“Reprezentacja Kuwejtu nie wygra przed własną publicznością Pucharu Zatoki Perskiej. Podopieczni Juana Antonio Pizziego przegrali w półfinale z Bahrajnem 0:1. Tym samym poznaliśmy dwie drużyny, które powalczą o zwycięstwo w turnieju. W sobotnim finale Bahrajn zmierzy się z Omanem.”, — informuje: www.polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE: Wisła Kraków ogłosiła to w Sylwestra! Chodzi o trenera
Siedem minut po zmianie stron nadzieje kibiców „Al Ahmar” zostały zachwiane. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Mahdi Abduljabbar. Tym samym stało się jasne, że reprezentacja Bahrajnu resztę meczu rozegra w osłabieniu. Wydawało się, iż ta sytuacja stworzy szansę na zwycięstwo dla Kuwejtu.
Ostatecznie jednak to podopieczni Dragana Talajicia zadali decydujący cios. W 75. minucie gry zamieszanie w polu karnym po centrze z rzutu rożnego wykorzystał Mohamed Marhoon. 26-latek otrzymał piłkę tuż przed bramką i z bliskiej odległości skierował ją pod poprzeczkę. Sędzia jeszcze sprawdzał, czy gol został strzelony prawidłowo. Po dość długiej weryfikacji finalnie wskazał na środek boiska. Bahrajńczycy znacząco przybliżyli się do wygranej.
Do podstawowego czasu gry arbiter doliczył aż 10 minut. Ostatecznie rezultat spotkania nie uległ już zmianie. Bahrajn wygrał i zameldował się w finale Pucharu Zatoki Perskiej, w którym zagra z Omanem. Przypomnijmy, że w pierwszym półfinale zespół z południowej części Półwyspu Arabskiego pokonał 2:1 faworyzowaną Arabię Saudyjską. Finał turnieju zostanie rozegrany w sobotę 4 stycznia.
Bahrajn – Kuwejt 1:0 (0:0)
Bramka: Marhoon 75
Przejdź na Polsatsport.pl