16 stycznia, 2025
Sławomir Szmal z nadzieją patrzy w przyszłość. "Nie obawiam się o wynik" thumbnail
Sport

Sławomir Szmal z nadzieją patrzy w przyszłość. „Nie obawiam się o wynik”

Polscy szczypiorniści zainaugurowali mistrzostwa świata w piłce ręcznej 2025 od porażki z Niemcami 28:35. Głos po porażce w dobrym stylu podopiecznych Marcina Lijewskiego zabrał prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce oraz legenda reprezentacji Polski – Sławomir Szmal. Trzykrotny medalista MŚ pochwalił grę Biało-Czerwonych i zapowiedział, że z nadzieją patrzy w przyszłość.”, — informuje: www.polsatsport.pl

Polscy szczypiorniści zainaugurowali mistrzostwa świata w piłce ręcznej 2025 od porażki z Niemcami 28:35. Głos po porażce w dobrym stylu podopiecznych Marcina Lijewskiego zabrał prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce oraz legenda reprezentacji Polski – Sławomir Szmal. Trzykrotny medalista MŚ pochwalił grę „Biało-Czerwonych” i zapowiedział, że z nadzieją patrzy w przyszłość.

Po meczu z Niemcami Szmal podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat jego przebiegu. Zespół utrzymywał wyrównany wynik przez większość meczu. Prezes ZPRP wskazał na kilka aspektów, które miały wpływ na wynik, jednocześnie podkreślając, że mimo porażki, drużyna może patrzeć w przyszłość z optymizmem.

– W mojej ocenie drużyna rozegrała naprawdę dobry mecz do 45. minuty, biorąc pod uwagę nasze kadrowe braki i fakt, że w składzie zabrakło dwóch liderów – Michała Daszka i Szymona Sićki. Podobała mi się również dyscyplina drużyny. Zespół grał cierpliwie, starał się wykorzystać każdą okazję, starannie rozgrywał piłkę i szukał stuprocentowych sytuacji. Mieliśmy cztery rzuty karne, których nie udało się wykorzystać, a także kilka akcji w kluczowych momentach meczu, które zostały zmarnowane. Mimo to, patrząc na całokształt, nie można być pesymistą. Choć przegraliśmy, nie można mówić o druzgocącej porażce. Siedmiobramkowa różnica mogła zostać zminimalizowana, a niektórych z tych bramek mogliśmy z łatwością uniknąć – powiedział Szmal w rozmowie z Polsatem Sport.

ZOBACZ TAKŻE: MŚ w piłce ręcznej. Kiedy grają Polacy? Terminarz meczów

W meczu z naszymi zachodnimi sąsiadami jednym z jaśniejszych punktów była postawa bramkarzy. W obliczu silnego rywala, jakim są Niemcy, wytrwałość i opanowanie bramkarzy okazały się nieocenione, zwłaszcza w momentach, gdy drużyna starała się zminimalizować błędy i utrzymać korzystny wynik.

– Największą satysfakcję sprawiła mi postawa Adama Morawskiego w bramce. Bardziej koncentruję się na tej pozycji z racji, że byłem golkiperem. Oprócz tego, cieszę się, że mamy trzech świetnych bramkarzy – Morawskiego, Kacpra Ligarzewskiego i Marcela Jastrzębskiego, którzy w każdej chwili mogą uratować nam mecz. Każdy z nich prezentuje bardzo wysoki poziom – przyznał były reprezentant Polski.

W piątek przed reprezentacją Polski kolejny istotny sprawdzian na mistrzostwach świata – mecz z Czechami. To bez wątpienia najważniejsze spotkanie dla podopiecznych trenera Lijewskiego na tym etapie turnieju. Czechy to równorzędny rywal, który w swoim pierwszym meczu zremisował ze Szwajcarią 17:17.

– Jestem przekonany, że jeśli zagramy z Czechami tak jak w środę, z tą samą mobilizacją i solidną grą obronną, możemy wyjść z tego meczu zwycięsko. Musimy unikać błędów, ale jeżeli powtórzymy ten sam poziom gry co w ostatnich dniach, nie obawiam się o wynik – podsumował trzykrotny medalista MŚ.

Szmal zwrócił uwagę, że turniej 4 Nations Cup był dla polskiej drużyny kluczową okazją do oceny formy przed zbliżającymi się wyzwaniami. Warto przypomnieć, że Polacy triumfowali w tych rozgrywkach, pokonując Austrię, Japonię oraz Tunezję. Turniej nie tylko ujawnił nowe mocne punkty drużyny, ale również dostarczył trenerowi Lijewskiemu cennych informacji na temat formy podstawowych zawodników.

– Turniej 4 Nations Cup był pozytywnym zaskoczeniem. Pokazał, że nawet w rywalizacji z niżej notowanymi drużynami, nasza reprezentacja walczy o jak najlepszy wynik. Oczywiście nie możemy porównywać Niemców do zespołów, które brały udział w zawodach w Płocku, ale należy docenić występ Ariela Pietrasika, który był bardzo skuteczny i wartościowy oraz świetną grę Arkadiusza Moryty, który świetnie obsługiwał Kamila Syprzaka, jak zwykle skutecznego i bezlitosnego. Na skrzydłach mieliśmy debiutantów, którzy pokazali się z naprawdę dobrej strony. W grze Mikołaja Czaplińskiego i Mateusza Wojdana widać było ogromną motywację, a ich poziom nie odstawał od rywali z Niemiec. Niestety, ostatnie 15 minut nie wyszło nam najlepiej. Wtedy staraliśmy się zbyt szybko zbliżyć do przeciwników, co skutkowało utratą koncentracji i korzystnego wyniku – zakończył prezes ZPRP.

Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…Przejdź na Polsatsport.pl

Powiązane wiadomości

Gołota o nokaucie w Ożarowie

sport. pl

LM siatkarzy: Saint-Nazaire VB – Halkbank Ankara. Relacja live i wynik na żywo

polsat news

LM siatkarzy: Greenyard Maaseik – PGE Projekt Warszawa. Transmisja TV i stream online

polsatsport pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej