“Z Ukrainy płyną pozytywne informacje dotyczące rozwoju skoków narciarskich. Okazuje się, że w Wierchowinie mają zostać odnowione obiekty, a także zbudowane kolejne. To efekt promocji dyscypliny przez tamtejszą gwiazdę Yevhena Marusiaka.”, — informuje: sportowefakty.wp.pl
- Start
- Skoki narciarskie
- Zaskoczenie. Oto, co zamierzają zrobić Ukraińcy
JF 01.11.2024, 05:08
Z Ukrainy płyną pozytywne informacje dotyczące rozwoju skoków narciarskich. Okazuje się, że w Wierchowinie mają zostać odnowione obiekty, a także zbudowane kolejne. To efekt promocji dyscypliny przez tamtejszą gwiazdę Yevhena Marusiaka.
Jednak wyniki Marusiaka i tak zrobiły już swoje, bo na Ukrainie mają zostać wybudowane nowe skocznie. Takie wydarzenie mogłoby być kluczowe dla rozwinięcia tego sportu w krajnie pogrążonym wojną z Rosją.
Wierchowina, położona w Karpatach Wschodnich, to miejsce o bogatej tradycji skoków narciarskich. Obecnie trwają tam prace nad odnowieniem istniejących obiektów oraz budową innych skoczni, co ma na celu stworzenie nowoczesnego centrum treningowego dla ukraińskich skoczków.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
Modernizacja obejmuje m.in. instalację nowoczesnych torów najazdowych, systemów oświetleniowych oraz infrastruktury wspierającej. Projekt jest realizowany przy wsparciu lokalnych władz oraz sponsorów, którzy dostrzegli potencjał w rozwoju skoków narciarskich w regionie.
Trener ukraińskiej kadry, Wołodymyr Boszczuk, podkreślił znaczenie tych inwestycji dla przyszłości dyscypliny w kraju. – Nowoczesne obiekty treningowe są kluczowe dla rozwoju naszych zawodników i osiągania przez nich sukcesów na arenie międzynarodowej – zaznaczył Boszczuk w rozmowie z tamtejszymi mediami.
Prace w Wierchowinie mają zakończyć się przed rozpoczęciem kolejnego sezonu zimowego, co pozwoli ukraińskim skoczkom na przygotowania w rodzimych warunkach. Inwestycja ta jest postrzegana jako krok milowy w rozwoju skoków narciarskich na Ukrainie, dając nadzieję na kolejne sukcesy na międzynarodowej scenie.
Źródło artykułu: WP SportoweFakty