“Zbigniew Kowalczuk obejmie stanowisko trenera seniorskiej reprezentacji Polski kajakarek. Nowe obowiązki przejmie formalnie 1 stycznia. – Ta reprezentacja ma ogromny potencjał i zrobię wszystko, żeby nie zawieść oczekiwań – zapewnia Kowalczuk.”, — informuje: www.polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE: Niespodzianka! Ronnie O’Sullivan odpadł z turnieju
Ostatecznie zarząd PZKaj zdecydował się na wybór Zbigniewa Kowalczuka. To osoba dobrze znana w środowisku, jak również w samych strukturach związku, gdyż w przeszłości pracował jako trener juniorskiej reprezentacji Polski kajakarek. Od ponad trzydziestu lat jest związany zawodowo ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego w Wałczu, gdzie odpowiada za rozwój sportowy jej wychowanków. W trakcie pracy w wałeckim SMS-ie czy kadrą Kowalczuk współpracował m.in. Karoliną Nają, Justyną Iskrzycką, Adrianną Kąkol, Sandrą Ostrowską czy Katarzyną Kołodziejczyk.
– Trener Kowalczuk zna większość obecnych zawodniczek z czasów pracy w SMS-ie, to u niego stawiały one pierwsze poważniejsze kroki choćby w zakresie techniki wiosłowania. Do swojej kandydatury przekonał nas w bezpośredniej rozmowie, przedstawiając wizję i metody treningowe, jakie ma zamiar stosować. Nie jest osobą kierującą się wyłącznie przeczuciami, nie pracuje „na nos”, tylko wykorzystuje naukę i wprowadza nowinki techniczne – wyjaśnia Adam Seroczyński, wiceprezes Polskiego Związku Kajakowego ds. sprintu kajakowego.
Sam Kowalczuk czuje się zaszczycony, że otrzyma możliwość dowodzenia kadrą kajakarek. Popularne „Atomówki” może i nie zdobyły upragnionego medalu IO w Paryżu, ale jego zdaniem, wciąż należą do ścisłej światowej czołówki i mają pełne prawo myśleć o kolejnych sukcesach. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.
– Bardzo się cieszę, że Polski Związek Kajakowy zdecydował się na współpracę ze mną, odbieram to jako duży kredyt zaufania i postaram się nie zawieść oczekiwań. Poprzeczka jest wysoko zawieszona, pewne sprawy będą dla mnie nowe, ale wokół reprezentacji jest bardzo fajna i życzliwa atmosfera, a niektórzy trenerzy jak Ryszard Hoppe już zaoferowali pomoc w realizacji założeń szkoleniowych – opowiada Kowalczuk, który pracował z kadrą juniorek od 2012 do 2021 roku. – Ta reprezentacja ma bardzo duży potencjał. Zawodniczki, które zadeklarowały dalszą współpracę, są perspektywiczne w kontekście następnych igrzysk. W mojej ocenie ta grupa wymaga większego, indywidualnego rozwoju. Same starty przed IO pokazały, że brakuje nam osób, które w konkurencjach indywidualnych są w stanie dorównać najlepszym. Sam potencjał tej grupy daje duże możliwości w tworzeniu dwójek i czwórek. Trzeba tylko popracować nad indywidualnym poziomem zawodniczek i wybierać najlepsze opcje dla reprezentacji – dodaje Kowalczuk, który 1 stycznia przyszłego roku formalnie obejmie stanowisko trenera pierwszej reprezentacji kajakarek.
Informacja prasowa
Przejdź na Polsatsport.pl