“W trakcie trzeciego seta meczu z Katie Boulter Iga Świątek skorzystała z pomocy medycznej. Porażka Polki oznaczała, że Wielka Brytania pozostałaby w grze o półfinał United Cup. Na szczęście nasza tenisistka zdołała wrócić do gry i wygrać ten pojedynek. Na pomeczowej konferencji prasowej powiedziała nieco więcej nt. tej przerwy.”, — informuje: www.sport.pl
Świątek zabrała głos ws. przerwy medycznej Ważny był moment po trzecim w trzecim secie, kiedy Świątek została przełamana i przegrywała 1:2. Wtedy postanowiła skorzystać z pomocy medycznej. Polka wróciła do gry z bandażem na udzie. Część kibiców była pewna, że Świątek udaje, nie odczuwa żadnego dyskomfortu, a przerwę wzięła tylko po to, by wybić dobrze grającą Boulter z rytmu.
Polka skomentowała zdarzenie w rozmowie tuż po meczu, jeszcze na korcie. – Wzięłam chyba z cztery tabletki przeciwbólowe, ale jestem szczęśliwa, że wygraliśmy i z pewnością wykorzystam jutrzejszy dzień wolny na odpoczynek – powiedziała.
Temat urazu i przerwy medycznej wrócił na pomeczowej konferencji prasowej. Świątek musiała nieco bardziej szczegółowo wyjaśnić, co się stało. Przyznała, że musiała skorzystać z pomocy lekarzy, bo ból nogi był dla niej powoli nie do zniesienia. Na szczęście środki przeciwbólowe zadziałały w błyskawicznym tempie, co umożliwiło dalszą grę na wysokim poziomie. Zaprzeczyła też, że chciała w ten sposób zaszkodzić rywalce.
– Nie wzięłam przerwy medycznej, by wyłączyć Katie z gry. Zrobiłam to, bo musiałam i nie czułam się dobrze. Wzięłam trochę środków przeciwbólowych, które zaczęły działać dość szybko i byłam w stanie poruszać się nieco lepiej – przyznała.
Zobacz też: Rywalki mogą się bać. Iga Świątek jest nie do zdarcia. Rekord!
To był trzeci singlowy mecz Igi Świątek w nowym sezonie. Odniosła trzecie zwycięstwo, ale straciła pierwszego seta.
W półfinale United Cup Polska zagra z Kazachstanem. Iga Świątek zmierzy się z Jeleną Rybakiną. Ten mecz zostanie rozegrany w nocy z piątku na sobotę.