„Ekskluzywne źródła podają, że sprzedano nawet wszystkie egzemplarze Stephena Moyesa, zastępcy redaktora naczelnego News Opublikowano: 21:57, 22 października 2024 r. Zaktualizowano: 21:57, 22 października 2024 r. Klienci SPORTS Direct kupują urny o wartości 14,99 funtów, aby przechowywać prochy swoich ukochanych osób. Gigant handlu detalicznego, którego właścicielem jest biznesmen Mike Ashley, zaoferował szary aluminiowy wazon ze srebrnymi wykończeniami”, — informuje: www.thesun.co.uk
Źródła podają, że zostały nawet wyprzedane
- Stephena Moyesazastępca redaktora wiadomości
- Opublikowany: 21:57, 22 października 2024 r
- Zaktualizowano: 21:57, 22 października 2024 r
Gigant handlu detalicznego, którego właścicielem jest biznesmen Mike Ashley, oferuje na swojej stronie internetowej szary aluminiowy wazon ze srebrnymi wykończeniami obok butów piłkarskich.
2
Klienci Sports Direct kupują urny za 14,99 funtów
2
Sports Direct, którego właścicielem jest biznesmen Mike Ashley, mocno przeceniło produkty ze 114,99 funtówŹródło: GettyUrny o wymiarach 26 cm na 18 cm zostały mocno przecenione – ze 114,99 GBP.
W ogłoszeniu opisanym jako „urna kremacyjna” dodano: „Prochy ukochanej osoby są bezpiecznie przechowywane w tej urnie za pomocą górnej pokrywy”.
Ryciny były również dostępne za dodatkowe 5 funtów – z jednym z przykładów: „In Loving Memory, Grandad.
„Na zawsze w naszych sercach”.
Kupujący wpadli w histerię z powodu towarów największego w Europie sklepu sportowego, założonego w 1982 roku przez byłego właściciela Newcastle, a obecnie działającego w ramach Frasers Group pana Ashleya.
Jeden z klientów Sports Direct zażartował: „Poproszę skarpetki Slazenger, jakieś markowe buty do biegania i tanią puszkę, w którą mogę włożyć babcię”.
Inny powiedział: „Takie rzeczy zaczęły się, gdy kilka lat temu Mike Ashley kupił House of Fraser.
„Łączy całą swoją inną działalność w istniejących sklepach Sports Direct.
„Jest to bardziej oczywiste w Internecie, ponieważ niekoniecznie przeglądasz sklep w poszukiwaniu butów piłkarskich i natkniesz się na sekcję z urnami”.
Zeszłej nocy, po tym jak The Sun skontaktował się ze Sports Direct, linki do witryny przestały działać.
Firma później odmówiła komentarza.
Źródła podały, że nie został wycofany, ale został wyprzedany.