“FC Barcelona pewnie zmierza do awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń. Obrończynie tytułu pokonały 4:1 austrackie St. Polten i w ten sposób są praktycznie pewne awansu do kolejnej rundy. Ewa Pajor weszła na boisko z ławki rezerwowych i zagrała 25 minut. Ciężko jednak mówić o dobrym meczu w wykonaniu polskiej napastniczki, bo miała niewiele kontaktów z piłką i nie oddała żadnego strzału na bramkę rywalek.”, — informuje: www.sport.pl
W czwartek Barcelona rozpoczęła rundę rewanżową w fazie grupowej LM od wyjazdowego spotkania z St. Polten. Trener Barcelony Pere Romeu postawił w tym meczu na ofensywny tercet Caroline Graham – Kika Nazareth – Alexia Putellas, więc Pajor musiała czekać na swoją szansę dopiero w drugiej połowie. Do tej pory notowała bardzo dobre liczby – w dwunastu meczach strzeliła jedenaście goli.
Mimo braku Pajor w wyjściowym składzie Barcelona bez większych problemów radziła sobie z rywalkami z Austrii.
Pewna wygrana Barcelony w Lidze Mistrzyń. Pajor weszła w drugiej połowie Barcelona miała wyraźną przewagę w posiadaniu piłki i w liczbie wykreowanych sytuacji. Jeżeli St. Polten próbowało odpowiadać Barcelonie, to głównie czyniło to przez kontrataki. Bohaterką Barcelony w pierwszej połowie okazała się Nazareth, która skompletowała dublet w osiem minut. Najpierw Portugalka odebrała piłkę przeciwniczce w polu karnym St. Polten i pokonała bramkarkę, a potem sprytnie obróciła się w polu karnym i oddała strzał przy bliższym słupku.
Po 31 minutach było już 3:0. Najpierw Patricia Guijarro zagrała piłkę piętą na skraju pola karnego, a potem Vicky Lopez wbiegła przed jedną z rywalek i mocnym strzałem pod poprzeczkę powiększyła prowadzenie Barcelony. W 45. minucie Barcelona mogła wygrywać już 4:0, ale Hansen uderzyła prosto w środek, gdzie stała bramkarka St. Polten. Nic nie wskazywało na to, że w tym meczu może dojść do niespodzianki.
Od 57. minuty Barcelona prowadziła 4:0, gdy po efektownym zwodzie w polu karnym do bramki trafiła Putellas. Dwie minuty później Barcelona dała się zaskoczyć po rzucie wolnym. Jedna z zawodniczek St. Polten zagrała płasko w pole karne, a tam najlepiej odnalazła się Valentina Madl, która pokonała Catę Coll z bliskiej odległości. W 75. minucie Austriaczki mogły strzelić gola na 2:4, ale Sarah Mattner-Trembleau uderzyła tuż obok prawego słupka.
Od 65. minuty na boisku znajdowała się Ewa Pajor, która wesza w miejsce Guijarro. Nie można jednak powiedzieć, że wydatnie wpłynęła na boiskowe poczynania Barcelony. Pajor starała się pokazywać koleżankom do gry, ale miała niewiele ponad dziesięć kontaktów z piłką.
Z jej straty w 81. minucie wyszedł kontratak dla St. Polten, natomiast nie zakończył się on strzałem na bramkę Barcelony. W 90. minucie Pajor mogła skorzystać z zamieszania w polu karnym i strzelić gola z bliskiej odległości, ale przed strzałem ubiegła ją Tea Vracević.
Aktualnie Barcelona zajmuje drugie miejsce z dziewięcioma punktami i bilansem bramkowym 19:2. Liderem pozostaje Manchester City z kompletem punktów. Barcelona broni tytułu z poprzedniego sezonu i walczy o triumf w tych rozgrywkach po raz czwarty w historii.