5 lutego, 2025
75 minut i koniec! Błyskawiczny mecz Hurkacza w Rotterdamie thumbnail
Tenis

75 minut i koniec! Błyskawiczny mecz Hurkacza w Rotterdamie

Tak grającego Huberta Hurkacza chcielibyśmy oglądać częściej. Najlepszy polski tenisista miał sporo bardzo udanych, ofensywnych akcji w meczu I rundy turnieju ATP 500 w Rotterdamie. Hurkacz – Cobolli 6:3, 6:2.”, — informuje: www.sport.pl

Tak grajcego Huberta Hurkacza chcielibymy oglda czciej. Najlepszy polski tenisista mia sporo bardzo udanych, ofensywnych akcji w meczu I rundy turnieju ATP 500 w Rotterdamie. Hurkacz – Cobolli 6:3, 6:2.

Dla Huberta Hurkacza (21. ATP) był to pierwszy mecz od nieudanego Australian Open, w którym odpadł w II rundzie, przegrywając z Serbem Momirem Kecmanoviciem (55. ATP) 4:6, 4:6, 2:6. Rok temu Polak w Rotterdamie odpadł już po drugim spotkaniu, przegrywając z Holendrem Tallonem Griekspoorem (43. ATP) po pasjonującym spotkaniu 7:6, 6:7, 6:7. Zresztą w Rotterdamie Hurkacz nigdy nie przeszedł II rundy, a gra w tym turnieju od 2021 roku.

Zobacz wideo Iga Świątek zawiodła? „Nie było czego zbierać”

Szwankował Hawk-Eye. Po zaledwie czterech gemach Był to trzeci mecz na linii: Hurkacz – Cobolli. W ubiegłym roku Polak wygrał dwa razy. Najpierw triumfował 7:5, 7:6(2) na turnieju w Halle, a następnie 6:3, 3:6, 6:1 w Cincinnati. Teraz Polak w Rotterdamie był rozstawiony z „8” i oczywiście zdecydowanym faworytem spotkania.

Początek poniedziałkowego meczu miał nieco kuriozalny przebieg. Przy stanie 2:2, 15:15 popsuł się bowiem system Hawk-Eye. Była kilkuminutowa przerwa, podczas której Włoch poprosił o wizytę fizjoterapeuty. Nie korzystał jednak z jego usług, a jedynie porozmawiał.

W szóstym gemie Włoch przy swoim podaniu popełnił m.in. dwa podwójne błędy serwisowe i Hurkacz miał dwie szanse na przełamanie. Pierwszą zmarnował, bo dał się zepchnąć do defensywy i rywal to wykorzystał. Przy drugim break-poincie doszło do wymiany, którą zepsuł Włoch niewymuszonym błędem z bekhendu. W efekcie Polak prowadził 4:2. 

Chwilę później Hurkacz serwował przy stanie 5:3. W dziewiątym gemie Polak trzy razy poszedł do siatki, ale za każdym razem Cobolli skutecznie go mijał! W efekcie doczekał się pierwszej szansy na przełamanie. Polak wtedy zagrał jednak wyrzucający serwis, a pierwszą piłkę setową skończył dobrym atakiem z forhendu w końcową linię.

Dominacja w drugim secie W drugim secie Hurkacz szybciej wywalczył przełamanie. Przy stanie 1:1 serwował Włoch i prowadził 30:15. Wtedy popełnił dwa z rzędu niewymuszone błędy w wymianach. Przy break-poincie Cobolli poszedł do siatki, ale Polak świetnie go minął bekhendem wzdłuż linii.

To jednak nie był koniec świetnej gry Polaka. W siódmym gemie znów przełamał rywala. A break-pointa wykorzystał kapitalnym returnem z bekhendu wzdłuż linii. Po chwili Hurkacz wygrał swoje podanie do 15 i po 75 minutach gry cieszył się ze zwycięstwa.

Polak wygrał w meczu aż 85 proc. punktów po pierwszym (rywal tylko 64 proc.) i 67 proc. po drugim podaniu (Włoch 45 proc.).

Zobacz: A jednak! Sabalenka podjęła decyzję ws. swoich występów

Hurkacz w 1/8 finału zmierzy się ze zwycięzcą meczu: Jiri Lehecka (Czechy, 24. ATP) – Alexei Popyrin (Australia, 26. ATP).

I runda turnieju w Rotterdamie: Hubert Hurkacz – Flavio Cobolli 6:3, 6:2.

Powiązane wiadomości

Jabeur nie wahała się ani chwili. Wskazała na Igę Świątek

sport. pl

18-0! Na naszych oczach rośnie gwiazda tenisa. „Nowa Andriejewa”

sport. pl

Badosa ogłasza całemu światu. „Jest coraz gorzej”

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej