“„Niestety, po raz kolejny przekonaliśmy się, że można wygrać 2 z 3 meczów w fazie grupowej i odpaść” – czytamy na X po meczu Barbory Krejcikovej z Coco Gauff. Czeszka pokonała Amerykankę i zapewniła sobie awans do półfinału WTA Finals. Taki wynik oznacza również, że z turniejem pożegnała się Iga Świątek.”, — informuje: www.sport.pl
Eksperci wydali wyrok po meczu Gauff z Krejcikovą Po spotkaniu głos zabrali eksperci, którzy podsumowali turniej w wykonaniu Świątek i wypowiedzieli się o samym meczu. „Barbora Krejcikova wygrywa tę grupę całkowicie zasłużenie. Najrówniejsza na przestrzeni trzech meczów. Równie dobrze mogła wygrać z setowym bilansem 6:0. Gauff zagrała trzy słabe mecze, ale dwukrotnie rywalki były jeszcze słabsze” – napisał Filip Modrzejewski ze Sport.pl.
„Scenka, o której wspominał wcześniej Adam Romer. Teraz, po wyniku meczu Coco Gauff – Barbora Krejcikova, ma może nieco smutny wydźwięk, ale może też pomóc w poprawie humoru” – dodała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl, publikując wideo, na którym Świątek dowiedziała się, że pokonanie Kasatkiny niczego jej nie gwarantuje.
„No i długi weekend bez emocji tenisowych. Szkoda – Iga Świątek tak dziś zagrała, że nabrałem apetytu na jej półfinał WTA Finals z Aryną Sabalenką” – stwierdził Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.
„Zwycięstwo Barbory Krejcikovej oznacza koniec sezonu Igi Świątek. Jeszcze na konferencji myślała pozytywnie, wierzyła, że Coco Gauff da radę pokonać Czeszkę – mecz był zacięty, ale wygrała Krejcikova. To był świetny sezon Igi, należą się jej wielkie gratulacje. W Rijadzie słabszy mecz przeciwko Coco oznacza pożegnanie z Mastersem” – podsumował Żelisław Żyżyński z Canal + Sport.
„Niestety, po raz kolejny przekonaliśmy się, że można wygrać 2 z 3 meczów w fazie grupowej i odpaść. Tym razem doświadczyła tego Iga Świątek. Polka kończy jednak swój udział w WTA Finals w bardzo dobrym stylu, po efektownym zwycięstwie z Darią Kasatkiną. Teraz trzymamy kciuki za udany występ podczas BJK Cup Finals” – napisał profil Z kortu.
„Zaskakujący scenariusz w grupie pomarańczowej. Wygrywa ją Czeszka, choć była najniżej rozstawiona i do tego przegrała 1 mecz. Coco trafia na rozpędzoną Sabalenkę, a Iga, no cóż, w tenisie nie ma drogi na skróty, 2 miesiące przerwy zrobiły swoje, a i tak było blisko do awansu” – skomentował Adam Romer z magazynu Tenisklub.
„I pomyśleć, że gdyby nie ten powrót Igi w pierwszym meczu to Krejcikova, na którą właściwie mało kto stawiał, wyszłaby z grupy z kompletem zwycięstw” – napisał Daniel Topczewski.
„No nie kupiła sobie sympatii polskich kibicw tym meczem Coco Gauff. O żadne konktatorstwo jej oczywiście nie oskarżam, po prostu zagrała bardzo słaby mecz. A dla Barbory Krejcikovej duży szacunek, szczególnie za postawę przy break pointach. Wyjmowała je niesamowicie” – skwitował Maciej Łuczak z meczyki.pl.
Ciekawą anegdotę opowiedział również Bartosz Ignacik w trakcie transmisji w Canale + Sport. – Przed chwilą Klaudia Jans-Ignacik powiedziała mi, że dzisiaj mama Coco Gauff, którą podsłuchała, powiedziała o swojej córca: „Ale ona dzisiaj jest bezbarwna” – powiedział.