“Po 24 latach od ostatniego występu na igrzyskach olimpijskich polscy hokeiści na trawie mają szansę powrócić do światowej czołówki. W przyszłym roku, po ośmiu latach przerwy, wystąpią w mistrzostwach Europy elity. To wydarzenie może być kluczowe w walce o awans na igrzyska olimpijskie w Los Angeles. ]]>”, — informuje: przegladsportowy.onet.pl
Po 24 latach od ostatniego występu na igrzyskach olimpijskich polscy hokeiści na trawie mają szansę powrócić do światowej czołówki. W przyszłym roku, po ośmiu latach przerwy, wystąpią w mistrzostwach Europy elity. To wydarzenie może być kluczowe w walce o awans na igrzyska olimpijskie w Los Angeles.
Przez ostatnie ćwierć wieku polscy hokeiści oddalali się od światowej czołówki, a ich obecność na międzynarodowych turniejach była ograniczona. W mijającym roku jednak zanotowali kilka sukcesów, które dają nadzieję na lepszą przyszłość. Dariusz Rachwalski, prowadzący męską reprezentację od pięciu lat, podkreśla, że był to najbardziej udany rok w jego pracy z kadrą.
„Zamykamy olimpijski cykl i choć nie wystąpiliśmy w Paryżu, to jednak był to świetny rok dla polskiego hokeja. Najważniejszy był awans do pierwszej dywizji mistrzostw Europy, co było niezwykle trudnym zadaniem patrząc na ścieżkę kwalifikacyjną, jaką musieliśmy przejść. Zdobyliśmy mistrzostwo Europy w hokeju pięcioosobowym oraz zajęliśmy czwarte miejsce w tej odmianie w mistrzostwach świata w Omanie. Z kolei na początku roku w Belgii zostaliśmy halowymi wicemistrzami Starego Kontynentu” – wyliczał Rachwalski.
Nowe wyzwania i celeAwans do najlepszej ósemki Starego Kontynentu jest kluczowy, ponieważ gwarantuje grę w pierwszej dywizji nie tylko w 2025 roku, ale także w 2027. To efekt powiększenia pierwszej dywizji mistrzostw Europy, co oznacza, że w 2027 roku wystąpi już 12 zespołów. „To jest przede wszystkim początek walki o igrzyska olimpijskie w Los Angeles, a taki cel nadrzędny nam przyświeca” – tłumaczył szkoleniowiec.
Powstanie ProLeague, komercyjnych rozgrywek na wzór Ligi Narodów w siatkówce, sprawiło, że wiele topowych reprezentacji nie szuka sparingpartnerów. W ostatnim czasie takim drużynom jak Polska coraz trudniej było zorganizować mecze towarzyskie z rywalami z pierwszej dziesiątki światowego rankingu. „Czołówka nam +odpłynęła+, pierwsza dziesiątka na świecie gra zupełnie na innym poziomie niż reszta” – przyznał Rachwalski.
Problemy i perspektywy rozwojuDobry sezon nie przysłania problemów, jakie drążą polski hokej od wielu lat. Jedną z największych bolączek jest wciąż mocno ograniczona liczba ośrodków w kraju. „Geografia hokeja w Polsce jest wciąż wąska. Inne dyscypliny mają o tyle łatwiej, że w koszykówkę można pograć w każdej sali gimnastycznej” – zauważył Rachwalski.
W kraju brakuje także profesjonalnych klubów, jakimi były w przeszłości poznańskie drużyny Grunwaldu i Pocztowca. „Grunwald i Pocztowiec mocno napędzały polski hokej i pozwalały szerszej grupie zawodników na uprawianie tej dyscypliny w bardziej profesjonalny sposób” – podkreślił Rachwalski. Obecnie połowa reprezentantów występuje w dobrych klubach zagranicznych, co jest jednym z rozwiązań na poprawę sytuacji.
Hokeiści na trawie są w środku sezonu halowego, a za nieco ponad miesiąc w chorwackim Porecu rozegrane zostaną mistrzostwa świata na hali. Męska drużyna trzykrotnie zdobyła srebrny medal MŚ, ale na ostatni turniej w 2023 roku się nie zakwalifikowała. „Imprezy halowe to jest coś wyjątkowego i moi chłopcy przekonali się o tym grając w finale mistrzostw Europy w Belgii” – zaznaczył Rachwalski.
Źródło informacji: Polska Agencja Prasowa
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
25 grudnia 2024 22:55
Polscy hokeiści na trawie z nową szansą na igrzyska olimpijskiePo 24 latach od ostatniego występu na igrzyskach olimpijskich polscy hokeiści na trawie mają szansę powrócić do światowej czołówki. W przyszłym roku, po ośmiu latach przerwy, wystąpią w mistrzostwach Europy elity. To wydarzenie może być kluczowe w walce o awans na igrzyska olimpijskie w Los Angeles.
Aryna Sabalenka przed szansą powtórzenia wyniku sprzed ponad dwóch dekadAryna Sabalenka rozpocznie sezon 2025 jako liderka światowego rankingu. Dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa w styczniu stanie przed szansą dokonania czegoś co nie udało się żadnej innej tenisistce od ponad dwudziestu lat.
Urbanowicz przed półfinałem Pucharu Polski z Unią. „Musimy być bardziej źli, bardziej agresywni”JKH GKS Jastrzębie udanie zakończył swoją przygodę z TAURON Hokej Ligą w obecnym roku. Jastrzębianie tuż przed przerwą świąteczną, pokonali na własnym terenie GKS Tychy 5:2. Co mówił o tym meczu Maciej Urbanowicz?
Zapała: Upatruję szanse na wygraną wicemistrzów CzechJuż w najbliższy czwartek, 26 grudnia rozpocznie się coroczny Puchar Spenglera, który jest najstarszym i najbardziej prestiżowym turniejem hokejowym na świecie. Jak na ten turniej zapatruje się Krzysztof Zapała?
ZAKSA ogłasza w sprawie trenera! Kibice tylko na to czekaliWłoski szkoleniowiec Andrea Giani będzie kontynuował pracę z zespołem siatkarzy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle przez następne dwa sezony. Klub z województwa opolskiego ogłosił tę decyzję w środę. Giani, znany z doskonałego zrozumienia gry i umiejętności budowania zespołu, prowadzi ZAKSĘ od czerwca tego roku.
Aryna Sabalenka wykluczona z wielkiego turnieju. Nawet bez tego miałaby problemChoć od blisko trzech sezonów największe gwiazdy tenisa startują w United Cup, ani razu w akcji nie widzieliśmy tam Aryny Sabalenki. Obecna liderka rankingu WTA nie ma prawa startu w drużynowym turnieju po wykluczeniu Rosjan i Białorusinów z międzynarodowej rywalizacji. Nawet gdyby jednak jej nacja nie byłaby objęta sportowymi sankcjami, Sabalenka miałaby poważny problem w postaci… braku partnera na wysokim poziomie. To oznacza, że przynajmniej tam nie będzie w stanie zagrozić Idze Świątek.
„Grinch Jeremy Sochan” skradł święta i show. Pierwszy taki mecz w historii NBANBA to nie tylko sport, ale również show w amerykańskim wydaniu. W pierwszy dzień świąt rozgrywki we współpracy z Walt Disney przygotowały pierwszy mecz animowany w czasie rzeczywistym. Na boisku obok Jeremy’ego Sochana wystąpił Kaczor Donald, Myszka Miki czy Goofy. Drużyna Polaka po zaciętym meczu przegrała 114:117.
To dlatego Budda i Grażynka wyszli z aresztu. Prokuratura zdradza jeden z powodówTuż przed świętami Bożego Narodzenia Kamil L. ps. Budda i Aleksandra K. ps. Grażynka nieoczekiwanie opuścili areszt. Okazało się, że prokuratura zastosowała środki wolnościowe w postaci poręczenia finansowego. A w rozmowie z Polsat News jej rzecznik zdradził jeden z powodów takiej decyzji, ujawniając, że obecny etap śledztwa nie zmusza obojga do pozostawania w areszcie.
Gigant chce sprowadzić gwiazdę Barcelony! I to za darmo. „Kuszący kontrakt”Manchester United zainteresowany ściągnięciem Inigo Martineza — taką informację podał portal fichajes.net. Kontrakt hiszpańskiego środkowego obrońcy wygasa z końcem sezonu, co chcą wykorzystać Czerwone Diabły. Martinez miałby dołączyć do ekipy Rubena Amorima na zasadzie wolnego transferu. Barcelona może zatem niedługo stanąć przed bardzo dużym problemem.
Ofensywni. Łukasz Olkowicz, Piotr Wołosik i przyjaciele podsumowują piłkarski rokOfensywni — czyli duet Olkowicz-Wołosik — powracają! Humor, anegdoty, satyra, a w tym wszystkim najpiękniejszy sport świata — piłka nożna. Z racji, że pierwszy odcinek to jednocześnie odcinek świąteczny to nim niespodzianka. Do Ofensywnych dołączą przyjaciele i w świątecznym anturażu podsumują piłkarski rok. Będzie się działo! Serdecznie zapraszamy.
Wybrali najlepszą sportsmenkę 2024 r. Imane Khelif w czołówceAmerykańska koszykarka Caitlin Clark została uznana za Sportowca Roku 2024 w plebiscycie Associated Press. Wyróżnienie to przyznano jej za znaczący wpływ na rozwój i popularność koszykówki kobiet, zarówno na poziomie uniwersyteckim, jak i w WNBA. Clark, która wkrótce skończy 23 lata, zdobyła 35 głosów w głosowaniu 74-osobowej kapituły, wyprzedzając gimnastyczkę Simone Biles i pięściarkę Imane Khelif.
Marcin Gortat nie wytrzymał w wigilię. „Farmy pisowskie”. Nocny wpisMarcin Gortat najpierw spiął się z synem Karola Nawrockiego, a potem jego działalność w mediach społecznościowych dotycząca polityki wcale się nie kończyła. Jej apogeum mogliśmy obserwować w… wigilię, gdy były koszykarz zaczął pisać o „farmach pisowskich”.
Najpierw kupił wszystkim Rolexy, później poszedł się bić. A w Ukrainie szaleństwoJest fenomenem. W sobotę w Arabii Saudyjskiej drugi raz pobił Tysona Furego. Nikt nie ma wątpliwości, że Ołeksandr Usyk jest królem wagi ciężkiej. Fiodor Czerkaszyn, który też pochodzi z Ukrainy, ale mieszka od lat w Polsce, zna Usyka doskonale. W Rijadzie też był blisko mistrza. I zdradza, jaki jest naprawdę. – Ufa swoim. No i robi im dużo prezentów. Jeszcze przed walką kupił każdemu w zespole Rolexa. Kucharzowi podarował samochód. To dobra dusza i inteligentny facet – zdradza Czerkaszyn.
Miał być transferowy hit. Media: będzie odejście z Rakowa CzęstochowaPatryk Makuch najprawdopodobniej opuści Raków Częstochowa. Jak podaje portal goal.pl polski klub ma już jednak na celowniku zastępcę. Mowa o napastniku Zrinjskiego Mostaru Nardinie Mulahusejnoviciu. Bośniak w tym sezonie jest w wyśmienitej formie, a dodatkowo ma on na swoim koncie występy w młodzieżowej kadrze swojego kraju.
Barcelona krok od hitowego transferu! Na to czekali kibice. Idealna sytuacjaKibice Barcelony czekali na takie wieści! Choć Jonathan Tah jest kuszony przez innych gigantów, to ma być zdeterminowany, by trafić właśnie do Blaugrany. A jakby tego było mało, to do transferu ma dojść bez konieczności opłacania kwoty odstępnego.
Iga Świątek przed wielką szansą! Chodzi o fotel liderki. Aryna Sabalenka musi uważać27 stycznia, to pierwszy termin, w którym znów możemy ujrzeć Igę Świątek na czele rankingu WTA. Może się to wydarzyć nawet wtedy, gdy Aryna Sabalenka wygra Australian Open. Oto dokładne wyliczenia.
Kamil Grabara przemówił prosto z mostu. Chodzi o brak powołań do reprezentacjiChoć Kamil Grabara od lat jest wymieniany w kontekście gry w reprezentacji Polski, do tej pory zagrał w niej… tylko raz. Ba, ostatnio nie jest nawet do niej powoływany. Czy 25-latek czuje się gorszy od tych dostających szansę od Michała Probierza? Oczywiście, że nie. – Byłbym naprawdę skrzywiony, gdybym czuł się gorszy – zdradził na kanale FootTruck. I dodał, że miał dostać szansę w kadrze, ale ostatecznie wszystko potoczyło się kompletnie inaczej.