28 listopada, 2024
W sieci wrze po komunikacie ws. Świątek. Eksperci zwrócili uwagę na jedno thumbnail
Sport

W sieci wrze po komunikacie ws. Świątek. Eksperci zwrócili uwagę na jedno

– To najtrudniejsze doświadczenie w moim życiu. Nie zrobiłam nic złego – mówiła Iga Świątek w specjalnym filmiku, za pośrednictwem którego wytłumaczyła całe zamieszanie związane z wykryciem w jej organizmie zakazanej substancji o nazwie trimetazydyna. Tuż po tych szokujących informacjach głos w mediach społecznościowych zabrali eksperci. „Czyli już wiadomo, dlaczego Iga Światek nie grała w Azji” – czytamy.”, — informuje: www.sport.pl

– To najtrudniejsze dowiadczenie w moim yciu. Nie zrobiam nic zego – mwia Iga witek w specjalnym filmiku, za porednictwem ktrego wytumaczya cae zamieszanie zwizane z wykryciem w jej organizmie zakazanej substancji o nazwie trimetazydyna. Tu po tych szokujcych informacjach gos w mediach spoecznociowych zabrali eksperci. „Czyli ju wiadomo, dlaczego Iga wiatek nie graa w Azji” – czytamy.

W czwartkowe popołudnie 28 listopada cały tenisowy świat wstrzymał oddech. Wtedy to światło dzienne ujrzała sprawa dotycząca zawieszenia Igi Świątek. Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) poinformowała, że Polka uzyskała pozytywny wynik testu antydopingowego. W jej organizmie wykryto śladowe ilości trimetazydyny. Badanie zostało przeprowadzone 12 sierpnia podczas turnieju w Cincinnati. Miesiąc później ITIA rozpoczęła postępowanie, które dopiero teraz dobiegło końca.

Zobacz wideo Iga Świątek: To był dla mnie ogromny cios

Tak eksperci zareagowali na aferę ws. Świątek. „No to bomba” Na szczęście Świątek udowodniła, że nieświadomie przyjęła zakazaną substancję, dzięki czemu wszystko zakończyło się jedynie miesięcznym zawieszeniem. Teraz wiadomo, dlaczego nie widzieliśmy jej na korcie przez niemal dwa miesiące po US Open. Wiceliderka ranking WTA błyskawicznie skomentowała całą sprawę w mediach społecznościowych. – Był to dla mnie ogromny cios, byłam w szoku i ta sytuacja sprawiła, że było we mnie bardzo dużo lęku, bo na początku nie wiedziałam po prostu, jak to mogło mi się przytrafić i skąd to się wzięło – tłumaczyła szczegółowo całą historię.

Na te szokujące wieści zareagowali również eksperci. Wielu z nich zwróciło uwagę na fakt, że wszystko zostało zachowane w ścisłej tajemnicy. Świątek nieobecność na korcie tłumaczyła sprawami osobistymi, a prawda wyglądała zupełnie inaczej.

„Iga Świątek miała problem z ITIA przez pozytywny wynik testu antydopingowego. Skutecznie się odwołała, wykazując, że był to przypadek. Finalnie skończyło się na miesięcznym zawieszeniu. Nie poniosła znaczącej winy ani nie dopuściła się poważnego zaniedbania” – przekazał informacyjne tenisowy dziennikarz Mario Boccardi.

„No to bomba. Iga Świątek była zawieszona tymczasowo na miesiąc po pozytywnym wyniku testu antydopingowego. Sytuacja wyjaśniono. Okazało się, że zanieczyszczony był lek – melatonina. Dlatego też Świątek nie grała w Azji. Byla zawieszona tymczasowo przez ITIA. Sprawę zakończono dziś i okres zawieszenia zaliczono. Nie ma przeszkód, żeby Iga występowała w kolejnych turniejach” – dodaje ekspert Hubert Błaszczyk.

„Nie porównujmy Sinnera do Świątek. To nie to samo, ponieważ to, co przydarzyło się Sinnerowi, jest wynikiem zaniedbania ze strony niego i/lub jego zespołu. Świątek zażyła coś, co w tej konkretnej partii zostało zanieczyszczone i nie miała nad tym kontroli” – czytamy na profilu tenisowym Diandra.

„Podejrzenia o doping w przypadku najlepszej tenisistki świata zawsze brzmią strasznie. Fajnie, że Iga Świątek naprawdę dobrze i, co najważniejsze, chyba całkiem szczerze, tłumaczy co się z nią działo w drugiej części ostatniego sezonu. Warto posłuchać” – napisał Maciej Wooden, zachęcając do obejrzenia filmiku Igi Świątek, w którym wyjaśniła całą sprawę.

Zawieszeniem Igi Świątek, o którym dowiedzieliśmy się w ostatni czwartek listopada, zajęły się największe światowe media. Sprawę komentowano m.in. na w stacjach Sky Sports, Mirror Sport czy Eurosport.

„Czyli już wiadomo, dlaczego Iga Światek nie grała w Azji” – skomentował Maciej Łukacz z redakcji portalu Meczyki.pl.

„3 tenisowe numery 1/byłe numery 1 dominują na stronie internetowej Międzynarodowej Agencji Integralności Tenisa w 2024 roku… Nie wygląda to dobrze dla tenisa, podobnie jak brak przejrzystości… Iga Świątek, Jannik Sinner, Simona Halep” – podkreślił Chris Goldsmith, prowadzący audycję The Tennis Talker Podcast. Tym samym ekspert wrzucił Polkę do worka z innymi tenisistami ukaranymi za doping.

Powiązane wiadomości

Magdalena Stysiak na pierwszym planie w meczu Ligi Mistrzyń

sportowefakty .wp.pl

Co za wieści o Ewie Swobodzie! Duża zmiana

polsat news

Stoeckl przyjechał z Polakami do Norwegii. Od razu zauważyli, co zrobił

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej