“Billie Jean King, Martina Navratilova, Chris Evert oraz Pam Shriver to jedne z największych ikon kobiecego tenisa. Z uwagi na rozpoczynający się Australian Open, byłe już zawodniczki zdecydowały się przewidzieć, które z aktualnie grających tenisistek mogą sprawić sensację w tym sezonie.”, — informuje: www.polsatsport.pl
Billie Jean King, Martina Navratilova, Chris Evert oraz Pam Shriver to jedne z największych ikon kobiecego tenisa. Z uwagi na rozpoczynający się Australian Open, byłe już zawodniczki zdecydowały się przewidzieć, które z aktualnie grających tenisistek mogą sprawić sensację w tym sezonie.
ZOBACZ TAKŻE: Andy Murray został trenerem. Poprowadzi Novaka Djokovicia! Ważna deklaracja
– Myślę, że Coco skończy jako „jedynka” – widzieliście ostatnie turnieje, w których grała? – mówiła z ogromnym przekonaniem 18-krotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych.
Warto wspomnieć, że w ostatnim czasie Gauff pokonała kolejno Arynę Sabalenkę i Igę Świątek – mecz po meczu, co już można uznać za ogromny sukces młodej Amerykanki. Z końcem zeszłego sezonu wygrała WTA Finals, a teraz w niedawno zakończonym United Cup udowodniła, że jest gotowa do rywalizacji z najlepszymi.
– Ona jest teraz nr 3. To nie jest tak daleko. Myślę, że tam dotrze – dodała Evert, komentując szanse 20-latki na zostanie numerem 1.
Martina Navratilova twierdzi, że w Australii może dojść do sensacyjnej wygranej Gauff.
– Myślę, że Coco wygra Wielkiego Szlema. Australia może być jej najlepszą szansą. Ale może wygrać na każdej nawierzchni – mączce, trawie, hardzie, to nie ma znaczenia – powiedziała.
Czy ktoś powtórzy wyczyn Sabalenki z 2024 roku i zdobędzie dwa z czterech głównych tytułów nowego sezonu?
– Tak, ale nie wiem kto – twierdzi Evert.
– Tenisistki z czołówki grają na bardzo wyrównanym poziomie. Dla mnie, którakolwiek wygra dwukrotnie, będzie fantastyczna. Myślę, że wszystkie, tzn. Iga, Aryna, czy Coco mają swoje szanse – mówi Billie Jean King.
Inne zdanie miała z kolei Pam Shriver.
– Myślę, że mistrzostwa wygrają cztery różne osoby – zakończyła w następujący sposób dyskusję.
Szymon Stępień, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl