“W ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzyń siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź po zaciętym spotkaniu pokonały na wyjeździe węgierski Vasas Obuda Budapeszt 3:2 (21:25, 25:23, 25:15, 22:25, 20:18). Łódzki zespół zakończył rywalizację w grupie D na drugim miejscu i awansował do rundy play-off, w której powalczy o ćwierćfinał.”, — informuje: www.polsatsport.pl
W ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzyń siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź po zaciętym spotkaniu pokonały na wyjeździe węgierski Vasas Obuda Budapeszt 3:2 (21:25, 25:23, 25:15, 22:25, 20:18). Łódzki zespół zakończył rywalizację w grupie D na drugim miejscu i awansował do rundy play-off, w której powalczy o ćwierćfinał.
Pod koniec listopada na własnym boisku zespół trenera Macieja Biernata pewnie pokonał Vasas 3:0 (25:14, 25:19, 25:16), a świetne zawody rozegrały wówczas Paulina Damaske i Terry Enweonwu. Teraz kibice łódzkich siatkarek z pewnością liczyli na kolejny udany występ tej dwójki, zwłaszcza Damaske, która w ostatnich kilku meczach Grot Budowlanych prezentowała wysoką formę.
ZOBACZ TAKŻE: Oficjalnie: Słynny trener siatkówki ma nową pracę. Został selekcjonerem silnej reprezentacji
W pierwszej partii to nie gwiazdy ekipy z Tauron Ligi były jednak pierwszoplanowymi postaciami na boisku. Zdecydowanie lepiej w mecz weszły siatkarki Vasasu – zaczęły od prowadzenia 3:0, w połowie seta miały już pięć punktów przewagi (15:10). Potem spokojnie utrzymywały bezpieczny dystans, by po ataku najskuteczniejszej w tej części spotkania Amerykanki Taylor Bannister wygrać 25:21.
Drugiego seta też lepiej rozpoczął węgierski zespół, ale od stanu 7:4 dla Vasasu gra łodzianek zmieniła się na lepsze. Trzy punkty zdobyte w serii dały Grot Budowlanym pierwsze prowadzenie w meczu (9:8), którego rozmiary w krótkim czasie, po nieudanym ataku skrzydłowej Fatoumatty Sillah i asie serwisowym Enweonwu, urosło do czterech punktów (14:10).
Gospodynie nie odpuszczały i jeszcze przed końcowym fragmentem partii zbliżyły się na jedno „oczko” (20:19). Zacięta walka trwała do samego końca, ale tym razem to drużyna trenera Biernata zdobyła ostatni punkt – piłkę na wagę wygranej 25:23 i wyrównania stanu meczu na 1:1 atakiem z prawego skrzydła skończyła Enweonwu.
Po wyrównanej, zwycięskiej drugiej odsłonie, w trzeciej łodzianki już dominowały. Tym razem to one wygrały trzy pierwsze wymiany, a w kolejnych minutach pokazywały więcej jakości od rywalek w każdym elemencie i sukcesywnie powiększały dystans dzielący ich od Vasasu (9:3, 16:7). Gdy Enweonwu pewnym atakiem dała Grot Budowlanym dwudziesty punkt, gospodynie na koncie jedynie 8 „oczek”.
Wydawało się, że set będzie bardzo krótki i już do końca jednostronny, ale w końcówce polskiej ekipie przydarzył się przestój – od stanu 22:9 siatkarki Vasasu zdobyły sześć punktów z rzędu. Po czasie na żądanie trenera Biernata przyjezdne w końcu przełamały chwilową niemoc i zakończyły partię tak samo, jak ją rozpoczęły – trzema kolejnymi wygranymi akcjami.
W czwartym secie obie ekipy grały zrywami. Początek przypominał otwarcia partii numer jeden i dwa, bo to drużyna z Budapesztu spisywała się lepiej i wyszła na pięciopunktowe prowadzenie (11:6). Potem to w jej grze pojawił się przestój, który umożliwił Grot Budowlanym doprowadzenie do remisu (11:11), ale kolejny fragment meczu znów należał do mistrzyń Węgier. Zawodniczki trenera Ioannisa Athanasopoulosa szybko odbudowały przewagę (18:13), a następnie odparły pogoń łodzianek, które w końcówce zbliżyły się na jeden punkt (23:22), ale nie zdołały odwrócić losów seta i przegrały go 22:25.
Rozstrzygający o zwycięstwie tie-break od pierwszych akcji był wyrównany i pełen walki. Przy zmianie stron to drużyna z Tauron Ligi wygrywała 8:6, ale siatkarki Vasasu szybko doprowadziły do remisu, a po dwóch kolejnych kontratakach zakończonych przez Bannister to one prowadziły różnicą dwóch punktów (12:10). Chwilę później dwukrotnie miały w górze piłkę meczową, jednak najpierw popełniły błąd w ataku, a następnie łodzianki obroniły się blokiem, doprowadzając do remisu 14:14.
W nerwowej grze na przewagi mistrzynie Węgier miały jeszcze trzy meczbole, ale nie wykorzystały żadnego z nich. Wreszcie to zespół trenera Biernata stanął przed szansą na zakończenie spotkania i wykorzystał tę okazję przy wydatnej pomocy Bannister, która atakując z szóstej strefy przeszła linię trzeciego metra. Tie-break zakończył się zwycięstwem Grot Budowlanych 20:18, a cały mecz ich wygraną 3:2.
Tym samym łodzianki zakończyły rywalizację w grupie D na drugim miejscu, tylko za mistrzem Turcji Fenerbahce Stambuł, i awansowały do rundy play-off, w której powalczą o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń.
Liga Mistrzów, Grupa D, mecz 6. kolejki
Vasas Obuda Budapeszt – Grot Budowlani Łódź 2:3 (25:21, 23:25, 15:25, 25:22, 18:20)
Vasas: Carolina Leite (3), Taylor Bannister (32), Kata Torok (7), Fatoumatta Sillah (18), Orsolya Papp (7), Ayshan Abdulazimowa (10), Anna Szalai (libero) oraz Fanni Fekete, Daima Juhar (libero), Mirtill Eross, Zora Glemboczki (1).
PGE Grot Budowlani: Alicja Grabka (3), Terry Enweonwu (16), Paulina Damaske (17), Jelena Blagojević (12), Małgorzata Lisiak (16), Sasa Planinsec (6), Justyna Łysiak (libero) oraz Ewelina Wilińska (1), Karolina Drużkowska (10).
GW, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl