“FC Barcelona wraca do dobrej formy po drobnym kryzysie. Piłkarze Hansiego Flicka powalczą w niedzielę o pierwsze w tym sezonie trofeum. Dużo będzie zależało od linii obrony, zwłaszcza od duetu środkowych defensorów – Inigo Martineza oraz Pau Cubarsiego. Iluzoryczne szanse na grę ma za to od dłuższego czasu rezerwowy Ronald Araujo. Dziennik „La Repubblica” przekazał, że piłkarz lada moment może zatem zmienić pracodawcę.”, — informuje: www.sport.pl
Sensacyjny transfer kolegi Lewandowskiego. Może trafić do Serie A Hansi Flick od samego początku sezonu wyznaczył podstawową parę środkowych obrońców Inigo Martinez – Pau Cubarsi. Obaj bardzo dobrze się rozumieją i są połączeniem doświadczenia z młodzieńczą siłą. Dziennik „Sport” ujawnił jednak ostatnio, że Niemiec przedstawił hierarchię i to 17-latek ma być pierwszym wyborem. Hiszpan ma zatem walczyć o pierwszy skład z Ronaldem Araujo, który niedawno wrócił po kontuzji.
25-latek miał nadzieję, że gdy wróci, to uda mu się szybko wrócić też na boisko. Ale konkurencja okazuje się na razie większa, niż mógł się spodziewać. Urugwajczyk dopiero w sobotę po raz pierwszy otrzymał szansę od Flicka w pucharowym starciu z UD Barbastro. I choć spisał się nieźle, to i tak wydaje się, że ma bardzo małe szanse na grę. Nie można wykluczyć, że był to dla niego ostatni mecz w barwach katalońskiego klubu, gdyż interesuje się nim jeden z włoskich gigantów.
Chodzi oczywiście o Juventus. Dziennik „La Repubblica” przekazał w czwartek, że Thiago Motta chce sprowadzić trzech zawodników: napastnika oraz dwóch obrońców. I to właśnie Urugwajczyk ma być idealnym kandydatem. Rzekomo Juventus osiągnął już porozumienie z FC Barceloną, jak i samym piłkarzem. Ten w przyszłym tygodniu ma się pojawić w Turynie, gdzie przejdzie szczegółowe badania lekarskie.
Jeśli faktycznie transfer dojdzie do skutku, to katalońska drużyna musi pomyśleć o wzmocnieniu tej pozycji. Obecnie może być spokojna tylko o Cubarsiego. Nawet Martinez nie daje poczucia bezpieczeństwa, zwłaszcza że w maju skończy 34 lata, a z końcem czerwca wygasa jego kontrakt i nie wiadomo, czy zostanie on przedłużony. Poza nimi w środku defensywy może zagrać jeszcze choćby Andreas Christensen, Eric Garcia oraz Jules Kounde.
FC Barcelona po imponującym zwycięstwie w środę z Athletikiem Bilbao czeka już na rozstrzygnięcie drugiego półfinału Superpucharu Hiszpanii. Jej rywalem w niedzielę 12 stycznia będzie zwycięzca rywalizacji między RCD Mallorca a Realem Madryt.