“Skromna ceremonia pożegnania po ostatnim meczu w karierze Rafaela Nadala była życzeniem tenisisty – poinformował prezydent Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF) David Haggerty. Hiszpan po raz ostatni pojawił się na korcie podczas ćwierćfinału Pucharu Davisa w Maladze.”, — informuje: www.polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE: Włosi najlepsi w Pucharze Davisa
Skromna jak na dorobek Hiszpana, zdobywcy 22 tytułów wielkoszlemowych, uroczystość spotkała się z krytyką jego fanów. Prezydent ITF broni jednak tej decyzji, argumentując, że takie było życzenie samego tenisisty.
– Rafa jest niesamowitym graczem i pozostawił po sobie tenisową spuściznę, inspirując miliony zawodników na całym świecie. Uznaliśmy, że bardzo ważne jest wysłuchanie tego, czego chciał i jak chciał być celebrowany. Właśnie to zrobiliśmy – powiedział Haggerty podczas konferencji prasowej na zakończenie rozgrywek Pucharu Billie Jean King i Pucharu Davisa w południowej Hiszpanii.
– Ludzie mogą mieć różne opinie na temat tego, czy było to słuszne, czy nie, ale dla mnie najważniejsze było to, że zorganizowaliśmy ceremonię, której chciał Rafa i – biorąc pod uwagę, kim jest – był to wspaniały wieczór, który wszyscy docenili – dodał prezydent ITF.
Nadal, który zdobył Puchar Davisa w latach 2004, 2008, 2009, 2011 i 2019, wraz z Djokovicem i Federerem jest uważany za jednego z trzech najlepszych zawodników w historii. Ma na swoim koncie 22 wygrane turnieje wielkoszlemowe, jest także mistrzem olimpijskim z Pekinu (2008) w grze pojedynczej i z Rio de Janeiro (2016) w deblu. W sumie w całej swojej karierze zdobył 92 tytuły imprez cyklu ATP.
PAP
Przejdź na Polsatsport.pl