“Do niepokojących scen doszło podczas niedzielnego spotkania PlusLigi między Treflem Gdańsk a Ślepskiem Malow Suwałki. Atakujący gospodarzy Aleksiej Nasewicz po skutecznym ataku źle wylądował na parkiecie i wszyscy byli pewni, że skręcił kostkę. – Ku*wa mać – można było usłyszeć. Momentalnie koledzy z drużyny znieśli go na ławkę rezerwowych, skąd do samego końca oglądał mecz.”, — informuje: www.sport.pl
Fatalna kontuzja podczas meczu PlusLigi. „Szkoda, to była przypadkowa akcja” Do przygnębiających scen doszło za to w drugiej odsłonie. Polak białoruskiego pochodzenia Aleksiej Nasewicz wykonał skuteczny atak, po którym Trefl zdobył punkt. Lądując jednak na parkiecie, źle stanął i momentalnie runął na ziemię. Ucierpiała kostka, a zawodnik został zniesiony przez partnerów pod ławkę rezerwowych. – Ku*wa mać – można było usłyszeć.
– Niestety, skręcił kostkę. Szkoda, to była przypadkowa akcja. Niefart – relacjonowali komentatorzy Polsatu Sport, którzy zaznaczyli, że siatkarz w połowie listopada wrócił do gry po kontuzji i znów czeka go prawdopodobnie przerwa. – Jeżeli to faktycznie kostka, to nie było aż takie mocne uderzenie. Mam nadzieję, że niebawem będzie w porządku – dodali.
I było, ponieważ tuż po zakończeniu spotkania Nasewicz z zabandażowaną kostką, podniósł się z ławki do rywali, by podziękować im za rywalizację. – Chodzi, ma lód na kostce, będzie dobrze – podsumowali komentatorzy. Na ten moment nie wiadomo, jak poważny jest uraz, natomiast zapewne w poniedziałek klub zamieścił oficjalny komunikat w tej sprawie.
Dzięki temu zwycięstwu Ślepsk Malow Suwałki odskoczył w ligowej tabeli Treflowi na trzy punkty. Po 19. kolejkach ligowych ma na koncie 26 punktów i traci już dwa punkty do będącej w strefie play-offów Asseco Resovii Rzeszów. Najbliższe spotkanie rozegra w niedzielę 12 stycznia, kiedy na własnym stadionie zmierzy się ze Skrą Bełchatów.