“Iga Świątek i Magda Linette zapewniły Polsce awans do ćwierćfinału Billie Jean King Cup, wygrywając kolejno z Paulą Badosą oraz Sarą Sorribes Tormo. Oba mecze były trzysetowe i zapewniły ogromne emocje, a także sporą dawkę nerwów wśród kibiców. Na przykład u Zbigniewa Bońka. Były prezes PZPN uważnie śledził poczynania Polek i po wygranej Igi krótko skomentował ich wyczyn na portalu X. Jego słowa nie pozostawiają wątpliwości, że emocje zdecydowanie mu się udzieliły.”, — informuje: www.sport.pl
Zbigniew Boniek mocno przeżywał rywalizację w Maladze Po tym do gry ruszyła Iga Świątek. Nasza najlepsza tenisistka miała przed sobą trudne zadanie, czyli ogranie odbudowanej w minionym sezonie Pauli Badosy. Hiszpanka doszła m.in. do ćwierćfinału US Open. I faktycznie warunki postawiła twarde. Wróciła nawet ze stanu 3:6, 0:3, by wygrać drugiego seta po tie-breaku (7:5). Jednak w decydującej partii Polka znów zaczęła grać, jak na mistrzynię przystało i wygrała ją 6:1, dając Polsce awans do ćwierćfinału i zasmucając lokalnych kibicw wspierających gospodynie.
Emocji w obu meczach było sporo, a najlepiej widać to po komentarzu Zbigniewa Bońka na portalu X. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej to zapalony kibic tenisa i jak widać zmagania w Billie Jean King Cup również uważnie śledził. Jego opinia po awansie Polek była krótka, lecz wymowna. „Starszy o 5 lat! (Dzięki Magda i Iga). Przerzucam się na piłkę. P.S. brawo dziewczyny, brawo kapitan” – napisał Boniek.
Eksperci pod wrażeniem jak długo to trwało Inni kibice oraz eksperci także silnie emocjonowali się tym, co ujrzeliśmy. „Polska wygrywa 2-0 z Hiszpanią po dwóch singlach trwających łącznie prawie 7h. Brawo Magda! Brawo Iga! Brawo drużyna!” – napisał Adam Romer z Tenisklubu. „Hiszpanki dzisiaj: mi casa es su casa (pol. „mój dom jest twoim domem” przyp. red.). Brawo Dziewczyny!” – dodała Joanna Sakowicz-Kostecka, komentatorka Canal+ Sport.
„To co, jutro wjeżdża Magdalena Fręch, a Magda Linette (przynajmniej w singlu) odpoczywa? Wydaje się to sensowne” – napisał dziennikarz Michał Chojecki. „Wszystko było w meczu z Hiszpankami, wszystko. Dobrze, że zaczęły o g. 10 rano” – dodała od siebie Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.
W półfinale naszą reprezentację czeka mecz z Czeszkami, które wystąpią jednak bez największej gwiazdy, czyli Barbory Krejcikovej. Początek tej rywalizacji w sobotę 16 listopada najwcześniej o 17:00.