“Maks Kaśnikowski (171. ATP) awansował do ćwierćfinału challengera w Calgary. W 1/8 finału Polak pokonał Andresa Martina (472. WTA) 6:4, 6:4. Spotkanie trwało 81 minut.”, — informuje: www.sport.pl
Po dwóch tygodniach przerwy Kaśnikowski wystartował w kolejnym challengerze, tym razem w Calgary. Rywalizację w Kanadzie Polak zaczął od zwycięstwa nad Turkiem – Cemem Ilkelem – 6:3, 6:3. Równie sprawnie Kaśnikowskiemu poszło w kolejnej rundzie.
W niej 21-latek zagrał z Andresem Martinem. Polak, który w rankingu ATP notowany jest o 301 pozycji wyżej, był zdecydowanym faworytem meczu. Mimo to spotkanie lepiej zaczął Amerykanin, który już w drugim gemie przełamał Kaśnikowskiego i objął prowadzenie 2:0.
Kaśnikowski w ćwierćfinale w Calgary Zły początek nie zdeprymował Polaka, który natychmiastowo odrobił straty i doprowadził do remisu. W siódmym gemie, przy stanie 3:3, Kaśnikowski przełamał przeciwnika i objął prowadzenie. Prowadzenie, którego nie oddał do końca seta, wygrywając go 6:4.
Podobnie wyglądała druga partia. Polak przełamał przeciwnika już w pierwszym gemie i błyskawicznie objął prowadzenie 2:0. W szóstym gemie Martin odrobił jednak straty i doprowadził do remisu 3:3. Kluczowe zdarzenie miało miejsce w dziewiątym gemie, kiedy Kaśnikowski ponownie przełamał przeciwnika, objął prowadzenie 5:4, a za chwilę skończył mecz, który wygrał 6:4., 6:4.
Kaśnikowski, który w Calgary rozstawiony jest z numerem jeden, awansował do ćwierćfinału. W nim zagra z Govindem Nandą (743. ATP). 23-letni Amerykanin niespodziewanie pokonał Jamesa Kenta Trottera z Japonii 3:6, 6:4, 6:2.
Będzie to pierwsze spotkanie Kaśnikowskiego z Nandą. Jeśli Polak awansuje do pfinau to w nim zagra z kimś z czwórki Bernard Tomić (207. ATP) – Andre Ilagan (392. ATP) / Louis Wessels (593. ATP) – Liam Draxl (272. ATP).