“W ostatnich tygodniach nie milkną dyskusje na temat tego, czy Arynę Sabalenkę stać na obronę pozycji numer 1 w światowym rankingu w nowym sezonie. Głos w sprawie liderowania Białorusinki w kobiecym tourze zabrała mistrzyni Wimbledonu z 1994 roku, Hiszpanka Conchita Martinez.”, — informuje: www.polsatsport.pl
W ostatnich tygodniach nie milkną dyskusje na temat tego, czy Arynę Sabalenkę stać na obronę pozycji numer 1 w światowym rankingu w nowym sezonie. Głos w sprawie liderowania Białorusinki w kobiecym tourze zabrała mistrzyni Wimbledonu z 1994 roku, Hiszpanka Conchita Martinez.
ZOBACZ TAKŻE: Fatalna kontuzja gwiazdy tenisa. „Wywiercili mi dziury”. Teraz wraca do gry
Przypomnijmy, że o tym, czy Aryna Sabalenka utrzyma się na fotelu liderki kobiecego zestawienia, decydował turniej WTA Finals w Rijadzie. W niektórych scenariuszach nasza zawodniczka miała szansę wrócić na pozycję nr 1. Taka sytuacja miała miejsce rok temu, ale tym razem Polka potrzebowała nie tylko zwycięstwa w turnieju. Świątek musiała liczyć też na szybkie potknięcie Sabalenki. Ostatecznie reprezentantka Polski nie wyszła z grupy, a Białorusinka zmagania zakończyła na półfinałowej porażce z Coco Gauff.
Kluczowy dla losów sezonu mógł okazać się moment, w którym Białorusinka wycofała się z udziału w igrzyskach olimpijskich. Wypoczęta Białorusinka z podwójną siłą wkroczyła w cykl turniejów rozgrywanych w Stanach. Zwycięstwo na kortach w Cincinnati i wygrana w wielkoszlemowym US Open sprawiły, że 26-latka zaczęła zagrażać punktowo naszej zawodnicze. Wycofanie się Polki z azjatyckich turniejów i kolejny turniejowy skalp w Wuhan dla Sabalenki przesądziły o pozycji nr 1 na świecie.
Przemawiając przed finałem Billie Jean King Cup w Maladze, Martinez opisała Świątek i Sabalenkę jako dwie dominujące zawodniczki w kobiecym tourze, ale zdaniem Hiszpanki Białorusinka zasługuje na bycie numerem 1.
– W tej chwili jasne jest, że Świątek i Sabalenka dominują w kobiecym tourze. Iga miała dużą przewagą nad Aryną, ale ta cały czas utrzymywała dystans. Jest wiele świetnych tenisistek, które mogą sobie radzić bardzo dobrze. To zależy od wielu rzeczy, ale Iga dominowała bardzo długo i podobała mi się jej konsekwencja – powiedziała Martinez.
Była mistrzyni Wimbledonu zaznaczyła również, że Sabalenka poprawiła kilku kluczowych elementów w swojej grze, które pozwoliły jej nawiązać równorzędną walkę z Polką.
– Bardzo podoba mi się to, że Aryna z tygodnia na tydzień stawała się coraz lepsza w wielu aspektach swojej gry. Poprawiła serwis, a także forhend, który jest niezwykle silny. Grała w finałach, wygrywała turnieje, więc chyba zasługuje na fotel liderki, bo Iga nie grała przez kilka miesięcy – dodała.
Na koniec Martinez przyznała, że mimo iż Sabalenka i Świątek są aktualnie najlepsze, to duże nadzieję wiąże z mistrzynią WTA Finals Coco Gauff. Zdaniem Hiszpanki, Amerykankę stać na dołączenie do Polki i Białorusinki.
Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl