozi nam niespełnienie wymogów PSR/FFP w przyszłych latach i znaczący wpływ na naszą zdolność do konkurowania na boisku”.
Czas pokaże, czy United wyjdzie na finansową prostą i jak te problemy wpłyną na rewolucję kadrową, jaką niewątpliwie będzie chciał przeprowadzić Ruben Amorim.