“Przed Igą Świątek rok pełen wyzwań i weryfikacji decyzji o zatrudnieniu w roli trenera Wima Fissette’a. Polka podejdzie do sezonu 2025 w zupełnie innej roli, niż dotychczas, albowiem jako wiceliderka rankingu WTA. Zdaniem portalu Essentially Sports będzie to trudny sezon.”, — informuje: www.sport.pl
Występem w Billie Jean King Cup Iga Świątek zakończyła zmagania w sezonie 2024. Polska tenisistka do udanych może zaliczyć przede wszystkim pierwsze półrocze, gdy tradycyjnie triumfowała w Dosze czy w najważniejszych turniejach na mączce – Madryt, Rzym oraz Roland Garros. Do tego dołożył także brąz igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Ostrzegają Igę Świątek. Oto co napisali przed nowym sezonem Niestety druga część sezonu nie była już tak owocna. Po rozczarowującym US Open polska tenisistka wycofała się z rywalizacji na dwa miesiące. Rozstała się także z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Pod wodzą nowego szkoleniowca Wima Fissette’a zagrała w WTA Finals, lecz odpadła po już po fazie grupowej. „Chociaż nie zaszła daleko w turnieju, Świątek stanęła na wysokości zadania na Billie Jean King Cup u boku polskiej drużyny, pomagając dotrzeć do pfinau przeciwko Włochom” – zauważa portal Essentially Sports, który podsumowuje jej sezon pełny wzlotów i upadków oraz zapowiada przyszły.
„Chociaż triumfowała w Roland Garros, poniosła znaczące porażki, w tym półfinałową porażkę na igrzyskach olimpijskich, gdzie była faworytką do złota, i ćwierćfinale US Open z Jessicą Pegulą. Te mecze odbiły się zarówno fizycznie, jak i psychicznie” – czytamy. Na portalu podkreślane są także słowa Świątek, która przyznaje, że potrzebuje czasu, aby zrozumieć styl pracy nowego trenera. A tego nie ma zbyt dużo, bo już pod koniec grudnia Polka zagra w United Cup.
„Wydaje się pewna siebie, ponieważ Fissette chce pomóc Idze witek zdobyć więcej tytułów Wielkiego Szlema, dostrzegając jej ogromny potencjał. Jednak jej kampania w 2025 r. będzie trudna, ponieważ zaczyna z drugiego miejsca za Aryną Sabalenką” – podsumowują.