29 stycznia, 2025
Porażka ze Świątek to był tylko początek. Koszmar Raducanu. Upada coraz niżej thumbnail
Sport

Porażka ze Świątek to był tylko początek. Koszmar Raducanu. Upada coraz niżej

Emma Raducanu wciąż nie może wrócić do wysokiej formy, tej z 2021 roku, kiedy wygrała wielkoszlemowy US Open. Brytyjka w Australian Open odpadła w III rundzie z Igą Świątek, a teraz poleciała na turniej do Singapuru. W I rundzie stoczyła pasjonujący, ponad trzygodzinny mecz.”, — informuje: www.sport.pl

Emma Raducanu wci nie moe wrci do wysokiej formy, tej z 2021 roku, kiedy wygraa wielkoszlemowy US Open. Brytyjka w Australian Open odpada w III rundzie z Ig witek, a teraz poleciaa na turniej do Singapuru. W I rundzie stoczya pasjonujcy, ponad trzygodzinny mecz.

Emma Raducanu (56. WTA) nieźle zaprezentowała się w pierwszym turnieju wielkoszlemowym w tym roku – Australian Open. Mistrzyni US Open z 2021 roku w pierwszych dwóch rundach wyeliminowała dwie wyżej sklasyfikowane zawodniczki w rankingu WTA. Brytyjka najpierw pokonała Rosjankę Jekatierinę Aleksandrową (30. WTA) 7:6 (7:4), 7:6 (7:2), a potem Amerykankę Amandę Anisimową (40. WTA) 6:3, 7:5. Raducanu nie miała za to szans w III rundzie w starciu z wiceliderką światowego rankingu – Igą Świątek i ugrała raptem jednego gema (przegrała 1:6, 0:6).

Zobacz wideo Iga Świątek zawiodła? „Nie było czego zbierać”

Porażka z Igą Świątek to był tylko początek. Koszmar Emmy Raducanu Emma Raducanu prosto z Melbourne poleciała na turniej WTA 250 w Singapurze, w którym została rozstawiona z „7” (z jedynką jest rozstawiona Rosjanka Anna Kalinskaja, a z dwójką Belgijka Elise Mertens). Tam Brytyjka w pierwszej rundzie zmierzyła się z Hiszpanką Cristiną Bucsą (101. WTA). Dla Raducanu był to pierwszy mecz bez trenera Nicka Cavadaya, który zrezygnował w ubiegłym tygodniu.

Pojedynek był pasjonujący i trwał aż trzy godziny, pięć minut. W pierwszym secie Bucsa prowadziła 5:4 z przełamaniem, ale wtedy przegrała trzy gemy z rzędu. W drugiej partii Hiszpanka znów prowadziła 4:2, by przegrać trzy gemy z rzędu. Od stanu 4:5 Bucsa potrafiła jednak trzy kolejne gemy rozstrzygnąć na swoją korzyść. W efekcie doszło do decydującego seta. Raducanu prowadziła w nim 3:1, by po chwili przegrywać 3:4. Przy stanie 5:5 Brytyjka straciła swoje podanie, a w 12. gemie Bucsa wykorzystała trzecią piłkę meczową.

Zobacz: Niesamowity gest Sinnera po finale AO. Reakcja ludzi mówi wszystko

Raducanu znów miała problem przy swoim serwisie. Popełniła aż siedem podwójnych błędów i wygrała zaledwie 24 proc. punktów przy drugim podaniu (rywalka odpowiednio 3 i 43 proc.).

– Nie gram trzygodzinnych meczów wystarczająco często. Ale dziś było naprawdę dobrze. Emma grała bardzo dobrze od pierwszej do ostatniej piłki. Cieszę się, że cały czas kontynuowałam swoją grę i wierzyłam w siebie. Dzięki temu wygrałam – powiedziała Bucsa dla „Sky Sports”.

Rywalką Hiszpanki w 1/8 finału będzie Mananchaya Sawangkaew (Tajlandia, 132. WTA), która pokonała Chinkę Sijię Wei (116. WTA) 6:4, 7:6 (7:2).

Powiązane wiadomości

Polski milioner wsparł WOŚP. Zwycięzca aukcji musi zapłacić ogromne pieniądze

przegladsportowy .onet.pl

Mecz Świątek, najlepszym, jaki widziała? Zaskakujące słowa byłej tenisistki

sportowefakty .wp.pl

Horror w końcówce finału polskich szczypiornistów. Zadecydowały karne!

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej