“W zeszłym roku Kamil Majchrzak rywalizował w eliminacjach do wielkoszlemowego US Open, ale nie zdołał awansować do głównej drabinki. Teraz Majchrzak dopiął swego i znalazł się w turniejowej drabince Australian Open. W decydującym meczu Polak wygrał 7:5, 6:2 z Brytyjczykiem Billym Harrisem i zagra w turnieju wielkoszlemowym po blisko dwuletniej przerwie. „Do dwóch razy sztuka” – napisała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.”, — informuje: www.sport.pl
W zeszłym sezonie Majchrzak wygrał turnieje w Monastyrze, Hammamet, Kigali, Sharm El Sheikh, Alicante i Bratysławie, a także był w finale turnieju w Skopje. „Ciężko mi opisać w jednym poście emocje, które towarzyszyły mi przez cały ten czas. Na pewno był to sezon pełen wyzwań i niezapomnianych chwil. Przeżyłem wiele udanych turniejów, ale również wiele trudnych momentów, które nauczyły mnie jeszcze większej pokory. Każdy kolejny tydzień przypominał mi, jak bardzo mi tego brakowało” – pisał Majchrzak na Instagramie, podsumowując poprzedni sezon.
Już na samym początku 2025 r. przed Majchrzakiem otworzyła się okazja do rywalizacji w eliminacjach do turnieju wielkoszlemowego. Mowa o Australian Open. W pierwszej rundzie czekało go trudne zadanie. Majchrzak musiał bronić dwóch piłek meczowych w starciu z Argentyńczykiem Marco Trungellitim (141. ATP), ale finalnie wygrał 3:6, 7:6(4), 6:3. W następnej rundzie Majchrzak wygrał 6:7 (5), 6:1, 6:2 z Amerykaninem Zacharym Svajdą (165. ATP).
W czwartkowy poranek czasu polskiego Majchrzak grał w finale eliminacji z Brytyjczykiem Billym Harrisem (126. ATP).
Majchrzak w głównym turnieju Australian Open. Po dwóch latach Pierwszy set tego starcia był wyrównany. W drugim gemie Majchrzak mógł przełamać Harrisa przy stanie A:40, ale nie wykorzystał okazji. Potem Polak obronił dwa break pointy przy swoim serwisie. W czwartym gemie Majchrzak uzyskał przewagę przełamania. Prowadził już 4:1.
Wtem Harris odrobił stratę i wygrał trzy gemy z rzędu. Majchrzak mógł wygrać seta już w dziesiątym gemie, ale nie wykorzystał czterech piłek setowych. Dwa gemy później, po czterech kolejnych setbolach, było wszystko jasne. Majchrzak wygrał seta 7:5.
Zobacz też: Wszyscy mówią jednym głosem po losowaniu Świątek. Mocno
Pierwszy set trwał 63 minuty, a drugi – 39 minut. Harris miał trzy break pointy w trzecim gemie, natomiast nie był w stanie przełamać Majchrzaka. Kamil dwukrotnie przełamał Brytyjczyka, wygrał seta 6:2 i awansował do głównej drabinki Australian Open po dwuletniej przerwie. Majchrzak zagrał dziesięć asów serwisowych i miał 65 proc. skuteczność pierwszego serwisu.
„Do dwóch razy sztuka. W ubiegłorocznym US Open jeszcze się nie udało, ale teraz – rok po powrocie do gry – Kamil Majchrzak przechodzi eliminacje i po raz pierwszy od ponad dwóch lat zagra w głównej drabince turnieju wielkoszlemowego” – pisze Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.
Turniej Australian Open potrwa w dniach 12-26 stycznia br. Wkrótce powinniśmy się dowiedzieć, kto będzie rywalem Majchrzaka w pierwszej rundzie.